Kilka dni temu wolontariusze wrocławskiego oddziału poznali naszego kolejnego marzyciela – 17-letniego Patryka. Mama przed spotkaniem zdradziła nam, że największą pasją chłopca jest motoryzacja, więc do szpitalnej sali wkroczyliśmy ze specjalnie przygotowanym na tę okazję upominkiem – książką o kulisach pracy mechanika Formuły 1. Patryk stwierdził, że to super prezent na zbliżający się czas domowej rekonwalescencji i jesteśmy z nim umówieni, że po przeczytaniu opowie nam najciekawsze historie.

Nasz Marzyciel to bardzo sympatyczny i rozmowny młody człowiek z poczuciem humoru. Opowiedział nam trochę o leczeniu i pobycie w szpitalu, ale za chwilę przeszliśmy do dużo bardziej przyjemnych tematów. Okazało się bowiem, że o swoim hobby może mówić baaardzo długo i już po kilku minutach wymieniali się z naszym wolontariuszem zdjęciami samochodów, przy czym ja jako laik, mogłam pytać tylko o kolory lakieru i felg. Patryk najbardziej pasjonuje się lakiernictwem, a z racji tego, że niebawem będzie już pełnoletni, opowiadał nam o planach zrobienia kursu prawa jazdy i pokazywał jak zamierza przemalować i udoskonalić swój przyszły samochód. Mamy nawet obiecaną przejażdżkę autem po liftingu!

Po tematach motoryzacyjnych przyszedł czas na opowiedzenie Patrykowi jakie kategorie marzeń spełniamy, bo nie znał działalności naszej Fundacji zbyt dobrze i z zaciekawieniem wysłuchał inspirujących historii o marzeniach innych dzieci. Nad swoim największym marzeniem musiał chwilkę pomyśleć, ale już po chwili wszystko stało się jasne. Patryk bardzo chciałby dostać telefon Huawei P20 Pro, ponieważ jest to model z bardzo dobrym aparatem, a nasz Marzyciel lubi robić zdjęcia. Tym sprzętem mógłby też na bieżąco dokumentować swoje prace przy renowacji samochodu, a zatem połączyć swoje dwie największe pasje.

Głęboko wierzymy, że dzięki Państwa pomocy marzenie Patryka spełni się już niebawem!

Zachęcamy do kontaktu z wolontariuszką: marlena.fryckowska@mammarzenie.org lub wpłat na podany numer konta: 26 1050 1445 1000 0022 7647 0461 z dopiskiem: Patryk, o.Wrocław - telefon

Muszę opowiedzieć Wam co wydarzyło się w ubiegły piątek 18 stycznia, bo było to popołudnie wyjątkowe! Towarzyszył nam Pan Krzysztof – przedstawiciel sponsora jakim był Euro Bank S.A.. Zaczęło się pechowo, bo w drodze do naszego Marzyciela niestety mieliśmy małą stłuczkę, ale na szczęście nie z naszej winy i obyło się bez absolutnie żadnych uszczerbków na zdrowiu podróżujących oraz  w wyglądzie auta. Wzięliśmy głęboki oddech i wiedzieliśmy, że teraz już musi być tylko lepiej!

Nie pomyliliśmy się, bo tuż po dotarciu do celu przywitał nas uśmiechnięty Patryk, w świetnej formie i nastroju. Mama chłopca ugościła nas pysznym ciastem, więc moment spełnienia marzenia niestety się oddalał, bo musieliśmy spróbować kawałek, kawałek i kolejny… Patryk dodatkowo zabawiał nas żywą rozmową, opowiadał zabawne historie o szkole, o tym jak spędza wolny czas i ile ma pasji. Zaczęliśmy wspominać co zmieniło się od naszego ostatniego spotkania, a Patryk okazał się jeszcze większym gadułą niż wtedy, kiedy spotkaliśmy się w szpitalu, bo wprost nie mogliśmy się nagadać. W końcu postanowiliśmy nie trzymać Marzyciela dłużej w niepewności i przeszliśmy do sedna spotkania. Wręczyliśmy Patrykowi pamiątkowy dyplom i to, o czym tak cierpliwie marzył – telefon HUAWEI P20 Pro w pięknym niebieskim kolorze. Widać było błysk w oku i radość z tego, co zobaczył po rozdarciu papierów i otwarciu pudełka. Od razu włączył nowy nabytek i przystąpił do konfiguracji i testowania jego możliwości. Jesteśmy pewni, że nie będzie się z nim rozstawał  i że to było to o czym marzył. Mieliśmy dla Patryka coś jeszcze. Otóż w kopercie, którą dostał w ramach tzw. „oprawy marzenia”, znalazł voucher na przejażdżkę sportowym samochodem po torze wyścigowym. I tutaj było widać kolejne niesamowite emocje u naszego Marzyciela, a nam towarzyszyło poczucie, że naprawdę spełniliśmy jego marzenie w 100%. Kiedy zaczęliśmy powoli zbierać się do wyjścia, Patryk stwierdził, że musi nam pokazać coś jeszcze, co wyjaśni nam dlaczego telefon miał być niebieski. Mimo, że niestety było już ciemno, to poszliśmy obejrzeć samochód, który stał przed domem – samochód w ślicznym niebieskim kolorze, w który Patryk włożył mnóstwo czasu i serca, bo motoryzacja jest jego największą pasją. Teraz będzie mógł uwieczniać kolejne etapy swojej pracy na doskonałej jakości zdjęciach i filmach.

Żałowaliśmy, że czas biegnie tak szybko i musieliśmy wracać do Wrocławia, ale jesteśmy umówieni z Patrykiem, że to nie było nasze ostatnie spotkanie i trzymamy za słowo.

Trzymaj się mocno chłopaku i nadal nie przestawaj marzyć!

Za pomoc w realizacji marzenia dziękujemy Euro Bank S.A., a za niesamowitą oprawę tego popołudnia Pani Justynie i całej ekipie o wielkich sercach z DEVIL-CARS.PL.