Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2018-11-04
Nieśmiałą, drobniutką Zuzię poznaliśmy w połowie listopada – na pierwszy rzut oka ciężko było nam uwierzyć, ze dziewczynka chodzi już do liceum. I choć na pozór bardzo spokojna, Zuzia ma w sobie całe mnóstwo twórczej energii, którą przelewa na papier. Na początku spotkania nasza Marzycielka pokazała nam swoje ulubione rysunki – koni, kotów i nosorożców. Zuzia uwielbia zwierzęta (z wzajemnością). Potrafi zaskarbić sobie zaufanie dzikich źrebaków, nieposkromionych koni i, czego bardzo jej zazdroszczę, jeździć na oklep! Na co dzień towarzyszy dziewczynce mały, łaciaty przyjaciel – Kamyk. To piesek, którego rodzina Zuzi uratowała ze schroniska. Pupil dziewczynki, którego rozpierała energia, podczas naszej rozmowy doskonale zajął się fundacyjnymi balonikami. Zuzia ma wielkie serce nie tylko do zwierząt – kiedy tylko może, wykorzystuje swój artystyczny talent tworząc rękodzieło i prace rysunkowe na licytacje charytatywne.
Wiecie co pozwoliłoby Zuzi na dalsze rozwijanie swojej pasji i uzdolnień plastycznych? Tablet graficzny, czyli profesjonalny sprzęt do rysunku. Dziewczynka swoje marzenie miała od początku doskonale przemyślane; rozmawiałyśmy krótko o różnych spełnieniach marzeń, o wyjazdach, wcieleniach i spotkaniach, ale na twarzy Marzycielki nie widać było ani momentu zawahania. Myślę, że zrealizowanie tego marzenia będzie nie tylko dla Zuzi, ale i dla nas wielką przyjemnością.
spełnienie marzenia
2019-03-23
Pierwsza wiosenna sobota tego roku była dla Zuzi bardzo przyjemna nie tylko ze względu na piękną aurę. Popołudniem Marzycielka wraz z rodzicami wybrała się na zajęcia hipoterapii do zielonogórskiego klubu jeździeckiego. Cała rodzina Zuzi wiedziała, że tego dnia dziewczynka dostanie swój wymarzony i długo wyczekiwany tablet graficzny, ale wszyscy pilnie strzegli tajemnicy.
Zuzia, wielka miłośniczka koni, udała się na swoje zajęcia, a my ukryłyśmy się w zacisznym miejscu za stajnią, gdzie wkrótce dołączyli do nas rodzice dziewczynki. Całą grupą oczekiwaliśmy Jej powrotu z jazdy. W końcu na horyzoncie pojawiła się dziewczynka na izabelowatym Lazurze. Gdy zsiadła z konia i rozpoznała nasze zielone koszulki i fundacyjne balony, wiedziała, że jazda konna nie była ostatnią przyjemnością tego dnia. Marzycielka najpierw chętnie rozpakowała swój nowy sprzęt do rysowania, mówiąc nam o tym, że ma już wiele pomysłów na swoje prace artystyczne, a później równie chętnie poczęstowała się tortem z białej czekolady, którym zainteresował się także okoliczny kot. Ponieważ Zuzia działa jak magnes na wszystkie zwierzęta, murczek rozsiadł się na Jej kolanach i towarzyszył nam już do końca spotkania. Zuzia była równie zaskoczona, co szczęśliwa spełnieniem swojego marzenia i już nie mogła doczekać się testowania nowego tabletu.
Zuziu, mamy nadzieję, że tablet będzie Ci służył i narysujesz na nim wszystkie swoje marzenia. Ogromnie się cieszymy, że mogliśmy spełnić jedno z nich.
Dziękujemy firmie Tymbark, dzięki której mogliśmy zrealizować marzenie Zuzi.
Dziękujemy także sklepowi pixonet.pl oraz Pani Magdalenie Machowicz z Zielonogórskiego Towarzystwa Hipoterapeutycznego za miłą współpracę.