Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2018-06-08
Piątkowego popołudnia wraz z Wiolą udałyśmy się do dziesięciolatka o imieniu Oskar. Chłopiec z początku sprawiał wrażenie nieśmiałego. Jednak jak powszechnie wiadomo, pozory mylą. Oskar bowiem, gdy tylko weszłyśmy na tematy, które były dla niego interesuące, ujawnił jak szeroką ma wiedzę i jakim jest komunikatywnym dzieckiem. Gdy rozpoczęła się kwestia jego zainteresowań ożywił się i tak jak na początku ograniczał się do odpowiedzi na pytania tak potem sam z wielką chęcią opowiadał nam o swojej pasji, którą okazały się gry komputerowe. Z zapałem opowiadał również o swoich ulubionych postaciach z uniwersum ,,Marvela", a my z wielką radością w sercach go słuchałyśmy. Mówił również, że będzie kibicował polskiej reprezentacji piłki nożnej na rozpoczynającym się mundialu. Najważniejszym momentem spotkania była jednak chwila, gdy chłopiec zdradził nam o czym marzy. Jak się okazuje jego największe pragnienie jest ściśle związane z jego największym hobby. Chłopiec pragnie bowiem posiadać czerwono-czarnego laptopa, na którym będzie miał możliwość rozwijać swoją pasję informatyczną, w każdym zakątku świata. Uśmiechy na naszych twarzach pozostały jeszcze długo po zakończeniu tego cudownego spotkania. Mamy nadzieję, że dzięki spełnieniu marzenia Oskara, na jego twarzy zagości uśmiech symbolizujący prawdziwe dziecięce szczęście, taki który sięgnie jego oczu, bo jak mawiał Jan Twardowski- ,,Uśmiech jest najprawdziwszym, kiedy jednocześnie uśmiechają się oczy".
spełnienie marzenia
2018-08-12
W niedzielę 12 lipca mieliśmy ogromną przyjemność odwiedzić i spełnić Marzenie Oskara. Była piękna słoneczna pogoda. Uśmiech aż sam cisnął się na twarze każdego z nas. Ku jeszcze większej, naszej uciesze Oskar i jego rodzina przyjęli nas z otwartymi ramionami. Są ciepłymi, serdecznymi i kochającymi się ludźmi. Wszyscy mogliśmy się czuć swobodnie w ich domu dzięki wspaniałej, rodzinnej atmosferze. Gdy zobaczyłyśmy radość, jaką okazał Oskar kiedy zobaczył swój nowy, upragniony laptop odczuwałyśmy już pełnię szczęścia. Nasz marzyciel od razu chciał sprawdzić swój nowy sprzęt. Opanował jednak swoją ekscytację i jako dżentelmen zaprowadził naszą czwórkę do salonu, abyśmy mogły z nim choć chwilę porozmawiać. Pełen emocji opowiadał nam o swoich planach związanych z tym co będzie mógł teraz zrobić posiadając nowy laptop. Jest bowiem wielkim fanem gier komputerowych, a nawet prowadzi swój kanał na YouTube!
Miło było patrzeć na radość Oskara jak również jego mamy, która widziała swoje szczęśliwe spełnione dziecko dla nas była to największa nagroda za to że mogłyśmy spełnić jego marzenie. Na takie chwile warto czekać i dla nich warto żyć! Uśmiech dziecka to największa nagroda dla wolontariusza. Na pożegnanie, nieśmiało ale bardzo chętnie, Oskar przytulil nas. Ten cudowny gest wypełnił nas wszystkich pozytywną energią oraz dał kolejny powód abyśmy spełniali następne, dziecięce marzenia.