Sebastian z tatą wychodzą po nas na dworzec. To bardzo miłe. Po drodze podziwiamy buty chłopca, które migają światełkami przy każdym kroku. Żałujemy, że takich nie posiadamy. Przybywamy na miejsce, gdzie czeka na nas mama z czteroletnim bratem Sebastiana, Mikołajem. Chłopcy demonstrują nam, jak bardzo się kochają, mocno się obejmując. Jakie to słodkie!  Dostrzegamy też obecność królika imieniem „Łatunia”. Na ścianach wśród zdjęć przedstawiających członków rodziny, widzimy zdjęcia różnych piesków. Wiemy od mamy, że nasz Marzyciel lubi zwierzęta, więc jako „lodołamacz” otrzymuje pluszowego zwierzaka oraz książkę o zwierzętach z obrazkami.

Zwyczajowo prosimy o narysowanie wizji trzech marzeń. Mały miłośnik zwierząt bez długiego namysłu rysuje pieska. Pewne zdziwienie budzi  tylko niebieski kolor jego tułowia, ale chłopiec wyjaśnia, że to kolor jego ubranka. Drogą dedukcji  wnioskujemy, że chodzi o pieska z gatunku tych małych i delikatnych. Rodzice dopowiadają, że Sebastianowi najbardziej odpowiadałby czworonożny przyjaciel rasy maltańczyk.

Jako drugie marzenie chłopiec rysuje helikopter. Właśnie oglądanie startów i lądowań helikopterów ratunkowych to ostatnia fascynacja  Sebastiana. Na takie właśnie widoki czeka podczas kolejnych wizyt w szpitalu w Warszawie. Chciałby kiedyś polecieć helikopterem, tak dla przyjemności, nie jako pacjent.

Trzecie, awaryjne, marzenie to konsola do gier z niezbędnymi do grania przyrządami( pad i move).

Z rozmów z Sebastianem i jego rodzicami wynika, że jednak nic nie sprawiłoby mu takiej radości jak  mały maltańczyk, z którym bawiłby się i chodził na spacery w towarzystwie reszty rodziny. Cała rodzina deklaruje chęć opieki nad zwierzęciem. Żegnamy naszego Marzyciela, a odprowadza nas tata tym razem z młodszym synem, żeby było sprawiedliwie. Buty Mikołaja błyskają po drodze  tak samo wesoło jak buty jego starszego brata.

Marzenie o piesku spełniła Sebastianowi babcia, więc my , w uzgodnieniu z marzycielem, spełniami jego drugie marzenie - konsolę do gier PS4

Sebastian doczekał się spełnienia swojego marzenia 10 lutego w niedzielne popołudnie, gdy cała rodzina była obecna w domu. Okazało się, że do rodziny dołączył nowy członek- szczeniak, suczka LOLA. To marzenie chłopca spełniła niedawno Babcia, która w ostatnich dniach odeszła, ale zdążyła jeszcze Sebastianowi  i  jego bratu ofiarować pieska, który jest prawdziwą pociechą dla całej rodziny i towarzyszem zabaw dla chłopców. Fundacja Mam Marzenie spełniła drugie marzenie Sebastiana- konsolę do gier z dziecięcymi grami. Sądząc po żywiołowych reakcjach Marzyciela  , widzimy, jak bardzo przedmiot ten był pożądany i wyczekiwany. Konsola PS4 Pro to naprawdę dobry sprzęt i powinien długo służyć chłopcu. Okazuje się , że jedna z gier „Minecraft” jest też strzałem w dziesiątkę. Drugi joystick pozwoli Sebastianowi zaprosić do gry  młodszego brata. Chwilę trwają „ustalenia”, kto będzie grał czerwonym, a kto czarnym, bo wydaje się, że czerwony joystick cieszy się większym zainteresowaniem, ale ostatecznie chłopcy dochodzą do porozumienia. Sebastian wybiera czarny z niebieskim podświetleniem, bo niebieski to jego ulubiony kolor. Jeszcze tylko trzeba dać czas tacie na instalację, konfigurację, autoryzację… itd. I można stawać w wirtualne szranki. Można przewidywać, że zabawy z pieskiem i gry na konsoli to przez najbliższy czas będą główne zajęcia naszego Marzyciela, na razie jeszcze przedszkolaka, ale już wkrótce ucznia „zerówki”. Życzymy całej rodzinie dużo szczęścia i dobrej zabawy z konsolą PS4.

Dziękujemy Firmie DRAMERS za uszczęśliwienie jeszcze jednego chorego dziecka, podopiecznego Fundacji Mam Marzenie.