W sobotę wieczorem pojechaliśmy odwiedzić 16-letniego Pawła. Wizyta miała miejsce w warszawskim szpitalu, gdzie chłopiec przebywał na leczeniu. Był bardzo zaskoczony, jakby nie spodziewał się naszej wizyty. Na początku wstydził się rozmawiać z nami, ale po chwili dzięki naszemu pogodnemu nastawieniu i kilku żartom „lody zostały przełamane”.

Paweł okazał się być osobą niezwykle ciepłą, sympatyczną i pełną pasji, które dotychczas realizował w przeróżny sposób. Jedną z nich (i w naszym odczuciu najistotniejszą) jest miłość do gimnastyki i akrobacji. Opowiadał nam, jak wykonuje ćwiczenia i jak potrafi zrobić „chorągiewkę”, czyli coś, co jest w stanie wykonać bardzo niewiele osób. Byliśmy pod ogromnym wrażeniem jego opowiadań o rzeczach, które są dla niego ważne. Rozmawialiśmy też o sporcie strzeleckim i ewentualną wspólną wizytą na strzelnicy, jak nadejdzie wiosna. Ta tematyka wyraźnie go ożywiła i z całą pewnością przypadła mu do gustu oraz wzbudziła jego zainteresowanie. Podczas spotkania Paweł wypytywał o wiele rzeczy, chciał się też dzielić z nami swoimi osiągnięciami i historiami z życia. Jak każdy młody człowiek on też jest fanem piłki nożnej oraz filmów akcji. O tym ostatnim zainteresowaniu opowiadał chyba najdłużej. Jego idolem i ukochanym aktorem jest Tom Cruise. Filmy z serii „Mission Impossible” to klasyka, z którą się nie rozstaje i może ją oglądać wiele razy, utożsamiając się ze swoim idolem.

Podczas naszego spotkania próbowaliśmy podpytać Pawła o jego marzenie, opowiadając mu, na jakie kategorie jako fundacja podzieliliśmy spełniane marzenia. Okazało się, że chłopiec nie musiał się długo zastanawiać nad marzeniem, czym bardzo nas zaskoczył i trochę zakłopotał – to, co sobie wymarzył, jest dla nas sporym wyzwaniem. Niektóre z oczekiwań dzieci nie są łatwe do zrealizowania, ale jakby były na wyciągnięcie ręki, to nie smakowały by tak bardzo i nie moglibyśmy ich nazwać marzeniami tylko potrzebami lub zachciankami. Jesteśmy czarodziejami marzeń, rzeczy niemożliwe spełniamy szybciej, na cuda czasami trzeba poczekać.

Największym marzeniem Pawła jest obejrzenie filmiku ze skierowanymi do niego pozdrowieniami nagranymi przez Toma Cruise’a. Poprzeczka została powieszona bardzo wysoko, zwłaszcza że gwiazda tego formatu jest trudno osiągalna. Oczywiście postaramy się zrobić wszystko, żeby spełnić to marzenie – tym zajmujemy się na co dzień, przecież to nie jest mission impossible!

Niedługo planujemy kolejną wizytę u naszego Marzyciela i mam nadzieję, że zobaczymy wtedy uśmiech satysfakcji na jego twarzy.

W chłodne wtorkowe popołudnie wybraliśmy się odwiedzić Pawła w warszawskim szpitalu. Mieliśmy dla niego kilka niespodzianek w tym jedną bardzo wyjątkową. Po przybyciu do szpitala wkroczyliśmy dziarskim krokiem na oddział onkologii warszawskiego szpitala. Nie mogliśmy już doczekać się spotkania z naszym Marzycielem. Wiele razy spotkaliśmy się z nim i tylko utwierdzaliśmy się w przekonaniu jak fantastycznym i wesołym jest nastolatkiem.

Jak się okazało Paweł nie wiedział, że tego dnia go odwiedzimy. Był bardzo zaskoczony gdy na początku ujrzał wielkiego misia. W tym momencie, zza pluszaka, którego przynieśliśmy mu na dodanie otuchy, wyłoniły się nasze uśmiechnięte twarze. Paweł mimo, że był zaskoczony, bardzo ucieszył się na nasz widok. Zaprosił Nas do siebie do sali, a następnie opowiadał o pobycie w domu i spotkaniach z kolegami. Bardzo się ucieszył z misia, którego nazwał „Tom”. Wtedy powiedzieliśmy, że mamy dla niego wyjątkową niespodziankę, która przybyła do nas aż zza oceanu, od osoby, która usłyszała o naszym Marzycielu. Paweł był bardzo zaintrygowany. Wolontariusz Darek, wyjął laptopa i włączył filmik od samego Toma Hanks’a! W filmiku, aktor pozdrawia Pawła, mówi jak niezwykłym człowiekiem jest nasz Marzyciel i życzy mu powodzenia.

Paweł kilkukrotnie oglądał filmik powtarzając zszokowany: „nie wierzę…”. Na twarzy nastolatka był ogromy uśmiech. Jednak miał dla Nas wiadomość, której się nie spodziewaliśmy. Paweł już nie marzy o filmiku z pozdrowieniami od Toma Cruise. Jak sam stwierdził, nadal nie wie jakie marzenie chciałby, abyśmy spełnili. Chciałby za to abyśmy go odwiedzali nadal. Paweł, oczywiście że będziemy! Jesteś tak fantastyczną osobą, że z chęcią będziemy nadal się z Tobą widywać i poczekamy, aż będziesz wiedział jakie marzenie chciałbyś, abyśmy zrealizowali, a wtedy to będzie największy zaszczyt. 

Wielkie podziękowania dla Toma Hanksa za słowa wsparcia dla Pawła.
Zapraszamy do obejrzenia filmiku.
https://youtu.be/SHoR6NDQvN0

W styczniowe popołudnie spotkaliśmy się z Pawłem przy okazji jego badań w warszawskim szpitalu. Chcieliśmy porozmawiać o Jego marzeniu gdyż doszły Nas słychy że jakieś już powoli się klaruje.

Pawła poznaliśmy ponad rok temu. Od tego czasu jesteśmy z nim w lepszych i gorszych momentach jego leczenia. Wspieraliśmy siebie wzajemnie. Nawiązała się między nami nić zrozumienia i wręcz koleżeństwa więc bardzo ucieszyliśmy się na spotkanie z naszym Marzycielem. Podczas spotkania opowiadaliśmy sobie co się ostatnio zdarzyło a Paweł śmiał się z naszych żartów aż do łez. My z jego opowiadań także. Zapytaliśmy co chciałby robić dalej po leczeniu, jaki ma cel. Opowiedział Nam o tym, że bardzo chciałby wspierać innych w dążeniu do celu, w walce z chorobą, że chciałby pokazać innym, że nawet gdy walka wygląda z góry na przegraną to da się wszystko zmienić i wygrać. Jak przystało na prawdziwego sportowca, chciałby pomagać innym. Zaczęliśmy powoli rozmawiać o marzeniu, czy już wie jakie jest. Poznając Jego cele na przyszłość, bardzo Nas ciekawiło jakie będzie. Paweł jak zwykle Nas zaskoczył. Powiedział, że Jego marzeniem jest Samsung S10. Zszokowani zapytaliśmy, czemu. Odpowiedział, że w dążeniu do celu i pomocy innym potrzebuje dobrego sprzętu do nagrywania filmików motywacyjnych. Dużo opowiadał nam o tym. Byliśmy wręcz zachwyceni jego chęcią pomocy i dążeniem do wygranej.

Pawle, z wielką chęcią spełnimy to marzenie! Jesteśmy bardziej niż dumni z Ciebie oraz szczęśliwi że mogliśmy poznać tak wspaniałego i wartościowego młodego człowieka.

Na decyzję Pawła, co jest Jego największym marzeniem, cierpliwie czekaliśmy więc gdy tylko się dowiedzieliśmy, że jest to telefon Samsung S10 niezwłocznie chcieliśmy móc spełnić marzenie chłopaka. Niestety nasze plany zostały pokrzyżowane panującą epidemią wirusa, ale dla wolontariuszy Fundacji Mam Marzenie nie ma rzeczy niemożliwych. Znaleźliśmy więc sposób by w te jeszcze trudniejsze dni przynieść radość naszemu Marzycielowi.

Nie mogliśmy się spotkać z Pawłem z powodu zagrożenia jego zdrowia. Szybko podjęliśmy decyzję, że wyślemy mu niespodziankę jaką jest Jego marzenie. Telefon wyjechał od nas do nowego właściciela. Oczywiście Paweł o niczym nie wiedział. Dalsze losy znamy z opowiadania chłopaka i jego taty. Marzyciel został obudzony rano przez mamę ze słowami: „Paweł, jakaś paczka na Ciebie czeka”. Był bardzo zaskoczony. Jeszcze zaspany zapytał czy na pewno bo nie przypomina sobie, żeby cokolwiek zamawiał. Wstał szybko i poszedł otworzyć niespodziewaną przesyłkę. Był w wielkim szoku! Nie spodziewał się, że to już, że tak szybko spełniliśmy jego marzenie! Szczęśliwy napisał do nas tego samego dnia dziękując raz po raz i mówiąc, że zaskoczyliśmy go oraz że bardzo przyda mu się w dalszych planach jakim są filmiki motywacyjne.

Kochany Pawle, jesteśmy z Tobą od początku choroby. Razem z Tobą dzieliliśmy wzloty i upadki. Każda wiadomość o Twoim stanie zdrowia wywoływała w nas wiele emocji i wzruszeń. Przez ten czas poznaliśmy się bardzo dobrze. Każda chwila spędzona z Tobą jest bezcenna. Jesteś pełnym pasji chłopakiem i nie pozwól by cokolwiek to zmieniło. My trzymamy kciuki za Ciebie! I wiemy, że to dopiero początek wielu lat wspólnej znajomości.

Chcielibyśmy podziękować firmie Ceetrus oraz Pani Agnieszce za realizację marzenia. Gdyby nie Państwo, nie udałoby nam się tego tak szybko i wspaniale zorganizować.

Podczas walki z chorobą Pawła, przez ponad rok także mieliśmy wsparcie wielu osób więc chcielibyśmy podziękować:

- Panu Michałowi i Pani Magdzie za to, że w tak napiętym grafiku znaleźli Państwo czas i spotkali się z Naszym Marzycielem oraz za słowa otuchy,
- wolontariuszom Fundacji Mam Marzenie, przyjaciołom i znajomym – za przesłane filmiki wspierające Pawła
- wielu gwiazdom sportu, którzy poświęcili swój czas i nagrali filmiki motywujące dla Pawła
- Tomowi Hanksowi, który starał nam się pomóc spełnić pierwsze marzenie Pawła oraz nagrał filmik ze słowami płynącymi prosto z serca z życzeniami zdrowia.

Dzięki Wam wszystkim udało nam się zrealizować marzenie. Każdy z Was przysłużył się do tego wielkiego momentu w życiu Pawła i naszym. Bardzo dziękujemy WSZYSTKIM!