Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2018-10-30
Pewnego październikowego popołudniu wybrałyśmy się razem z Kasią aby poznać naszą nową marzycielkę. U drzwi przywitał nas brat dziewczynki i od razu zaprosił nas do środka gdzie na kanapie czekała na nas Ala. Najpierw zobaczyłyśmy nieśmiały uśmiech naszej podopiecznej, ale lodołamacz jak zwykle zdziałał cuda. Naszej marzycielce spodobała się książka ze zwierzątkami. Jednak wszyscy wiemy, że nie przyjechaliśmy tylko i wyłącznie spędzić czas na zabawie ( chociaż jest to bardzo przyjemna część naszych spotkań). Mieliśmy bardzo ważny cel poznać największe marzenie Ali. Dowiedziałyśmy się, że uwielbia jeździć razem z bratem i rodzicami na wycieczki rowerowe. Wspólnie spędzony czas oraz kontakt z naturą daje dziewczynce dużo radości. Tata na potwierdzenie pokazał nam zdjęcia ze wspólnych podróży i wtedy uśmiech dziewczynki potwierdził nam, że to jest to co daje jej siłę i energię. Niestety przyczepka, którą ma jest już zdecydowanie za mała i potrzebna jest większa by mogła cieszyć się wspólnymi chwilami razem z najbliższymi osobami. Po wypełnieniu dokumentów oraz zrobieniu kilku zdjęć nadszedł czas naszego powrotu. Mamy jednak nadzieję, że kiedy zrobi się cieplej wrócimy do Ali z jej wymarzoną przyczepką i znowu zobaczymy ten piękny szeroki uśmiech. :)
Relacja:
Katarzyna P.
spełnienie marzenia
2019-01-31
W ostatni czwartek stycznia wybrałyśmy się z Kasią na spełnienie marzenia Ali. Jak tylko wyruszyłyśmy z Lublina zaczęła się zimowa zawierucha, ale nie przeszkodziła nam w dotarciu do celu. Kiedy tylko podjechałyśmy pod dom w oknie wypatrywał nas już młodszy brat naszej marzycielki. Przywiozłyśmy ze sobą mnóstwo zielonych balonów żeby móc udekorować przyczepkę do roweru, o której marzyła nasza podopieczna. KIedy już wszystko było gotowe Ala zeszła z mamą na dół i zobaczyła, że coś na nią czeka. Na początku dziewczynka zawstydziła się i nie dowierzała w to co zobaczyła. Jednak w ciągu 2 minut pojawił się wielki uśmiech, a później jeszcze większy kiedy mogła wypróbować swój wymarzony sprzęt :) Oczywiście warunki pogodowe nie sprzyjały przejażdżce rowerowej, ale brat Ali zapewnił jej podróż dookoła salonu, która obojgu sprawiła przeogromną radość. Po sesji zdjęciowej i wręczeniu dyplomu zostałyśmy zaproszone na pyszne ciasto, które specjalnie dla nas upiekła mama, z Alą i jej bratem ( było przepyszne :) ). Niestety w tej przepysznej atmosferze musiało skończyć się nasze spotkanie, które naładowało nas dużą dawką pozytywnej energii. Nie możemy się doczekać zdjęć Ali z wycieczek rowerowych gdzie będzie mogła w końcu wypróbować swój wymarzony sprzęt.
W imieniu Ali oraz Fundacji Mam Marzenie serdecznie dziękujemy firmie Tymbark za pomoc w spełnieniu tego marzenie. Niech dobro, które od Państwa wypłynęło wróci ze wieloktronioną siłą.
Relacja:
Katarzyna P.