Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2018-07-14
Małego Marzyciela Natana poznałyśmy w upalne, sobotnie popołudnie. Chłopiec troszkę nudził się w domu, dlatego wiedząc, że niebawem go odwiedzimy, czekał na nas już przed progiem swojego domu i przywitał promiennym uśmiechem. Podczas gdy starszy brat Natana, który będzie jeszcze bardzo ważną postacią tej historii, intensywnie korzysta z wakacji, spotykając się z kolegami i grając w piłkę, nasz Marzyciel nie może jeszcze w pełni cieszyć się słońcem i zabawą z rówieśnikami - nasza wizyta była więc dla niego ciekawym urozmaiceniem. Nasz rezolutny sześciolatek ucieszył się z drobnych upominków, które przywiozłyśmy i zabrał się zaraz za rozmontowywanie zestawu przyborów szkolnych z logo Spidermana. Natan wprost uwielbia tego superbohatera, więc chętnie przystąpił do rysowania swoich marzeń specjalnym Marvelowym ołówkiem. I choć chłopiec ma w domu wszystkie możliwe gadżety i ubrania z motywem Spidermana, to "wycieczka do Spidermana" znalazła się dopiero na czwartym miejscu jego listy marzeń. Natan bardzo lubi konstruować samoloty i układać pojazdy z klocków Lego, więc prędko rozpakował swój nowy zestaw, by złożyć z niego superszybki bolid. Jednak to wcale nie marzenie o wielkim zestawie Lego czy wycieczka do Legolandu rozpala umysł chłopca. Ku naszemu zaskoczeniu, największym marzeniem naszego małego inżyniera jest złoty telefon. Dokładnie taki sam, jaki ma jego starszy brat. Natan chciałby dostać złoty smartphone Huawei, żeby móc razem z bratem... łapać Pokemony.
Jeśli chcą Państwo pomóc w spełnieniu marzenia Natana, prosimy o kontakt z Joanną Grzybiak
tel:515 199 630
email: joanna.grzybiak@mammarzenie.org
spełnienie marzenia
2018-08-31
Na festyn gdzie miało odbyć się spełnienie marzenia Natana, chłopiec przybył z mamą i siostrą. Mimo planowanej przez nas niespodzianki, bystry chłopiec od razu wiedział, co się święci, gdy tylko zobaczył fundacyjne baloniki. Jednak mimo wszystko udało nam się zaskoczyć chłopca. Aby zabawa była jeszcze radośniejsza, chłopczyk dostał od nas kostium, i to nie byle jaki... Bo czy jest na świecie choćby jeden chłopiec, który nie chciały zostać spidermenem? Powiem wam szczerze, nie znam takiego. Podobnie było z małym bohaterem całego zajścia, Natanem. Chłopiec nie tylko bardzo się ucieszył z tego prezentu, ale i biegał w nim przez cały czas trwania zabawy. Zaliczył w nim wszelkie "dmuchańce", a nawet umorusanie się watą cukrową. Nasz Marzyciel ubrany w kostium małego superbohatera z ogromnymi muskułami niczym Mariusz Pudzianowski rozczulił ten mały festyn rodzinny w Jasieniu oraz wszystkich, którzy dołączyli do zabawy, swoją pogodą ducha i chłopięcym uśmiechem, który potrafiłby rozpogodzić nawet największego smutasa. Nawet nasza druga Marzycielka, Ola wodziła za nim wzrokiem z fascynacją.
Przechodząc do sedna. O czym może marzyć rezolutny, sześcioletni chłopiec? Oczywiście o telefonie! I to nie byle jakim, złotym, takim, który doskonale nada się do gry w Pokemony. Natan nie tylko uwielbia tę grę, ale też dzięki niej będzie mógł spędzać czas ze swoim starszym bratem. Mogłoby się wydawać, że takie proste marzenie, by dostać telefon, nie okaże sie zbyt ekscytujące, ale to nieprawda. To, co dla wielu jest tylko kolejnym gadżetem, dla Natana jest sposobem na oderwanie się od troszkę nudnej ostatnio rzeczywistości. Chłopiec od momentu dostania prezentu prawie nie mógł oderwać od niego wzroku.
Natan ma tylko 6 lat, kapkę nadpobudliwości i tylko troszkę nieśmiałości, lecz co wiemy już na pewno, ma jeszcze jedno wielkie i piękne marzenie, żeby być zdrowym. Z całego serduszka mu tego życzymy. I tego aby marzył jak najwięcej, bo każde najwet to najmniejsze marzenie w momencie spełnienia staje się wielkie.
Chcielibyśmy bardzo podziękować nowożeńcom, Natalii i Michałowi za wielką pomoc w realizacji marzenia chłopca; dzięki Ich hojności spełniło się marzenie Natana.
Podziękowania należą się również władzom gminy Jasień za pomoc w organizacji spełnienia marzenia chłopca.