Do Sebastiana trafiliśmy na "czuja" (bardzo ładne miejsce, ale bez numerków na domach). Sebastian, jego mama, tata i brat przyjęli nas bardzo ciepło i serdecznie. Uśmiechnięte twarze przełamały lody. Lodołamacz z przejęcia został odłożony na kanapę, ale mam nadzieję, że był trafiony.

Okazało się, że Sebastian był doskonale przygotowany na spotkanie z nami i nawet rysunki swoich marzeń miał już narysowane. Sam nie bardzo lubi rysować, ale od czego ma się brata. Niestety ze względu na statut Fundacji, który wyraźnie określa jakich marzeń nie możemy spełniać, rysunki musieliśmy odłożyć na lepszą przyszłość. Może sam Sebastian kiedyś spełni sam swoje marzenia, życzymy mu tego z całego serca. Jak się okazało, nie było wcale łatwo znaleźć jeszcze jedno marzenie. Sebastian mało potrzebuje do szczęścia. Ale od czego ma się wyobraźnię. Plaże nadmorskie, czołgista, wyposażenie siłowni. hantle, gryf, ławka... Jeszcze tylko kolejność i już. Marzenie nr 1 to zdecydowanie siłownia.

Teraz już wszystko w naszych mięśniach, przepraszam, w naszych rękach. A Sebastian spokojnie może wymyślać kolejne marzenia, bo jak wszyscy wiemy, niektóre marzenia się spełniają. I oto skutek naszych działań: Spektakl w POSM II st. w Poznaniu - akcja pozyskania środków finansowych na spełnienie marzenia Sebastiana.

15 lutego o 12:00 i 17:00 odbyły się przedstawienia "Tak będzie jak chcesz, czyli miłość wg Jonasza Kofty". Wystąpili w nim, tak jak w latach poprzednich, pedagodzy oraz uczniowie Poznańskiej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II st. Wszystkie zebrane środki przeznaczyli na spełnienie marzenia Sebastiana. Tłumnie przybyłych uczniów poznańskich gimnazjów i liceów, nauczycieli, rodziców, a także wolontariuszy w odpowiedni nastrój wprowadziła Prezes FMM - Ewa Stolarska, która opowiedziała o misji Fundacji.

Widzowie obejrzeli piękne widowisko, momentami smutne, momentami radosne i zabawne, ze wszystkimi emocjami, jakie niesie ze sobą miłość. Wzruszającym akcentem kończącym spektakl, był napis wyświetlony na ekranie: "Dla Sebastiana", w otoczeniu walentynkowych serduszek.
Ogrom pracy włożonej w przygotowanie tego przedstawienia zaowocował nie tylko świetnym efektem artystycznym, ale sprawił, że na spełnienie marzenia Sebastiana udało się zgromadzić ponad 3000 złotych! Może już niedługo tytułowe słowa "Tak będzie jak chcesz" skierujemy właśnie do niego?

Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy przyłączyli się do realizacji spektaklu, a dzieląc się swoim czasem i talentem wzięli udział w magicznym procesie Spełniania Marzeń: Dyrekcji, pedagogom oraz wszystkim wykonawcom - uczniom Poznańskiej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II st., Reżyserowi, a jednocześnie autorce scenariusza, Annie Szymczak oraz Annie M. Szymańskiej, asystentowi reżysera wraz ze Studio - Teatrem Castingowym "mplusm", autorkom scenografii - Annie Szymczak, Annie M. Szymańskiej, Alicji Prus, Annie Licewicz, Agacie Adaszyńskiej oraz wszystkim osobom pomocnym w realizacji wymienionym w programie.

Spektakl powstał dzięki:
POSM II st. Im. Mieczysława Karłowicza
Fundacji Rozwoju Kultury i Sportu FORTUS
Firmie GIGANT SOUND
Bibliotece Raczyńskich w Poznaniu

Kiedy spełnić Marzenie? Odpowiedź wydaje się prosta - kiedy tylko są możliwości, środki na jego realizację.

Kiedy spełnić Marzenie, gdy Marzyciel przebywa w szpitalu i ten pobyt się przedłuża? W przypadku Marzenia Sebastiana, którym było wyposażenie siłowni, to właśnie czas realizacji stał się przedmiotem naszego najgłębszego zastanowienia. Doszliśmy do wniosku, że to Marzenie spełnimy, mimo że Sebastian nadal przebywa w szpitalu.

Nasz plan był następujący: kupić cały sprzęt sportowy, zawieźć go do domu Sebastiana, następnie już na miejscu złożyć wszystkie urządzenia. Cała akcja musiała być mocno "ofotografowana". Gotowy album ze zdjęciami wraz z dresem do ćwiczeń postanowiliśmy przekazać Sebastianowi w szpitalu przez jego Mamę. Tym sposobem sprzęt znalazł się w domu Sebastiana, a my złożyliśmy poszczególne urządzenia "pilnując", by wykorzystać wszystkie śrubki ?. Dzielnie w tym przedsięwzięciu pomagał nam Tato naszego Marzyciela. Co było dalej? Oczywiście przetestowaliśmy kilka zmontowanych elementów: na ławeczce odpoczywa się ponoć wyśmienicie, ja jednak miałam poważne zastrzeżenia co do funkcjonowania rowerka - mimo ostrego pedałowania wciąż byłam w miejscu. :-)

Po powrocie umówiliśmy się na spotkanie z Mamą naszego Sebastiana. Bardzo ucieszona obiecała nam, że przekaże synowi dres, a przede wszystkim, wspomagając się zrobioną przez nas foto-relacją, opowie Sebastianowi o realizacji jego marzenia. Mamy nadzieję, że Sebastian nabierze nowych sił do walki z chorobą i szybciej wróci do zdrowia wiedząc, że w domu czeka na niego wymarzona siłownia.

Sponsorzy:

Poznańska Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna II st.
Studio - Teatr Castingowy "mplusm"
p. Barbara Galuba oraz p. Leszek Brzozowski - Fitness Club - Sklep Sportowy
Firma GIGANT SOUND