Był jesienny wieczór,  mrok ogarnął już całe miasto, a krople deszczu spadały jedna po drugiej na szyby auta. Kolejna niezwykła historia zaczęła pisać w sercu niejednego  pierwsze wyrazy w nowo otwartym rozdziale książki życia.  Ten rozdział będzie jednak różnił się od ostatnich, ten przyniesie uśmiech, nadzieję i wiarę w to, że warto mieć marzenia…

Bohaterem  naszej historii jest niebawem już  4 letni mały, wesoły a zarazem wstydliwy chłopiec. Krzysiu bo tak ma na imię jest pasjonatem  aut oraz helikopterów. Bardzo lubi bawić się ze swoim rodzeństwem  - z nami również chętnie się bawił.

Po chwili  szalonej zabawy przyszedł czas aby poznać największe marzenie naszego Marzyciela. Krzysiu mimo wieku bardzo szybko  zdradził nam tą bardzo ważną dla informację.

Największym marzeniem Krzysia jest lot helikopterem. 

Po usłyszeniu tej niezwykłej wiadomości bardzo się ucieszyliśmy. Zabieramy się więc do pracy aby jak najszybciej zrealizować to piękne lotnicze marzenie. Tymczasem Krzysiu do zobaczenia niebawem.

Relacja : Magdalena Ciołek

Któż z nas nie marzył w dzieciństwie o lataniu?

Ta niedziela była pełna wrażeń, radości i magii. Szczególnie dla Krzysia, który mógł spełnić swoje największe marzenie –to jest  odbyć lot helikopterem!

Nasz mały, ale jakże dzielny Marzyciel tego dnia przybył do Ośrodka Kształcenia Lotniczego Politechniki Rzeszowskiej wspólnie z rodzicami i starszym bratem. Pierwszą atrakcją, która na niego czekała był spacer po hangarze wypełnionym różnymi samolotami szkoleniowymi. Pan Damian opowiadał o znajdujących się tam maszynach, natomiast Krzyś sprawdzał jak to jest siedzieć za sterami na fotelu pilota.

W tym czasie na płycie lotniska przygotowywana do startu była maszyna, której nasz Marzyciel najbardziej wyczekiwał. Na widok helikoptera Krzyś aż podskakiwał z radości! Wiedział, że zaraz spełni się jego największe marzenie. Razem z mamą i bratem zajęli miejsca na pokładzie. Pilot uruchomił silnik, a my z zapartym tchem i podekscytowani oczekiwaliśmy startu. Helikopter z Krzysiem na pokładzie poderwał się do lotu i po chwili zniknął za horyzontem. Przez niemal pół godziny nasz Marzyciel delektował się widokiem świata z lotu ptaka. Gdy wysiadł z maszyny na jego twarzy gościł ogromny uśmiech, a twarz promieniowała radością.

Na tym jednak nie kończą się przygotowane atrakcje. Pracownicy Ośrodka Kształcenia Lotów udostępnili również symulator lotów. Krzyś mógł się poczuć jak prawdziwy pilot. Efekt był naprawdę bardzo realistyczny. Na samym końcu udaliśmy się do Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka. Tam także czekała Krzysia moc atrakcji. Chłopiec został oprowadzony po lotnisku, gdzie mógł przyjrzeć się jak wygląda codzienna praca w porcie lotniczym.

Dziękujemy wszystkim dzięki, którym udało nam się spełnić to lotnicze marzenie i sprawić, że ten dzień dla Krzysia był pełen wrażeń i atrakcji.

Szczególnie dziękujemy:

- Firmie Helikopter Rzeszów  za zasponsorowanie tego cudownego marzenia,

- Pracownikom Ośrodka Szkolenia Lotniczego Politechniki Rzeszowskiej za cudowne lotnicze atrakcje ,

- Pracownikom Portu Lotniczego  Rzeszów-Jasionka za miłe przyjęcie i  wycieczkę po obiekcie.

Drogi Krzysiu, bardzo dziękujemy, że mogliśmy Cię poznać i pomóc Ci spełnić to piękne marzenie.

 Nigdy nie przestawaj marzyć !

relacja : Szymon Michna