Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2018-12-17
Pewnego grudniowego wieczoru przybyłyśmy do domu Karolinki, by ją poznać i dowiedzieć się, jakie jest jej największe marzenie! Okazało się, że nasza nowa Marzycielka to bardzo pogodna, pełna energii i miłości oraz ciepła dziewczynka. Gdy tylko przekroczyłyśmy próg mieszkania, Karolinka przywitała nas serdecznie, skacząc i ciesząc się, że przyszły do niej wyczekiwane ciocie.
Na samym wstępie „roztopiła” nasze serca i zdobyła naszą sympatię, opowiadając o swoim bracie, oraz o tym, co lubi robić i w czym jest dobra. Prezent, który od nas dostała, był trafiony w punkt. Gdy tylko Karolinka zobaczyła pluszowego królika, natychmiast się w nim zakochała i od razu nadała mu imię Elsa – jak na fankę „Krainy lodu” przystało; następnie poczęstowała nas herbatą i jej ulubionymi ciastkami w kształcie zwierząt. Później pokazała nam kolekcje swoich rysunków – Karolinka uwielbia rysować czołgi! Dlaczego właśnie je? Ponieważ razem ze starszym bratem wręcz kochają oglądać bajki o nich. Zrobiło nam się bardzo miło, gdy oznajmiła, że dla nas też narysuje te wielkie wojskowe pojazdy. Tak się też stało – każda z nas dostała prywatne dzieło sztuki. Byłyśmy zaskoczone, jak szybko i z jaką precyzją nasza mała bohaterka tworzy swoje prace. Z okazji nadchodzących świąt podarowała nam również przepiękne choinki. Później nadszedł czas na zabawę w lekarza. Karolinka dokładnie nas zbadała – och, oby każda wizyta u lekarza była tak przyjemna ja ta.
Marzycielka była tak zaaferowana i tak bardzo rozpierała ją energia, że niestety nie była w stanie określić, co jest jej największym marzeniem. Padło parę pomysłów – różowy rower z koszykiem, tablet, piasek kinetyczny, jednak nie udało się jej wybrać, który z nich będzie tym najwspanialszym. Karolinka ma dopiero cztery lata i mnóstwo pomysłów na minutę, więc trudno się dziwić.
Zabawa trwała w najlepsze i nawet nie zauważyłyśmy, kiedy nagle zrobiło się późno. Umówiłyśmy się, że dziewczynka zastanowi się jeszcze nad marzeniem, a kiedy tylko zdecyduje, który z jej pomysłów jest tym najlepszym, da nam znać. Już nie możemy się doczekać!
spotkanie - poznanie marzenia
2019-07-22
Minęło już trochę czasu od naszego ostatniego spotkania z Karolinką a usłyszałyśmy znak od mamy, że dziewczynka wybrała już swoje marzenie. Nie mogłyśmy doczekać się, kiedy je poznamy, dlatego w pewne ciepłe i słoneczne popołudnie wybrałyśmy się do niej na małą wizytę.
Karolinka tak jak poprzednio powitała nas po wejściu do mieszkania i dokładnie jak za pierwszym razem bardzo wyczekiwała naszej wizyty. Udałyśmy się do pokoju, gdzie wraz z bratem Szymonem rysowali obrazki. Umiejętności artystyczne dzieciaków uległy chyba jeszcze większej poprawie – trenują na okrągło, więc wcale nas to nie zdziwiło, pomimo że na pierwszym spotkaniu produkowali prawdziwe dzieła sztuki. Karolinka jest bardzo żywiołowa, uwielbia biegać i skakać po mieszkaniu i zdobycie jej uwagi stanowi spore wyzwanie. Zaprezentowała nam parę ze swoich dzieł i umiejętności w udawaniu żabki i innych zwierzątek.
Dzieciaki postanowiły wraz z tatą przygotować dla nasz pyszny poczęstunek. Zebrali się we trójkę w kuchni i przygotowywali jabłka zapiekane w cieście francuskim. Całe mieszkanie wypełniło się słodkim zapachem, a już po chwili ciasteczka trafiły na stół. Czas mijał bardzo przyjemnie, dlatego postanowiłyśmy zapytać Karolinkę o najważnieszy punkt dnia – marzenie. Karolinka powiedziała nam, że największą radość sprawi jej wyjazd do Loro Parku na Teneryfie wraz z całą rodziną, ponieważ wszyscy bardzo się kochają i bardzo by płakała, gdyby kogoś tam zabrakło. Czemu akurat Loro Park? Karolinka uwielbia delfiny i bardzo chciałaby je przytulić i trochę z nimi popływać. Nie mamy wątpliwości że takie wakacje będą dla Karolinki wspanialą przygodą i spełnieniem największego marzenia.
Zadanie zostało wykonane – udało nam się poznać marzenie, teraz nie pozostaje nic innego jak je spełnić. Na koniec Karolinka narysowała nam obrazki – dla mnie Kwiatuszek, dla Ani serduszko – i wycięła nam po różowym serduszku z różowego papieru. Tak pięknie obdarowane ruszyłyśmy do domów z determinacją, żeby jak najszybciej spełnić te marzenie. Do zobaczenia w Loro Parku z delfinami, Karolinko!
spotkanie - zmiana marzenia
2020-07-29
Minęło sporo czasu od ostatniego spotkania z naszą marzycielka Karolinką. Wiedziałyśmy, że jej marzenie musi być dobrze przemyślane i wyjątkowe: niestety nie udało spotkać nam się twarzą w twarz, za to na szczęście miałyśmy możliwość porozmawiać na kamerce online.
Kiedy tylko udało nam się połączyć, pierwsze co zobaczyłyśmy to szeroki uśmiech Karolinki. Widać było, ze stęskniła się za „ciociami” prawie tak jak one za nią. Marzycielka pokazała nam swojego malutkiego pieska. Następnie opowiedziała nam o swoich planach na wakacje.
W końcu przyszła pora na rozmowę o marzeniu. Dziewczynka zdradziła nam szczegółowo swoje największe marzenie, które pozwoli jej spędzać czas ze swoim starszym bratem! Jest to różowy rower z różnymi przydatnymi funkcjami i dodatkami: przerzutki, by mogła ścigać się z bratem bez problemu nawet na górkach. Z koszyczkiem, by mogła wozić swoje cenne skarby, z dzwoneczkiem oraz odblaskami by zapewnić jej bezpieczna jazdę. Dziewczynka planuje długie trasy, dlatego uchwyt na picie może okazać się bardzo pomocny! Oczywiście żeby jazda była bezpieczna i żeby Karolinka się nie poobijała potrzebny będzie piękny różowy kask w kolorze rowerka. Dobrze, ze Karolinka zdążyła nam to wszystko opisać, ponieważ nasza miła rozmowa została przerwana przez złą pogodę i brak Internetu.
Karolinko, zabieramy się za realizowanie Twojego marzenia!
spełnienie marzenia
2020-09-07
7 września był magicznym dniem dla jednej z naszych podopiecznych-Karolinki!
To właśnie tego dnia miało spełnić się jej największe marzenie o różowym rowerku. Wolontariusze od paru dni opracowywali plan jak sprawić, by ten dzień był dla Marzycielki wyjątkowy i niezapomniany. Wszystko było dopięte na ostatni guzik. Gdy tylko dotarliśmy do domu Karolinki od razu czekało nas ciepłe przywitanie! Wszyscy bardzo się cieszyliśmy, ze po tak długiej przerwie nareszcie możemy zobaczyć się twarzą w twarz! By dziewczynka miała większa niespodziankę, nie powiedzieliśmy jej jaki jest prawdziwy cel naszej wizyty. Wraz z bratem, oprowadzili nas po swoim pięknym ogrodzie i pokazali jak pięknie zasadzili różne owoce i warzywa. Dziewczynka opowiadała o swoich kolegach i koleżankach i wspominała, ze nie może dogonić ich, gdy oni jeżdżą na swoich rowerach. Jak dobrze ze od dziś nie będzie już miała tych zmartwień!
Po opowiedzeniu nam wszystkich swoich niesamowitych przygód nagle zza rogu zaczął pojawiać się piękny różowy rowerek! Nasza Marzycielka nie mogła uwierzyć swoim oczom! Gdy powiedzieliśmy jej ze rowerek jest jej zaniemówiła. Było widać, ze było to jej prawdziwe i największe marzenie. Natychmiast włożyła swój nowy-również różowy kask i wsiadła na swój nowy rower. Przezentowala się niesamowicie! Dziewczynka skakała pod sam sufit bo nie mogła wyjść z zachwytu. Oficjalnie możemy teraz powiedzieć, ze nasze zadanie zostało wykonane!
Karolinko, mamy nadzieje ze nigdy nie przestaniesz marzyć oraz długo będziesz się cieszyć ze swojego nowego różowego rowerka!