Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2018-11-24
Był pochmurny sobotni dzień, kiedy wyruszyliśmy do naszego marzyciela Tymona. Droga była długa, więc dotarliśmy późnym popołudniem. Tymuś to radosny, uśmiechnięty trzylatek. Swoją radością i uśmiechem dodał nam ogromnej energii. W związku z faktem, iż jest pasjonatem samochodów, jako lodołamacz podarowaliśmy mu samochodzik. Wielkie nasze zdziwienie, kiedy Tymek wziął prezent do rączek i oznajmił bezbłędnie „ ooo mercedes ..” :-) Potem była zabawa autkami, w czasie której Tymuś zdradził nam o czym marzy, o rowerku, ale koniecznie z gumowymi kołami: -) W przerwie szybciutko narysował swoje marzenie. Niestety czas biegł bardzo szybko i nadszedł czas pożegnania. Ciężko nam było pożegnać się z tak fantastycznym chłopcem, ale mamy nadzieję na szybkie ponowne spotkanie. :-)
spełnienie marzenia
2018-12-15
W sobotni poranek wyruszyliśmy w podróż do naszego marzyciela Tymusia. Droga mijała szybko, zerkając w lusterko patrząc na baloniki przypięte do rowerka cieszyliśmy się, że za chwilkę spełni się kolejne marzenie. No i jesteśmy… wchodzimy do domu i jest nasz Tymuś, uśmiechnięty i witający nas z ogromną radością i zaskoczeniem. Wymarzony rower z gumowymi kółkami- jest!!! nareszcie spełniło się marzenie. Balony z helem jako dodatek zrobiły dodatkowe wrażenie, radość wielka. Wspólnie z mamą, Tymonek wyciął naklejkę ze swoim imieniem, którą mama przykleiła na rowerek. Z tego też powodu opuścił go na chwilkę humor ponieważ chciał zrobić to sam, ale tylko na chwilkę :-) Tymuś to fantastyczny chłopczyk, z którym czas mija bardzo szybko - za szybko. Na koniec Tymonek zafundował nam koncert i zagrał na flecie świąteczną piosenkę. Tymonku, dziękujemy Ci za Twoje marzenie i za to, że mogliśmy Cię poznać.
Składamy serdeczne podziękowania dla uczniów, nauczycieli, pracowników Szkoły Podstawowej w Racławicach Śląskich za pomoc w spełnieniu marzenia Tymonka.
To dzięki Wam kochani mogło spełnić się marzenie Tymonka, to dzięki Wam Tymonek uwierzył, że marzenia się spełniają.
Szczególne podziękowania dla Pani Ewy Rosowieckiej i jej „ekipy” wolontariuszy, na których kolejny już raz mogliśmy liczyć. :-)