Ciepło powitani przez chłopca oraz jego mamę mieliśmy okazję, by porozmawiać oraz poznać Aleksa. Dowiedzieliśmy się, że nasz marzyciel ma wiele różnych zainteresowań, jak każdy nastolatek. Chociaż, nie każdy chłopiec w jego wieku tak świetnie gra w karty , przekonaliśmy się na własne oczy, że Aleks to niezły zawodnik.

Aleks powiedział, że w wolnym czasie lubi również oglądać seriale oraz grać w gry. I tutaj przeszliśmy do marzenia, którym okazał się laptop. Taki sprzęt, można zabrać ze sobą do szpitala i z pewnością pomoże on marzycielowi w nauce oraz da rozrywkę na długie godziny szpitalnej nudy.

Wolontariat Fundacji mam Marzenie to nie jest zwykły wolontariat- mamy możliwość bycia świętym Mikołajem cały rok. Na nasze ręce składane są najważniejsze i najpiękniejsze marzenia, zostajemy obdarowani zaufaniem i nadzieją, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby je spełnić. Dlatego nie szczędzimy sił w poszukiwaniu Darczyńców i Sponsorów, ale również dokładamy wszelkich starań, aby Dzień Spełnionego Marzenia był wyjątkowy. Czasem możemy zaszaleć, a czasem musimy się ograniczyć mając na uwadze zdrowie i samopoczucie Marzyciela.

Wielki Tydzień, to czas kiedy przygotowujemy się do nadchodzących Świąt i planujemy rodzinne spotkania. Jednak dowiedzieliśmy się, że Aleks, chłopiec który marzy o własnym laptopie, Święta najprawdopodobniej spędzi w szpitalu. I faktycznie, kiedy przyszliśmy do niego był w kiepskim nastroju. Liczyliśmy na rewanżową partyjkę w karty, ale karty Aleks zostawił w domu. Próbowaliśmy rozweselić go rozmową, ale widać było, że tylko dobre wychowanie chłopca ratuje naszą konwersację.

Dlatego nie zwlekając postanowiliśmy wyjawić cel naszej wizyty (chwilowo ukryty u pielęgniarek) i podarować Aleksowi duże kolorowe pudełko. Zaskoczony nie wiedział w pierwszej chwili co to jest, ale kiedy rozgrywał kolorowy papier na jego buzi powoli zaczął pojawiać się uśmiech. Tak! To wymarzony laptop Lenovo Legion. Humor powrócił jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, a perspektywa nadchodzących dni spędzonych w szpitalu przestała być tak przygnębiająca. Aleks z radością zajął się konfiguracją sprzętu, w czym dzielnie pomagał mu wolontariusz Tomek.

Jeszcze tylko mała przerwa na wręczenie dyplomu spełnionego marzenia i zostawiamy szczęśliwego Aleksa w świecie Lenovo. Dzisiaj świat stał się bogatszy o jeden dziecięcy uśmiech .

Dziękujemy Ci Aleks za cudowne marzenie i za to, że mogliśmy je spełnić. Życzymy Ci zdrowia i oczywiście, trzymamy kciuki, żeby jednak udało się spędzić Święta w domu.

Dziękujemy firmie TEXLAND, to dzięki Wam możemy spełnić  marzenie Aleksa!