Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2018-10-31
31 października przywitał nas wyjątkowo ciepłą i słoneczną aurą. To właśnie tego pięknego dnia
naładowani pozytywną energią i uzbrojeni w lodołamacz, wybraliśmy się z Kasią do Szpitala by
poznać Ernesta – nowego podopiecznego Fundacji “Mam Marzenie”.
Na oddział dotarliśmy wieczorową porą, gdzie zastaliśmy Mamę chłopca i oczywiście
głównego bohatera naszego spotkania, który wydawał się oczekiwać nas już od dłuższego
czasu i który okazał się być nie tylko bardzo nieśmiałym ale przede wszystkim bardzo
skromnym chłopcem.
Po serdecznym przyjęciu i wręczeniu drobiazgu w postaci Albumu fotograficznego, Mama Ernesta
opowiedziała nam o jego początkach zafascynowania się fotografią. Okazało się, że Ernest nie jest
jedynakiem, bowiem ma jeszcze starszego brata a jego pierwsza przygoda z aparatem miała miejsce
w drodze do Niemiec, gdzie spiesząc na spotkanie z ukochanym Tatą miał okazję nie tylko podziwiać
piękne krajobrazy ale przede wszystkim odkryć swój fenomenalny talent do uwieczniania
wszystkiego co sprawi że jego życie nabierze pięknych, kolorowych barw i choć na chwilę pozwoli
zapomnieć o szpitalnym łóżku i codziennych zmaganiach z chorobą. Poza fotografią Ernest interesuje
się również motoryzacją i choć posiada nawet swój własny quad, to ze względu na swój stan zdrowia
w chwili obecnej stara się unikać kontaktu z otoczeniem, by nie narażać się na jego pogorszenie.
I wreszcie nadszedł czas na to, na co wszyscy czekaliśmy - poznanie Marzenia! Zanim jednak
przeszliśmy do kategorii Marzeń i wyboru jednego z nich, dowiedzieliśmy się o czymś co sprawiło, że
nasze serca zmiękły jeszcze bardziej. Chłopak, pomimo iż o Fundacji dowiedział się już jakiś czas
temu, przed długi czas zastanawiał się nad tym, czy rzeczywiście to właśnie On powinien wziąć udział
w naszym programie zważywszy że jest wiele dzieci które chciałyby by ich Marzenie się spełniło.
Ta historia świadczy przede wszystkim o tym, jak wspaniałym człowiekiem jest Ernest. Że pomimo
tego, iż na co dzień sam zmaga się z trudną prawdą teraźniejszości i jeszcze nie do końca pogodził się
z tą sytuacją, potrafi cieszyć się każdą chwilą a co najważniejsze - myśleć o innych.
Kiedy już przedstawiliśmy chłopcu wszystkie kategorie, bez zastanowienia wyznał, że największym
marzeniem jest posiadać telefon Iphone Max XS tak, by wreszcie mógł robić profesjonalne zdjęcia i
poczuć się jak prawdziwy Fotograf! Cóż, chyba nikt z nas nie był zaskoczony takim wyborem,
prawda? ;-) Na koniec, Kasia opowiedziała nam jeszcze o tym, jak w łatwy sposób można zrobić swój
własny aparat z kartonu, tzw. “Aparat Obscura” i o tym jak wyglądały aparaty kiedyś a jak wyglądają
dzisiaj.
Tym, jakże ekscytującym tematem zakończyliśmy nasze spotkanie i po krótkim pożegnaniu
opuściliśmy naszego bohatera, by jak najszybciej spełnić jego Marzenie. Marzenie, dzięki któremu
będzie mógł realizować się w swoich pasjach i pokazać wszystkim swoją piękną, artystyczną duszę.
Ernest!
Postaramy się, byś jak najszybciej mógł cieszyć się swoim prezentem i życzymy Ci szybkiego powrotu
do zdrowia!
Do zobaczenia wkrótce! ;-)
Relacja: Karol Krasowski
spełnienie marzenia
2018-12-12
Niedługo po tym jak św. Mikołaj odwiedził dzieciaczki z workiem pełnym prezentów, nasza ekipa postanowiła przedłużyć ten czas radości z nowo otrzymanych upominków i wpaść z wizytą na jeden z oddziałów rzeszowskiego szpitala. Dla konkretnego chłopaka, który tam przebywał mieliśmy pewien specjalny prezent, mała podpowiedź: można z niego dzwonić i wysyłać SMSy, można nim robić bardzo ładne zdjęcia i jest w kolorze kosmicznej szarości. Tak! To największe Marzenie Ernesta! Nie mogliśmy się doczekać momentu, w którym zobaczy z czym przyszliśmy, bo wiedzieliśmy, że jest wielkim fanem nowinek technologicznych. Kiedy wręczyliśmy mu paczkę, nie posiadał się z radości! Nasz Marzyciel chyba nie spodziewał się, że na mikołajki dostanie TAKI prezent. Trochę zdziwiło nas, że telefon nie został natychmiast wyciągnięty i włączony, ale mama chłopaka wyjaśniła nam, że Ernest w taki sposób celebruje swoje nowe nabytki, a przynajmniej te, z których najbardziej się cieszy. Sam zainteresowany dodał, że planuje go rozpakować dopiero jak będzie w domu i znajdzie się moment, w którym będzie mógł spędzić czas sam ze swoim własnym smarphonem, o którym tak bardzo marzył.
Ernest, dziękujemy Ci za to wspaniałe Marzenie. Mamy nadzieję, że ten IPhone będzie Ci dobrze służył i zrobisz nim wiele pięknych zdjęć. Pamiętaj aby nigdy nie przestawać marzyć!
Relacja: Wiktoria Stefaniak