Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2018-05-10
Wybrałyśmy się w daleką podróż do naszych Marzycieli. Na jej trasie znalazł się dom Kacperka. Chłopiec, razem z rodzicami i swoim bratem czekali już na nas, rozpoczęły się rozmowy, zabawy, układanie puzzli, które Marzyciel otrzymał jako lodołamacz. Dowiedziałyśmy się, że Kacperek chce zostać w przyszłości strażakiem, żeby móc być jak jego tata, ma nawet odpowiedni kask! Później oglądałyśmy pokój Chłopca, ugościł nas pięknie przy swoim stoliku, przygotowywał na zabawkowej kuchni świetne potrawy i herbatkę. Sympatycznym rozmowom nie było końca, oczywiście poruszyłyśmy najważniejszy w tym spotkaniu temat – marzenia. Jak się szybko okazało Kacperek ma ich całe mnóstwo, od posiadanie prawdziwego tira na podwórku, po różne inne samochody i samochodziki. Niestety nie potrafił wybrać jeszcze tego największego, musi się jeszcze troszkę nad tym zastanowić. Kochany Kacperku już niedługo zobaczymy się na kolejnym spotkaniu, żeby poznać Twoje największe marzenie!
Relacja Kasia D.
spotkanie - poznanie marzenia
2019-08-13
Wtorkowe popołudnie po pracy. Jaki mamy plan, żeby je spędzić? Możliwości jest wiele, my zaplanowałyśmy, że pojedziemy do naszego marzyciela Kacperka.
Jechałyśmy z nadzieją, że tym razem dowiemy się, co uszczęśliwi chłopca, ponieważ podczas pierwszej wizyty marzeń w głowie naszego bohatera było tyle, że trudno było mu podjąć decyzję.
Po dotarciu na miejsce okazało się, że Kacperek szaleje z kolegami na rowerze i chwilę trwało, byśmy wspólnie udali się do mieszkania. Kiedy znaleźliśmy się na piętrze Kacperek z zaciekawieniem i radością przyjął lodołamacz w postaci klocków, balonów, puzzli, bloków i kredek. Co okazało się strzałem w dziesiątkę? Oczywiście klocki, z których nasz marzyciel, z pomocą naszą i mamy z zapałem ułożył samochód i robota. Uśmiech i zadowolenie nie schodziły mu z twarzy. W międzyczasie do domu dotarł również brat Kacperka, który zachęcony przez nas, także spędził z nami miło czas. Wspólnie udało nam się ułożyć aż cztery plansze puzzli, a dzięki wzajemnej współpracy w krótkim czasie naszym oczom ukazały się bajkowe obrazy z produkcji "Zygzak Macqueen". Dumny i zachwycony Marzyciel w takiej właśnie scenerii z radością pozował do zdjęć. Na koniec zapytałyśmy naszego bohatera, czy wybrał marzenie, które będziemy mogli spełnić. Zupełnie pewnie oświadczył, że dokonał wyboru i okazało się, że to co sprawi mu największą radość, to będzie hulajnoga elektryczna i musi być koniecznie w żółtym kolorze. Mamy nadzieję, że niedługo będziemy mogli spotakać się ponownie na realizacji marzenia!
Relacja:
Edyta S.
spełnienie marzenia
2019-12-08
Dzień naszego wyjazdu trochę mroźny, ale serca naszej ekipy gorące, bo przed nami wspaniały czas, czyli spełnienie marzenia. Pojechaliśmy do Kacperka w towarzystwie naszych Super Sponsorów Karoliny i Mateusza, którzy z wielką radością, tak jak my oczekiwali na spotkanie z Marzycielem.
Kiedy dotarliśmy na miejsce, Kacperek trochę nieśmiało przywitał nas razem z bratem i rodzicami.
Wystarczyła jednak niedługa chwila i widok upragnionego prezentu, a nieśmiałość Marzyciela prysła jak bańka mydlana. Z zaangażowaniem i nieskrywaną radością otworzył paczkę a na twarzy pojawił się uśmiech na widok żółtej hulajnogi.
Przy pomocy taty i brata hulajnoga została złożona i zaczęło się testowanie sprzętu. Kilka prób i nasz Marzyciel już wiedział jak korzystać z prezentu. Jeździł po pokoju, kuchni i chętnie też pozwalał bratu na przejażdżkę. Widać było, że jest bardzo szczęśliwy.
Dodatkowo jako wyposażenie do hulajnogi nasz Bohater otrzymał kask, oczywiście w kolorze żółtym i ochraniacze. Wszystko pasowało jak ulał.
Nie zabrakło też pluszaków i klocków, które Kacperek uwielbia układać, i z których bardzo szybko i sprawnie powstała śmieciarka.Chłopcy zaprosili nas też do obejrzenia swoich pokoi, byliśmy pod wrażeniem ilości zabawek i klocków Lego, których obydwaj są fanami.
Dzięki uprzejmości rodziców spędziliśmy też wspólnie czas przy pysznym obiedzie i rozmowach.
Na koniec naszego pobytu zrobiliśmy wspólne zdjęcia, Kacperkowi wręczyliśmy Dyplom Super Marzyciela a naszym sponsorom dyplom i podziękowania. Dla naszej pary Karoliny i Mateusza było to już spełnienie drugiego marzenia. Gratulujemy i bardzo dziękujemy za Wasze serce i zaangażowanie!
Otrzymaliśmy też niespodziewany prezent od rodziny, piękne zdjęcia z ich świątecznej sesji rodzinnej.
Po tak miło spędzonym dniu, żal było wyjeżdżać, ale czas nieubłaganie biegł naprzód, więc pożegnaliśmy się, złożyliśmy przedświąteczne życzenia i wyruszyliśmy w drogę powrotną do domu.
Drogi Kacperku, dziękujemy Ci za Twoją otwartość, radość i piękne marzenie. Wierzymy, że jak tylko zrobi się cieplej, będziesz podróżował coraz dalej swoją żółtą hulajnogą. Życzymy Ci niezapomnianych wrażeń. Nigdy nie przestawaj marzyć!
Relacja:
Katarzyna W.