26 października 2018 r. wybrałyśmy się do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku na spotkanie z Olgą, która aktualnie przebywała w Klinice Pediatrii Onkologii i Hematologii. Nasza przyszła Marzycielka czekała na Nas z mamą w szpitalnej sali.

Kiedy weszłyśmy do pomieszczenia, dziewczynka była widocznie skrępowana Naszą obecnością. Mama wyjaśniła, że Olga zawsze tak ma, kiedy poznaje kogoś nowego. Dopiero po czasie zaczyna się rozkręcać. Aby trochę ośmielić dziewczynkę i przełamać lody wręczyłyśmy Jej ogromny bukiet z balonów oraz prezenty: maskotkę, pięknie ilustrowaną książkę z bajkami (takimi, jakie lubią małe dziewczynki) oraz puzzle z postaciami z „Krainy lodu”. Jak się okazało, to właśnie puzzle sprawiły Oldze najwięcej przyjemności, ponieważ książek za bardzo nie lubi czytać. Jednak w tej przez Nas przyniesionej bardzo spodobały się Jej się rysunki.

Kiedy zapytałyśmy się, czy wie, po co tu dzisiaj przyszłyśmy, nieśmiało kiwnęła głową. W tym momencie mama Olgi powiedziała, że dziewczynka przygotowywała się do spotkania cały dzień. Z panią Animatorką, która pracuje na Oddziale, Olga plastycznie przygotowała swoje marzenia. I nie mamy tu na myśli jakichś zwykłych malunków, ale prawdziwe kolażowe arcydzieła. Udało Nam się także namówić Olgę na kilka zdjęć, jednak, aby wywołać uśmiech na twarzy dziewczynki, jedna z Nas musiał połaskotać ją w stópki. Ale patrząc na zdjęcia było warto.

Pewnie jesteście jednak ciekawi, jakie marzenia ma Olga. My już wiemy.... Marzeniem dziewczynki jest dostać Różowy Kamper dla Barbie wraz z akcesoriami. Prawdziwie dziewczyńskie i naprawdę słodkie marzenie droga Olgo. Wiemy już, że szybko uda Nam się je spełnić!

Niedziela, piękne wiosenne przedpołudnie, i My, gdzie udaliśmy się ponownie do Olgi w celu spełnienia Jej marzenia. Na spotkanie przyszliśmy na oddział szpitalny, gdyż Dziewczynka chwilowo przebywała tam na badaniach.

Gdy weszliśmy do sali, Marzycielka czekała już na Nas ze Swoją Mamą. Olga jest bardzo skrytym Dzieckiem i nasza obecność Ją trochę onieśmieliła, więc żeby Jej nie krępować, od razu wręczyliśmy kilka zielonych pakunków oraz torebkę, które dla Niej przynieśliśmy. Ten najważniejszy zostawiliśmy jednak za drzwiami, by zrobić Dziewczynce wielką niespodziankę. Olga zaczęła rozpakowywać prezenty. W torebce – zestaw lalek z ubrankami i akcesoriami fryzjerskimi, w drugim opakowaniu – domek dla lalek Barbie, o którym jak się okazało Dziewczynka również marzyła. No i zostało trzecie dość duże pudełko. Po otwarciu okazało się, że zawiera ono różowy Kabriolet oraz rower dla lalek. Dziewczynka była podekscytowana i bardzo zadowolona z prezentów, które otrzymała. Jednak w oczach Dziecka było widać, że powinno być coś jeszcze. Oczywiście, że tak. Wolontariusz przyniósł ukryty za drzwiami ogromny karton, który ledwo można było objąć.
Oczy Olgi zaświeciły się. Czy tam jest to, o czym tak bardzo marzy? Dziewczynka z naszą pomocą otworzyła prezent i wyjęła Swój wymarzony Kamper. Duży różowy samochód dla Barbie, z pokojem, kuchnią, łazienką i wielkim basenem ze zjeżdżalnią.

Marzycielka była przeszczęśliwa. Jej marzenie jednak się spełniło. Dziewczynka akurat czekała na wypis ze szpitala i nie mogła już się doczekać, kiedy wreszcie będzie mogła się pobawić otrzymanymi prezentami.

Kochana Olgo, dziękujemy Ci, że mogliśmy wspólnie z Tobą uczestniczyć w spełnieniu Twojego pragnienia. Zawsze pamiętaj, że marzenia się spełniają!!!

Drodzy Małżonkowie, Dziękujemy, że na Waszym Ślubie mogliśmy zbierać do naszej Fundacyjnej Puszki na marzenie Podopiecznego Fundacji. Dzięki Wam i Waszym gościom, marzenie Olgi ujrzało światło dzienne i Dziewczynka dostała to, o czym tak bardzo marzyła. Kamper dla lalek Barbie z akcesoriami rozjaśni ciężkie dni choroby a twarz Olgi będzie błyszczeć uśmiechem. Dziękujemy!!!