Moim marzeniem jest:
spotkanie - poznanie marzenia
2019-02-11
Błyszczące oczka jak perełki, nieśmiały uśmiech, lubi księżniczki (przez całe spotkanie towarzyszyła jej Królewna Śnieżka :)), tańczyć ze swoją starszą siostrą (zrobiła nam krótki pokaz i przyznajemy, że tańczy jak zawodowa baletnica :)), a jej ulubionymi kolorami jest różowy i fioletowy – oto nasza mała marzycielka Mela.
Jakie jest marzenie Meli?
Przejść przez magiczną bramę, za którą znajdzie wszystko, co uwielbia – kolorowy świat, w którym wciąż słychać piękną muzykę, a przy niej może tańczyć i śpiewać z ulubionymi księżniczkami – Roszpunką, Elzą i Anną, Aurorą, Arielką oraz oczywiście Królewną Śnieżką. Taką bramę znajdziemy niedaleko Paryża. Pozwala ona przenieść się w świat bajek Walta Disney’a.
Mamy nadzieję, że nadejdzie ten dzień, w którym Mela będzie wędrowała z mapką Disneylandu i wybierała czy teraz pójść do Zamku Śpiącej Królewny, labiryntu Alicji z Krainy Czarów czy poszukać przechadzającej się w pobliżu Roszpunki.
spełnienie marzenia
2019-09-17
Gdy w kwietniu 2019 Fundacja Mam Marzenie zadzwoniła do nas z informacją, że jeszcze w tym roku planowane jest spełnienie największego marzenia Meli, oniemieliśmy. Przecież dopiero co mieliśmy nasze pierwsze spotkanie z wolontariuszami. Od tego momentu wprost nie mogliśmy się doczekać wyjazdu. Miał on miejsce 17 września 2019 roku. Razem z dwoma innymi rodzinami oraz cudownymi wolontariuszkami Fundacji wyruszyliśmy do miejsca, w którym każdy staje się dzieckiem.
Zwiedziliśmy cały Disneyland Park oraz Walt Disney Studios Park. Mela zdobyła aż 15 autografów oraz ma zdjęcie z wieloma postaciami Disneya m.in. Bellą, Kopciuszkiem, Arielką, Stichem, Alladynem, Jessie, Kubusiem Puchatkiem, Goofym, Pluto, Donaldem, Daisy oraz oczywiście Miki i Minnie.
Cudownie było móc oglądać paradę wszystkich postaci Disneya przemieszczających się przez park na ogromnych platformach oraz wieczorny pokaz iluminacji, świateł, laserów i fajerwerków z Zamkiem Śpiącej Królewny w tle oraz przy akompaniamencie wspanialej muzyki z produkcji Disneya.
Przez 3 dni, przemierzając oba parki od rana, do późnych godzin wieczornych, emocje były tak duże, że Mela kompletnie nie czuła zmęczenia.
Największe wrażenie na Meli zrobiło specjalnie zorganizowane spotkanie z Elzą i Anną. Nasza córeczka była tak zachwycona bajkowymi siostrami, że do dzisiaj z wypiekami na twarzy wspomina to wydarzenie.
Nie mniej emocji przysporzyła przejażdżka kolejką Big Thunder Mountain. Wiatr we włosach i prędkość prawie 60km/h sprawiły, że nasza mała bohaterka nie chciała z niej schodzić.
Wisieńką na torcie była piękna pamiątka w postaci ukochanej lalki Arielki, z którą Mela do dzisiaj zasypia.
Były to fantastyczne dni, które jeszcze bardzo długo będziemy wspominać.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy za wspaniałą przygodę oraz spełnienie największego marzenia naszej małej wojowniczki.