Wyobraźmy sobie raj. Co przychodzi pierwsze do gÅ‚owy? Morze? Góry? A gdyby tak... połączyć to ze sobÄ…. Czy nie brzmi jak miejsce marzeÅ„? Ja powiem, że tak. Nie tylko brzmi, ale takie jest naprawdÄ™. Miejsce, w którym speÅ‚niajÄ… siÄ™ marzenia. Majorka. To wÅ‚aÅ›nie tam chciaÅ‚a polecieć nasza Marzycielka.

PoczÄ…tek tego wyjazdu to 15 wrzeÅ›nia. To wÅ‚aÅ›nie wtedy z lotniska w Katowicach pojechaliÅ›my prosto na MajorkÄ™ aby jakiÅ› czas później zameldować siÄ™ w hotelu. Jako, że wylot z polski byÅ‚o o godzinie 2 w nocy, pierwszy dzieÅ„ na Majorce spÄ™dziliÅ›my tylko na drobnym zwiedzeniu okolicy i dÅ‚ugim odpoczynku. Tak rozpoczÄ…Å‚ siÄ™ nasz tydzieÅ„ w tym ciepÅ‚ym miejscu. A pogoda nie opuszczaÅ‚a nas aż do ostatniego dnia. Codziennie sÅ‚oÅ„ce nie przestawaÅ‚o Å›wiecić, co pozwoliÅ‚o nam w peÅ‚ni cieszyć siÄ™ pobytem. Kiedy nigdy nie jechaliÅ›my spÄ™dzaliÅ›my czas przy hotelowych basenach lub na plaży. Jeden dzieÅ„ poÅ›wiÄ™cony wyłącznie zabawie spÄ™dziliÅ›my w pobliskim Aquaparku. ByliÅ›my pierwszymi osobami, które weszÅ‚y i ostatnimi, które wyszÅ‚y. Nie byÅ‚o zjeżdżalni, której nie przetestowaliÅ›my (no może poza tÄ…, która leciaÅ‚a praktycznie pionowo w dóÅ‚. Nie, nikt mnie tam nie zaciÄ…gnie). Po dniu peÅ‚nym zabawy i powrocie bawiliÅ›my siÄ™ dalej w hotelu. Tak, to byÅ‚ wesoÅ‚y dzieÅ„.
Jednak nie moglibyÅ›my być na Majorce i nie odwiedzić stolicy, Palma de Mallorca. Wycieczka nie zaczęła siÄ™ w peÅ‚ni kolorowo, gdyż kierowca nie wpuÅ›ciÅ‚ nas do autobusu, ze wzglÄ™du na przepeÅ‚nienie. Ale to nie staÅ‚o na przeszkodzie, żeby dostać siÄ™ tam innÄ… drogÄ…, prawda? W koÅ„cu od czego sÄ… taksówki. Gdy dotarliÅ›my na miejsce byliÅ›my niedaleko centrum i jednego z miejsc, które w Palmie trzeba zobaczyć. Katedra La Seu. MuszÄ™ powiedzieć, że z daleka robiÅ‚a wrażenie, a gdy podeszliÅ›my bliżej wszyscy byliÅ›my zachwyceni. Katedra zachwyca rozmiarami, ale też tym jak piÄ™knie siÄ™ prezentuje. ZwiedzajÄ…c PalmÄ™ dalej, wystarczyÅ‚o wejść w alejki, żeby zobaczyć coÅ› Å‚adnego. Bez konkretnego planu po prostu chodziliÅ›my po kolejnych wÄ…skich alejkach, które wprawiaÅ‚y w zachwyt. SpróbowaliÅ›my również sÅ‚ynnego tapas (okazaÅ‚o siÄ™, ze w hotelu też to serwujÄ…, tylko nie wiedzieliÅ›my, że to siÄ™ tak nazywa). Jednak na tym nie zakoÅ„czyliÅ›my dnia. PostawiliÅ›my sobie jeszcze jeden cel. Zobaczyć Castell de Bellver. OkoÅ‚o 40 minut drogi od centrum, caÅ‚y czas, do góry. Aby dotrzeć do zamku pieszo, trzeba pokonać okoÅ‚o 600 schodów. Czy to zrobiliÅ›my? OczywiÅ›cie. Czy bolaÅ‚y nas nogi? OczywiÅ›cie. Czy Weronika miaÅ‚a najwiÄ™cej energii przy wspinaczce? OczywiÅ›cie, że tak. I ostatnie pytanie, czy byÅ‚o warto? Zdecydowanie. Widok z zamku to panorama na całą stolicÄ™ włącznie z portem. Z góry oglÄ…da siÄ™ miejsce, w którym lÄ…d spotyka siÄ™ z błękitem morza, a odwracajÄ…c siÄ™ w drugÄ… stronÄ™ widzimy szczyty gór. WiedzÄ…c, że w dniu dzisiejszym nic nie pobije tych widoków wróciliÅ›my do hotelu.
 DrugÄ… wycieczkÄ… jakÄ… sobie urzÄ…dziliÅ›my w trakcie tego pobytu byÅ‚ rejs statkiem. Rejs zaczynaÅ‚ siÄ™ w przystani w Santa Ponsa przed poÅ‚udniem skÄ…d wyruszyliÅ›my w prawie 4 godzinny rejs wokóÅ‚ wyspy. Chyba nie muszÄ™ po raz kolejny wspominać, że widoki zachwycaÅ‚y. W trakcie rejsu byÅ‚y przewidziane dwa godzinne postoje. Jeden na miejscu zwanym WyspÄ… Smoków. Dragon Island. Gdy chodzÄ…c wyznaczonymi Å›cieżkami, na każdym kroku możemy zobaczyć zachwycajÄ…ce smoki, które czekajÄ… na moment, żeby czmychnąć miÄ™dzy ludźmi z jednej strony na drugÄ…. Smoki różnej wielkoÅ›ci, goniÄ…ce siÄ™ ze sobÄ… i próbujÄ…ce siÄ™ schować. Tak, na tej wyspie byÅ‚o peÅ‚no jaszczurek. Niestety tylko godzina nie pozwoliÅ‚a nam na zwiedzenia caÅ‚ej wyspy, ale i tak doÅ›wiadczenie byÅ‚o niezapomniane. Drugi postój też wymagaÅ‚ od nas zejÅ›cia ze statku albo wÅ‚aÅ›ciwie wyskoczenia z niego prosto do wody. Nurkowanie. DostaliÅ›my maski,  a potem z gÅ‚owÄ… w wodzie mogliÅ›my pÅ‚ywać i oglÄ…dać podwodny Å›wiat. Rybki wydawaÅ‚y siÄ™ w ogóle nie zwracać na nas uwagi, pÅ‚ywaÅ‚y i szukaÅ‚y jedzenia wyrzucanego przez kapitanów na statku, a my mogliÅ›my po prostu je obserwować. Po tych wszystkich wypadach, czas na Majorce dobiegaÅ‚ koÅ„ca i zbliżaÅ‚ siÄ™ dzieÅ„ powrotu.
Tydzień na Majorce należał naprawdę do niezwykłych. Mamy nadzieję, że Ty Weroniczko uważasz tak, samo i podobał cię się ten wypad i, że będziesz go zawsze wspominać z uśmiechem.

Dziękujemy Ci za tak cudowne marzenie. Pamiętaj, nigdy nie przestawaj marzyć

Relacja : Justyna Jamuła