Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2019-05-12
W pochmurny piątek, odwiedziłyśmy Antka, niesamowicie uśmiechniętego i utalentowanego chłopca. Przywitał nas z otwartymi ramionami, razem ze swoją liczną rodziną, rodzicami oraz 3 starszymi siostrami. Wszyscy swoją pozytywną energią umilali nam spotkanie.
Antek jest bardzo pogodny i uśmiechnięty. Potrafi racjonalnie zaplanować swoją przyszłość i jest pewny swego. Jest pozytywnym i rozgadanym chłopcem, który zrobi wszystko by osiągnąć swój cel.
Antek był bardzo aktywny i chętny do rozmowy. Marzenia ma przemyślane i narysował je nam szybko, czym bardzo nas zaskoczył. Chciałbym bardzo zobaczyć Rzym , móc niezależnie jeździć swoim wózkiem naokoło domu, do czego potrzebna byłaby wybrukowana ścieżka, no i mieć własny komputer, na którym mógłby uczyć się między innymi programowania.
Nasz marzyciel chętnie pokazał nam swój pokój, gdzie podzielił się z nami swoimi zainteresowaniami i historiami z życia .Jest to chłopiec o wielu pasjach i umiejętnościach. Interesuje się grą na pianinie, czytaniem książek (szczególnie science fiction),pływaniem a także bieganiem. O jego przygodzie z bieganiem, konkretnie biegiem na jego cel, bliżej można się dowiedzieć na Facebooku : ,,Antkowy świat i marzenia”, do czego serdecznie zachęcamy.
Jednak jego największa pasją i marzeniem jest informatyka. Antek pragnie zostać zawodowym programistą i już od najmłodszych lat chce się w tym kierunku kształcić , dlatego potrzebuje do tego profesjonalnego sprzętu. Jego najskrytszym marzeniem jest otrzymanie specjalistycznego komputera, na którym mógłby kształcić swoje umiejętności, ale i w przyszłości grać w gry komputerowe.. Dodatkowo chciałby wziąć udział w lekcjach uczących programowania i innych zdolności informatycznych .
Nasze spotkanie minęło we wspaniałej atmosferze, a poznanie Antka i jego rodziny rozpogodziło nam dzień.
Antku, tak świetnie było usłyszeć Ciebie, o twoich konkretnych marzeniach. Marzenia trzeba mieć, one się spełniają.
spełnienie marzenia
2019-06-28
Antek nie wiedział, że tego popołudnia spełni się Jego największe marzenie. Wiedział, że przyjedziemy, jednak nie spodziewał się po co. Dlatego, kiedy weszłyśmy najpierw tylko z Nim porozmawiać niczego się nie domyślał. Powiedziałyśmy, że trudno było sobie odmówić wypicia kawki w jego towarzystwie, jak już tak blisko jesteśmy. Opowiedział nam o swoich osiągnięciach w szkole, m.in. o uzyskaniu oceny celującej z informatyki, którą tak bardzo się interesuje i, z którą związane było Jego marzenie. Pokazał nam swoje piękne świadectwo z paskiem i rewelacyjnymi ocenami, a także dyplomy, które otrzymał. Rozmowa z tak mądrym chłopcem to naprawdę przyjemność. Byłyśmy w szoku, że tak młody chłopak ma tyle planów na swoje życie i tyle osiągnięć już za sobą. I pomyśleć, że ma dopiero…11 lat! Kiedy jedna z nas razem z tatą wyszła po coś do samochodu, Antek zaczął się zastanawiać, o co może chodzić. Wróciliśmy z dwoma kartonami. Pierwszy był mniejszy, jednak mimo to Antek już na jego widok był pod wrażeniem. Następne pudło o wiele większe wywołało ogromny uśmiech i szczęście na twarzy chłopca. W jego wniesieniu musiał pomóc tata! Było tak duże, ze obwiałyśmy się, czy zmieści się w drzwiach. Zabraliśmy się do rozpakowywania prezentu. Oczywiście Antoś chciał wszystko sam rozpakować, jednak trochę Mu pomogliśmy. Był niesamowicie podekscytowany, a każda następna część, którą wyciągał sprawiała mu jeszcze większą radość. Jego marzeniem był silny komputer oraz lekcje programowania. Udało nam się zdobyć dla Antka komputer spełniający jego wymagania oraz wszystkie dodatki do niego, jednak nie byłoby to możliwe, gdyby nie Pan Cezary, który zaoferował Antosiowi pomoc przy wyborze sprzętu dla Niego oraz dalszą pomoc w Jego działaniach. Komputer dla Antka był specjalnie składany i montowany z pieczołowicie dobieranych elementów. Dlatego, kiedy chłopiec otworzył już oba pudła, zadzwonił do Pana Cezarego, fundatora, aby Mu podziękować i opowiedzieć jak bardzo jest szczęśliwy i zaskoczony. Po rozmowie wspólnie piliśmy kawę, jedliśmy ciastka i zastanawialiśmy się, gdzie ten komputer umieścić. Antek całe nasze spotkanie był w lekkim szoku , nie spodziewał się zupełnie spełnienia marzenia. Przez cały czas było widać zadowolenie na twarzy chłopca, co jest dla nas najcenniejsze. Jego radość udzieliła się wszystkim z nas.
Antosiu, dziękujemy Ci za tak wspaniałe marzenie i za to, że pozwoliłeś nam pomóc je spełnić.