Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2019-03-05
Początkiem marca, w godzinach porannych umówiłyśmy się z Dianą na spotkanie z naszą nową Marzycielką o imieniu Maja. Po wejściu do mieszkania, naszym oczom ukazały się ogromne balony z liczbą 12 - nasza Marzycielka 2 tygodnie temu świętowała swoje 12 urodziny. Zostałyśmy bardzo ciepło przywitane i po wręczeniu lodołamacza, poprosiłam Maję, aby opowiedziała nam coś o sobie. Dziewczynka jest bardzo aktywna sportowo od najmłodszych lat. W wieku 3 lat mama zapisała Maję na zajęcia taneczne. Finalnie, po wielu latach ćwiczeń Marzycielka tańczyła w lokalnym zespole „Iskierka” wyjeżdżając na liczne turnieje (nawet poza granicami Polski) i zdobywając medale i wyróżnienia. Taniec to ogromna pasja Mai, ale jej serce skradło także pływanie. Okazało się, że jest w tym naprawdę świetna, lecz trudno było pogodzić liczne zajęcia taneczne, lekcje w szkole i basen. Maja zdecydowała, że poza szkołą skupi się głównie na pływaniu. Oczywiście odnosiła w tej dziedzinie same sukcesy. Jej liczne medale świadczą o ogromnym potencjale sportowca oraz determinacji w realizacjach swoich pasji.
Diana pokrótce opowiedziała dziewczynce o naszych kategoriach marzeń. W pierwszej chwili Maja zdecydowała, że chciałaby otrzymać rower. W związku z chorobą, na chwilę obecną może korzystać tylko z roweru trójkołowego, który będzie dodatkowo wspomagany napędem elektrycznym. Jak na prawdziwego sportowca przystało, Maja marzy o odrobinie aktywności fizycznej, która była częścią jej życia przed chorobą.
Gdy Diana wymieniła kategorię „chciałbym zobaczyć/pojechać…” dziewczynka od razu powiedziała: Hiszpania!, dodając po chwili, że musi to być morze lub ocean aby mogła długo i dużo pływać .Mama Mai zaszczepiła w niej ciekawość świata zabierając córkę w liczne podróże.
Finalnie dziewczynka stanęła przed trudnym wyborem, rower czy Hiszpania? Po krótkim namyśle wybór padł zdecydowanie na pierwsze skojarzenie, czyli rower.
Droga Maju, mamy nadzieję, że w krótkim czasie będziesz mogła urządzać sobie i mamie liczne przejażdżki. Zrobimy co w naszej mocy, abyś mogła spędzać swój wolny czas aktywnie jeżdżąc na wymarzonym rowerze.
Relacja : Paulina Mazurek - Osuch
spełnienie marzenia
2019-06-30
Realizacja spełnienia marzenia Mai utrzymana była w ogromnym sekrecie, dzięki cudownej mamie, za co serdecznie dziękujemy J Bo co dzieci i Wolontariusze lubią najbardziej? Oczywiście, że niespodzianki.
Rower został dostarczony do dziadzia Marzycielki, schowany w garażu, skrupulatnie sprawdzony i już następnego dnia odbyło się wręczenie prezentu dziewczynce.
Pierwsza sobota wakacji, ognisko oazy Odnowy w Duchu Świętym. Wiele rodzin skupionych wokół stołu, m.in. niczego się spodziewająca się Marzycielka. Rower czeka już zamknięty i pobliskiej komórce.
Maja widząc nas, jest ogromnie zaskoczona, dlaczego tu jesteśmy? Po co?
My zajmujemy dziewczynkę rozmową, a w tym czasie ksiądz Tomasz podjeżdża pięknym srebrnym rowerem, Maja nadal nie może uwierzyć, że za chwilę będzie on w jej rękach.
Nieśmiało podchodzi i ogląda swój upragniony pojazd. Mimo nierównego podłoża jest chętna na pierwszą przejażdżkę.
Po ochłonięciu po pierwszych gorących emocjach , rozmawiamy z Mają o jej planach na wakacje. Na pierwszy plan wysuwają się przejażdżki rowerowe oraz wyjazd z mamą nad Solinę.
Dziewczynka ogromnie cieszy się z roweru i nie może uwierzyć, że mamie udało się zachować wszystko w tajemnicy.
Maju, masz niesamowitą mamę, życzymy Wam niezliczonych wspólnych rowerowych wyjazdów. Ciesz się wakacjami, odpoczywaj aktywnie, bo to kochasz!
Serdeczne podziękowania kierujemy w stronę sponsora finansowego roweru, firmy SARIGATO. Dzięki Państwa wsparciu udało się zrealizować marzenie Mai.
Relacja : Paulina Mazurek- Osuch