Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2019-01-17
Dominika poznaliśmy w czwartkowe popołudnie. Nasz nowy Marzyciel powitał nas pozytywnie i z ciekawością zareagował na „zapoznawczy” prezent. Wspólnymi siłami udało nam się go rozpakować, i łóżko Dominika „opanowały” pojazdy Straży Pożarnej. Niewątpliwie jednak, po raz kolejny, największym zainteresowaniem cieszyły się przyniesione przez nas balony, które okazały się idealne do wspólnej zabawy. Dominik jest chłopcem pełnym energii i ciekawym świata dlatego z ciekawością oglądał nowe zabawki. Jego pasją są pociągi, tramwaje i samoloty. Myślimy więc, że wyrośnie z niego nie lada podróżnik! Na razie Dominik nie potrafił nam jeszcze opowiedzieć o swoim największym marzeniu, dlatego my cierpliwie czekamy na opowieść o czym marzy.
spotkanie - poznanie marzenia
2022-01-05
Spotkanie z Dominkiem rozpoczęło się od wielkiego uśmiechu. Bo jak Dominik się uśmiecha, to całym sobą. Ma w sobie nieskończenie dużo energii, którą chętnie obdarza swoje otoczenie. Pełen entuzjazmu pokazywał nam, co lubi robić najbardziej. A najbardziej nasz Marzyciel lubi zmieniać klocki w super pojazdy. No bo to nie są zwykłe klocki – to ulubione przez Dominika klocki Lego. I tak pasja naszego Marzyciela przerodziła się w jego wielkie marzenie – o wyjeździe do Legolandu. I to marzenie będziemy starali się spełnić!
spełnienie marzenia
2023-07-17
W rześki lipcowy poranek, na lotnisku w Balicach spotkałam się z trzema marzycielami oraz ich rodzinami, z którymi podążałam do wspaniałej kolorowej krainy LEGOLANDU w Danii. Pośród nich był Dominik i jego mama. Chłopiec już od pierwszych chwil na lotnisku był tak podekscytowany wyjazdem, że ciężko mu było usiedzieć na miejscu. Po przylocie okazało się, że nasze miejsce do odpoczynku znajduje się w wiosce piratów wraz z kilkoma placami zabaw, małym zoo, indiańskimi namiotami, postaciami z Lego Ninjago oraz mini golfem. Dominikowi najbardziej podobała się dmuchana trampolina. Po kilkugodzinnych harcach udaliśmy się do naszych pirackich pokoi . Następnego dnia już od rana udaliśmy się do wymarzonego Legolandu. Tam wśród licznych budowli, postaci i zwierząt zbudowanych oczywiście z klocków Lego były wspaniałe rollercostery, statki, oraz kolejki, z których błyskiem w oku Dominik korzystał. Jego ulubionym miejscem było: okazałe lotnisko z jeżdżącymi samolotami, autkami i strażą pożarną, z której po uciśnięciu odpowiedniego guzika lała się woda, zabawy w wodzie polegające na budowaniu i puszczaniu statków, oraz zawody w gaszeniu pożaru oczywiście wozem strażackim. Te dni spędzone w krainie klocków Lego były dla Dominika spełnieniem marzeń gdzie uśmiech i radość nie schodziła ani na moment z jego dziecinnej twarzy. Dzięki Dominikowi i jego marzeniu miałam okazję poznać Jego i Jego mamę oraz być świadkiem tak pięknych emocji i wzruszeń. To były szczęśliwe chwile dla nas wszystkich.