Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2019-05-13
Był przepiękny wiosenny dzień, gdy miałyśmy przyjemność poznać Kacperka. 12-letni Marzyciel spodziewał się naszej wizyty, przygotowany na nią wcześniej przez swoją mamę. Z zapałem i drobną jej pomocą otworzył tzw. "lodołamacz", który otrzymał od nas, a był nim zestaw piracki. Zaraz zaczął się nim bawić na łóżku. W pokoju Kacpra znajdowało się pełno pluszaków i innych zabawek, ale najbardziej imponująca była jego kolekcja pojazdów, która ozdabiała cały parapet - od samochodów osobowych, przez wozy wojskowe i policyjne, aż po motory. Nie dało się ukryć, że chłopiec ma szczerą pasję do motoryzacji. Z racji tego nie było dla nas zaskoczeniem, kiedy nasz Marzyciel z dumą pokazał swój najnowszy samolot, który wylądował na jego szafce. Gdy przyszła pora na rozmowę o marzeniach, Kacper przeszedł zaraz do rzeczy i bez zastanowienia powiedział, że chciałby coś związanego z żołnierzami lub policjantami. Decyzja odnośnie tego, co to będzie, okazała się jednak troszeczkę trudniejsza. Do głowy Kacperka co chwilę przychodziły nowe pomysły, jednak po namyśle chłopiec zdecydował, że rzeczą, której najbardziej by pragnął, jest laptop z grami o żołnierzach lub oczywiście o policji.
spełnienie marzenia
2019-07-10