Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2018-12-14
Przedświąteczny okres jest wyjątkowy pod wieloma względami. Wszyscy nasi Marzyciele czekają już na Mikołaja i na prezenty, a marzenia wydają się mieć wtedy szczególną moc. Dobrze się więc złożyło, że termin naszego pierwszego spotkania z Weroniką wypadł właśnie w tym czasie.
Odwiedziliśmy Weronikę w szpitalu, dziewczynka kończyła kolejny cykl leczenia. Już w drzwiach powitał nas Jej radosny uśmiech i energia. Pierwsze lody przełamane zostały błyskawicznie, dziewczynka okazała się być wyjątkowo otwarta i towarzyska. Oczywiście mieliśmy ze sobą mały upominek, w którym znalazł się między innymi zeszyt z kotami. Okazało się, że Weronika uwielbia te zwierzaki, ma nawet własnego kotka – Księżniczkę (widzieliśmy zdjęcia, imię idealnie pasuje do swojej właścicielki).
Dowiedzieliśmy się, że największą pasją Weroniki jest makijaż. Wraz z siostrą mają wiele kosmetyków, którymi tworzą piękne stylizacje. Kiedy nie mają już kogo malować, dziewczyny ćwiczą nawet na foliach i kartkach. Nasza Marzycielka śledzi blogi makijażystek i rozwija się w swojej dziedzinie. Ma dopiero osiem lat, więc wróżymy jej wielki sukces przy tak wczesnym starcie :) Inną bardzo lubianą przez Weronikę aktywnością jest granie w Fortnite, czyli zupełnie inna bajka niż makijaż. Tutaj w zabawie towarzyszą jej bracia.
Kiedy przeszliśmy do tematu marzeń, Weronika nie wahała się ani przez chwilę. Jej największym marzeniem jest różowy iPhone 7 plus. Zagadywaliśmy, zaczepialiśmy – jesteśmy w stu procentach pewni, że to właśnie jest te największe marzenie. Telefon ma posłużyć dziewczynce do zabawy, gier oraz odbierania telefonów od swoich licznych klientek w sprawie makijażu :) Różowy to ulubiony Kolor Weroniki, dlatego nie ma opcji, żeby telefon miał inny kolor.
Weroniko, dziękujemy za miłe przyjęcie w szpitalu i zdradzenie nam swojego największego marzenia. Mamy nadzieję, że już niedługo pojawimy się u Ciebie z Twoim wymarzonym iPhonem!
spełnienie marzenia
2018-12-30
Spełnienie i przygotowanie realizacji marzenia Weroniki - naszej przyszłej gwiazdy make-upu – nie należało do najtrudniejszych. Dookoła jest tylu dobrych ludzi z wielkim sercem, że wystarczyło kilka telefonów i wszystko było dopięte na ostatni guzik.
Realizację rozpoczęliśmy od odebrania Weroniki ze szpitala. Już podczas jazdy samochodem czuć było w powietrzu, że dziewczynka była mocno podekscytowana. Kilka minut rozmowy wystarczyło, aby utwierdzić nas w przekonaniu, że pomysł z realizacją marzenia był strzałem w dziesiątkę. Weronika bowiem na pytanie, jakie jest jej ulubione miejsce w Warszawie, odparła… Sephora! Tak się akurat złożyło, że jechaliśmy na profesjonalny kurs make-upu do Douglasa, który raczej nie odbiega od wspomnianej wcześniej drogerii, jeżeli chodzi o asortyment i wybór kosmetyków.
Po przybyciu na miejsce dziewczyna była tak zaskoczona i rozemocjonowana, że po przekroczeniu progu Douglasa nawet się nie zorientowała, gdzie jest. Dookoła widziała tylko kosmetyki, które sprawiły, że na jej małej dziecięcej twarzy pojawił się automatycznie olbrzymi uśmiech.
Natychmiast skierowaliśmy się do pokoju dla VIP-ów, gdzie na Weronikę czekała profesjonalna makijażystka, przygotowana, aby przeprowadzić kurs makijażu. Dzięki jej uprzejmości Weronika miała możliwość poznać podstawy make-upu, pracować na profesjonalnym sprzęcie oraz poznać kilka makijażowych sztuczek. W prezencie dostała również bogatą paletę kosmetyków i przyborów do malowania.
Po tych dużych emocjach nadszedł czas na jeszcze większe. Raczej do ostatniej chwili Weronika nie zdawała sobie sprawy z tego, co nastąpi. W momencie, gdy jej marzenie się spełniło, czyli odpakowała z pudełka nowego różowego iPhona 7 Plus, zaniemówiła i miała jeszcze większy uśmiech, niż ten po zobaczeniu miliona kosmetyków i perfum w Douglasie.
Spełnienie marzenia Weroniki było niesamowitym przeżyciem. Widok rozpromienionego, uśmiechniętego i naprawdę szczęśliwego podopiecznego jest olbrzymią motywacją do działania. Takie właśnie skromne emocje mają największą moc.
Marzenie mogło się spełnić dzięki Projektowi Marzenie. Dziękujemy serdecznie organizatorom, gwiazdom biorącym udział w sesji jak i licytującym.
Dziękujemy specjalistki od makijażu Beacie Włodarczyk, która podzieliła się z Weroniką swoją wiedzą i swoim doświadczeniem. Podziękowania należą się również Alicji Rudnickiej, bez której ta realizacja nie mogła by się odbyć. Jesteście wielkie.