Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2018-04-28
Długo czekaliśmy na możliwość spotkania się z Kacprem, ale w końcu się udało. Pod koniec kwietnia odwiedziliśmy go w Centrum Zdrowia Dziecka w podwarszawskim Międzylesiu. Nasz Marzyciel z początku był trochę zdystansowany i delikatnie zestresowany naszą obecnością. Szybko jednak udało nam się znaleźć nić porozumienia, ponieważ okazało się, że Kacper uwielbia rywalizację i piłkę nożną. Traf chciał, że prezent, jaki od nas dostał, to gra w statki. Nie zwlekając długo, rozłożyliśmy ją i nasz kandydat na wolontariusza zmierzył się w bezpośrednim pojedynku jeden na jeden z Kacprem. Była to pierwsza przygoda naszego nowego podopiecznego z grą w statki. Na szczęście bardzo udana, ponieważ rozłożył kandydata na łopatki!
Po zakończeniu pojedynku mogliśmy wreszcie przystąpić do krótkiej pogawędki. Okazało się, że Kacper uwielbia grać w piłkę nożną oraz jest wielkim fanem Roberta Lewandowskiego. Dużo czytał o naszym najlepszym strzelcu i miał olbrzymią wiedzę na temat historii jego kariery. Kacper pasjonuje się piłką nożną. Miał przy sobie wiele piłkarskich gadżetów, a łóżko Marzyciela ozdabiały naklejki z wizerunkami piłkarzy. W związku z tym, czego się dowiedzieliśmy, mieliśmy pewne przeczucia, jakie marzenie ujawni nam Kacperek… Przeszliśmy zatem do rozmowy o marzeniach. Opowiedzieliśmy Kacprowi, jakie kategorie marzeń spełnia nasza fundacja, podaliśmy parę propozycji. Czasem w oczach Kacpra zapalała się iskierka, ostatecznie jednak nie udało nam się poznać tego jedynego, największego marzenia. Chłopiec ma bardzo dużo pomysłów w głowie i nie chciałby podejmować decyzji pochopnie. W związku z tym daliśmy Kacperkowi chwilę do namysłu i umówiliśmy się, że na następnym spotkaniu będzie już wszystko wiedział. W końcu to pierwsza poważna decyzja w jego życiu! Już nie możemy doczekać się kolejnego spotkania i oczywiście poznania marzenia!
spotkanie - poznanie marzenia
2018-06-14
spełnienie marzenia
2018-09-30
W piękną słoneczną niedzielę nadszedł czas na realizację długo wyczekiwanego marzenia Kacpra. Nasz Marzyciel jest fanem piłki nożnej, więc mieliśmy ambitne plany, aby realizację marzenia przygotować w na stadionie stołecznej Legii. Niestety stan zdrowia Kacpra nie pozwolił nam na zrealizowanie tego pomysłu. Nie chcieliśmy dłużej czekać i pozwalać, aby Kacper się coraz bardziej niecierpliwił, więc postanowiliśmy przyjechać do niego do domu i tam przygotować mu niespodziankę.
Nie mieliśmy zbyt dużo czasu na przygotowania, więc w pobliskiej Biedronce zaopatrzyliśmy się w ciasto i kilka pączków. W końcu nie wypada przychodzić w gości z pustymi rękoma. W mieszkaniu przywitała nas cała rodzina Kacpra. Nasz Marzyciel był lekko onieśmielony, ponieważ domyślał się, w jakiej sprawie wpadliśmy do niego aż do Płońska! Po krótkiej rozmowie na tematu sukcesu naszych siatkarzy Kacper się trochę rozluźnił i podjęliśmy decyzję, że nadszedł właściwy moment, aby wręczyć mu jego wymarzonego iPhona X. Chłopiec był wniebowzięty i przez kilka sekund nie mógł wydusić z siebie ani słowa. Telefon był z całą pewnością jego wielkim marzeniem, o czym przekonał nas promienny uśmiech na twarzy Kacpra.
Spełnienie tego marzenia było niesamowitym uczuciem. Mamy nadzieję, że będziemy mieć coraz więcej okazji, żeby powodować na twarzach innych dzieci taki szczery uśmiech jak w przypadku Kapcra. A Tobie Kacprze życzymy, żebyś ten dzień zapamiętał na długo, a iPhone niech przynosi ci mnóstwo radości.