Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2018-10-20
Nasze pierwsze spotkanie z Kacperkiem odbyło się w okolicach Mińska Mazowieckiego, gdzie Kacper mieszka wraz z rodzicami i starszym bratem. Wiedzieliśmy, że Kacper bardzo czeka na spotkanie z nami, więc zmierzając w jego kierunku, byliśmy bardzo podekscytowani, bo co może być lepszego niż nowy Marzyciel, który tak bardzo chce opowiedzieć o swoich marzeniach? Kacper, tak jak się spodziewaliśmy, okazał się bardzo sympatycznym, wesołym chłopcem. Jednak nie mogliśmy od razu wystartować z pytaniem: „Jakie jest Twoje największe marzenie?”. Najpierw chcieliśmy trochę lepiej się poznać. I co się wydarzyło? Spontanicznie zaczęliśmy grać z Kacprem i jego rodzicami w Uno. Po trzech albo czterech rundach, przeplatanych pogaduszkami, mogliśmy w końcu zapytać o marzenie. I wtedy dowiedzieliśmy się, że Kacper przed zaśnięciem długo marzył i rozważał, które marzenie wybrać. Na pierwszym miejscu postawił wyjazd do Londynu. Nigdy nie leciał samolotem i to będzie świetna okazja, żeby to zmienić.
Punktami obowiązkowymi w jego planach są: London Eye, Buckingham Palace i sklepy ze słodyczami np. M&M's World, po to żeby kupić słodkości i poczęstować kolegów z Polski. Kacper chciałby również zrobić sobie zdjęcie w londyńskiej budce telefonicznej i na peronie 9 i 3/4 z filmu Harrego Pottera oraz oczywiście przyjechać się kultowym dwupiętrowym autobusem. Nie może też zabraknąć widoku z wieży katedry św. Pawła,
morskich stworzonek z London Sea Life Aquarium, zwiedzania Tower Bridge i Big Benu. Marzeniem awaryjnym, które znalazło się na drugim miejscu, jest kamerka GoPro HERO7, która przydałaby się m. in. podczas wyczynów rowerowych.
Kacperku, bardzo się cieszymy, że jesteś tak rozmarzonym chłopcem! I już działamy aby pomóc Ci spełnić to wspaniałe marzenie :)
spełnienie marzenia
2019-06-02
Marzeniem Kacperka był wyjazd do Londynu i od samego początku staraliśmy się przy okazji spełnić inne drobne marzenia. Już pierwszego dnia po wylądowaniu na lotnisku Luton, chłopiec miał okazję usiąść za sterem samolotu i poczuć się, jak prawdziwy pilot! Do hotelu dostaliśmy się przy pomocy Pana Kamila, który odebrał nas z lotniska i zawiózł pod sam hotel, za co serdecznie dziękujemy!
Pierwszego dnia wybraliśmy się na London Eye i widok z góry zapierał dech w piersiach! Kacper był zachwycony i non stop robił zdjęcia. Później wybraliśmy się do sklepu, w którym można stworzyć własnego misia - ma on zaszyte w środku serce oraz może pachnieć w wybranym przez dziecko
zapachu. Nasz Marzyciel stworzył misia z serii Pokemon o zapachu gumy balonowej. O wyjściu ze sklepu zrobiliśmy klasyczne zdjęcia w Londynie, czyli z czerwoną budką telefoniczną, z policjantami oraz z końmi, na których poruszają się służby. Jeszcze tego samego dnia udaliśmy się do londyńskiego Zoo, w którym spotkaliśmy bardzo dużo uroczych zwierząt.
Drugi dzień zaczęliśmy od wycieczki do Museum Madame Tussauds, gdzie znajdowały się figury woskowe m.in. królowej Elżbiety, księżnej Diany, Shrek’a, Dua Lipa czy Ariany Grande. Najciekawszym elementem tej wycieczki był film Marvel w 4D oraz przejażdżka kolejką, która pokazała, jak to miasto zmieniało się na przestrzeni lat. Po muzeum wybraliśmy się do gigantycznego sklepu ze słodyczami, w którym Kacper czuł się, jak ryba w wodzie! Kupiliśmy masę słodkości, które nie są dostępne w Polsce. Następnie poszliśmy do akwarium, które mieści się zaraz przy London Eye, czyli Sea Life i to miejsce bardzo podobało się Kacprowi, który uwielbia zwierzęta. Na miejscu mogliśmy podziwiać ogromne rekiny, płaszczki, meduzy, a nawet mieliśmy okazję dotknąć prawdziwej rozgwiazdy! Na koniec dnia udaliśmy się do salonu gier, gdzie Marzyciel wygrał ponad 500 biletów, które mógł wymienić na wybrane przez siebie nagrody.
Trzeci dzień w Londynie był równie aktywny. Na początek udaliśmy się do Muzeum Historii Naturalnej, gdzie Kacperek zobaczył prawdziwe kości dinozaurów i multum eksponatów z całego świata. Później odwiedziliśmy punkt obowiązkowy na liście Marzyciela, czyli M&M's World! Jako ostatnią atrakcję zwiedziliśmy Sky Garden, z którego widok był wspaniały, Kacper mógł zobaczyć całą panoramę Londynu w 360 stopniach. Był zachwycony.
Ostatniego dnia po zjedzeniu tradycyjnego brytyjskiego śniadania, pojechaliśmy dwupiętrowym czerwonym autobusem na lotnisko Luton, skąd wróciliśmy do Warszawy.
Dziękuję bardzo wszystkim tym, dzięki którym ten wyjazd się udał:
- w szczególności ogólnopolskiej sieci sklepów LIDL Polska – za umożliwienie realizacji marzenia Kacpra
- sympatycznej obsłudze WIZZ Air,
- Panu Kamilowi, który zapewnił nam transport z lotniska do hotelu
Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękujemy. Ale przede wszystkim dziękuję Kacperkowi, jesteś wspaniałą osobą, bardzo się cieszę, że mogłem z Tobą spędzić te kilka dni i towarzyszyć Ci podczas spełnienia Twojego marzenia. To były najlepsze dni w moim życiu i oboje podczas tego wyjazdu zyskaliśmy coś czego nam nikt nie odbierze - przyjaźń do końca życia.
Nie przestawaj marzyć!