Moim marzeniem jest:

spotkanie z Robertem Lewandowskim

Maks, 8 lat

Kategoria: spotkać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2018-07-02

 

     Późn popołudniem wybraliśmy się z misją odkrycia kolejnego marzenia. Tym razem mieliśmy zaszczyt poznać 7-letniego Maksa, który przywitał nas szczerym uśmiechem i mocnym uściskiem dłoni. Chętnie z nami rozmawiał, pokazał nam swój pokój, który jest pełen zdjęć z najpiękniejszymi wspomnieniami 

Drobny prezent, w postaci piłki i książki o piłce nożnej był strzałem w dziesiątkę, wywołał on szeroki uśmiech  ,który już pozostał na jego twarzy do końca naszego spotkania. Maks opowiadał nam ,że  bardzo lubi tańczyć i nawet zdobył medal w szkole za swoje umiejętności. W szkole zdecydowanie jego ulubionym przedmiotem jest język polski. Maks również uwielbia układać klocki lego jednak jego największą pasją jest piłka nożna. Kibicuje w każdym meczu polskiej reprezentacji i doskonale zna wszystkich zawodników. Nie trudno było się nam domyśleć, że do jego ulubionych piłkarzy należy Robert Lewandowski. Kiedy bardziej przybliżyliśmy  Maksowi misję naszej fundacji nadszedł moment by zadać najważniejsze pytanie w tym dniu, czyli o jego największe na świecie marzenie. Nie musieliśmy długo czekać by usłyszeć ,że Maks marzy o spotkaniu ze swoim ulubieńcem - Robertem Lewandowskim. Najlepiej by to było podczas meczu polskiej drużyny, wtedy radość byłaby podwójna, ponieważ chłopiec nigdy nie miał okazji być na stadionie i z trybun mocno kibicować naszej reprezentacji. Maks jest niesamowitym chłopcem, który pomimo naszego krótkiego spotkania zdążył zarazić nas swoją pozytywną energią.

 

Cudowanie jest posiadać marzenia, następnie uparcie dążyć do ich zrealizowania by móc udowodnić sobie i innym ,że nie ma rzeczy niemożliwych. Mocno ściskamy kciuki by nasz Marzyciel spotkał się z swoim idolem i zapamiętał te chwilę na zawsze .

spełnienie marzenia

2019-03-22

W piątek z samego rana razem z Maksem, jego mamą i siostrą Natalią wyruszyliśmy z Trójmiasta na spełnienie marzenia Maska, na spotkanie z jego ulubionym piłkarzem, Robertem Lewandowskim. Od początku dnia towarzyszyły nam wielkie emocje. W głowie naszego marzyciela tworzyły się pytania, które chciałby zadać piłkarzowi oraz wielka ekscytacja na samą myśl o wspólnym, pamiątkowym zdjęciu z najlepszym strzelcem naszej reprezentacji. Maks jest wielkim fanem piłki nożnej, doskonałym znawcą drużyn piłkarskich, więc jego radość była przeogromna. Po przyjeździe do hotelu poznaliśmy resztę marzycieli, którzy przyjechali z całej Polski, aby również spełnić swoje marzenie i spotkać się z kapitanem polskiej drużyny piłki nożnej. Gdy wybiła godzina 13 już wszyscy marzyciele czekali na swojego wielkiego idola. Kiedy Robert Lewandowski wszedł do sali przywitali go brawami. Robert przywitał się z każdym dzieckiem, poznał ich imiona i miasta, z których przyjechali na spotkanie z nim. Maks był przeszczęśliwy, na jego twarzy cały czas gościł uśmiech. Całe spotkanie przebiegło w świetnej atmosferze, dzieci zadawały wiele pytań, aby bliżej poznać swojego ulubionego piłkarza. Na koniec przyszedł czas na wspólne zdjęcia oraz autografy na koszulkach, książkach i innych pamiątkach.


Po spotkaniu, ze wszystkimi marzycielami, opiekunami i wolontariuszami ruszyliśmy na PGE Narodowy. Cały czas dopisywała nam piękna pogoda i świetne humory. Maks nieustannie opowiadał o spotkaniu z Lewym. Po dotarciu na stadion oprócz przewodnika czekała na nas telewizja, która chciała poznać wrażenia dzieci po spełnieniu ich marzenia i spotkaniu z ich idolem, Robertem Lewandowskim. Zwiedzanie stadionu zaczęliśmy od wejścia VIP, następnie zwiedziliśmy m.in. szatnie piłkarzy, sale konferencyjną, podeszliśmy do murawy. Przewodnik przybliżył dzieciom ciekawe informacje dotyczące piłki nożnej i naszej reprezentacji. Po tak intensywnym dniu przyszła pora na pyszną obiadokolacje i odpoczynek.


W sobotę po pysznym śniadaniu, Maks pełen energii i w dalszym ciągu opowiadając o Lewym zapytał jak będziemy spędzać dzień. Otóż udaliśmy się do Centrum Nauki Kopernik, gdzie czekało na nas mnóstwo atrakcji i eksperymentów. Najciekawsze okazały się dla Maksa oczywiście te, gdzie jako element była piłka. Po spędzeniu 4 godzin na zabawie poszliśmy na lody oraz spacer, aby zobaczyć jak wygląda oświetlony stadion po zachodzie słońca. Maks był zachwycony widokiem stadionu w biało czerwonych barwach. Po kolejnym dniu wrażeń wróciliśmy do hotelu, aby móc się wyspać na
niedzielny mecz.


Dzień zaczęliśmy od spaceru po warszawskiej starówce oraz zwiedzania rynku, aby przybliżyć Maksowi trochę historii. Na każdym kroku spotykaliśmy kibiców czekających na wydarzenie sportowe. Maks był pod wrażeniem klimatu miasta i z każdą godziną coraz bardziej oczekiwał aż wyruszymy na stadion. Zatem ubraliśmy wszystkie biało- czerwone gadżety, namalowaliśmy na twarzy flagi Polski i spacerem ruszyliśmy w drogę. Pod stadionem spotkaliśmy innych marzycieli, którzy z niecierpliwością czekali na pierwszy gwizdek. Maks kibicował podczas meczu, trzymając kciuki za Lewego. Jakże wielkie szczęście malowało się na twarzy Maksa jak Robert Lewandowski strzelił gola w drugiej połowie! Emocje i radość były ogromne, to było kolejne spełnienie marzeń Maksa. Mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla Polski co uszczęśliwiło naszego wspaniałego marzyciela jak i ponad 50 tysięcy wiernych fanów.


To było wyjątkowe spotkanie i wyjątkowy weekend, który dodał Maksowi, jak i pewnie innym marzycielom, wielu sił, nadziei i wiary w spełnienie marzeń, nawet tych najskrytszych. W imieniu marzyciela Maska i jego rodziny bardzo dziękujemy za tak piękne spełnienie marzenia, zaangażowanie i poświęcony czas!