Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2018-10-26
Pewnego pięknego jesiennego przedpołudnia pojechałyśmy z Justyną poznać marzenie 11-letniej Kingi. Po dłuższym poszukiwaniu domu Marzycielki i telefonie do taty z prośbą o wskazówki, w końcu dotarłyśmy na miejsce.
Kinga jest dziewczynką, która bardzo chodzić do szkoły, uwielbia swoje panie i zajęcia w szkole. Ogromną przyjemność sprawiają jej pluszowe maskotki, stąd nasz zakup lodołamacza był oczywisty. Bardzo dużo czasu spędza z rodziną na podwórku, spacerach i wycieczkach. W czasie naszej wizyty kilka razy pochodziła do drzwi, pokazujące, że chce wyjść na dwór. W czasie ostatnich wakacji zwiedziła z rodzicami Kraków i zoo. Wielokrotnie jeździli na wycieczki do lasu i pobliskich miejscowości. Cała rodzina jest bardzo aktywna i spędzają wspólnie mnóstwo czasu.
Największym marzeniem Kingi jest odpowiednia przyczepka do roweru, dzięki której będą mogli całą 5-osobową rodziną wspólnie jeździć rowerami. Kinga jakiś czas temu wyrosła z fotelika rowerowego, dlatego aktualnie jedno z rodziców zmuszone jest do pozostania w domu z Kingą, w czasie gdy drugi rodzic wychodzi na przejażdżkę z pozostałą dwójką dzieci.
Kochana Kingo, dziękujemy Ci za tak wspaniałe marzenie. Ufamy, że jak tylko ponownie zrobi się ciepło, spędzisz mnóstwo czasu ze swoją wspaniałą rodziną na wycieczkach rowerowych.
Relacja: Paulina Mazurek - Osuch
spełnienie marzenia
2019-03-13
Gdy pierwsze promienie wiosennego słońca już do nas docierają…
Gdy słychać dookoła pierwsze dźwięki wiosennych ptaków….
to najlepszy moment by spełnić marzenie Kingi.
Wspólnie z Justyną udałyśmy się do domu Kingi, gdzie od kilku dni schowana była wymarzona przyczepka do roweru. Tata dzień wcześniej ją przygotowała na uroczyste wręczenie.
Mama ubrała ciepło Kingę i doszło do pierwszej przymiarki. Wszystko było idealnie dopasowane i radość naszej Marzycielki przeogromna. Zostało tylko dopasowanie przyczepki do roweru taty i można wyruszać na pierwszą przejażdżkę. Tym bardziej, że w najbliższą niedzielę aura ma być typowo wiosenna, z temperaturą ok 16 st. Celsjusza.
Od naszej ostatniej wizyty niewiele się zmieniło, Kinga nadal uwielbia chodzić do szkoły oraz swoje Panie. Jest niesamowicie pogodną dziewczynką. W trakcie naszej rozmowy z rodzicami było zainteresowana zdjęciami, które zrobiłyśmy podczas wizyty oraz ciągłym zaglądaniem do okna na swoją nową przyczepkę stojącą na podwórku. Dostałyśmy od taty po butelce soku z brzozy, za co serdecznie dziękujemy. Będziemy wzmacniać organizmy na wiosnę, by dalej działać i pomagać innym dzieciom w spełnianiu ich marzeń.
Czekamy pilnie na zdjęcia Kingi i całej rodziny z wycieczek rowerowych. Życzymy całej rodzinie wielu niezapomnianych wspólnych przejażdżek
Sponsorem przyczepki oraz niezapomnianych wrażeń całej rodziny Kingi jest firma TYMBARK! Serdecznie dziękujemy za przekazane środki finansowe na spełnienie tego marzenia.
Relacja : Paulina Mazurek - Osuch