Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2018-04-17
Na spotkanie z Kacprem, 14-latkiem z Nowego Sącza, wybrałyśmy się we wtorkowe popołudnie. Nasz marzyciel z Małopolski był w tym czasie w stolicy. Niestety, los chciał, że nastolatek nie zwiedzał beztrosko Warszawy, nie podziwiał Stadionu Narodowego ani nie ruszył w kierunku pomnika króla Zygmunta. Miejscem naszego spotkania był szpital, w którym przebywał nastolatek.
Nasze przybycie tradycyjnie rozpoczęłyśmy od wręczenia lodołamacza. Kacper postanowił rozpakować go później – mamy nadzieję, że prezent mu się spodobał. Choć zmęczenie spowodowane intensywnym leczeniem było widoczne na twarzy naszego Marzyciela, znalazł On czas i siłę na spotkanie i miłą rozmowę z nami.
Głównym celem naszej wizyty była oczywiście rozmowa na temat marzeń. Kacper, zapytany o to, czy wie, co oznacza to pojęcie, i czy kiedyś spełniło się jakieś jego marzenie, z radością odpowiedział, że tak. Jego marzenie spełnił kiedyś tata, który podarował mu wymarzony skuter. Chłopiec uwielbiał spędzać wolny czas, jeżdżąc po okolicznych drogach i polach. Jego tata z dumą w głosie opowiadał, że Kacper to chłopiec bardzo aktywny, zawsze chętny do pomocy w pracach domowych. Nasz Marzyciel chętnie zaangażował się nawet w opiekę nad młodszym rodzeństwem, dziś trzyletnimi bliźniakami. Mama naszego Marzyciela zdradziła nam również, że interesuje się on piłką nożną, przed chorobą nawet aktywnie udzielał się w tej dziedzinie. Niestety z powodu choroby Kacper musiał ograniczyć swoją aktywność. Gra w piłkę nożną zamieniła się w rozgrywki w kultową grę FIFA, czas spędzany na podwórku zastąpiły wizyty w szpitalach. Rodzice chłopca, świadomi trudności, jakie obecnie przynosi Kacprowi poruszanie się, zrobili wszystko, aby w domu mógł czuć się komfortowo. Przenieśli jego pokój na parter, aby dostanie się do swoistego azylu nastolatka nie było związane z koniecznością wchodzenia na piętro, co obecnie sprawia Kacprowi pewną trudność. Nasz Marzyciel przyznaje, że lubi wracać do domu i swojego pokoju. Brakuje mu w nim jednak dużego, nowoczesnego telewizora. Telewizor w jego własnym pokoju umożliwiłby Kacprowi spędzanie czasu tak, jak lubi, i tak, jak obecny stan zdrowia mu pozwala. Chłopiec przyznał, że aktualne usytuowanie telewizora w salonie przysparza pewnych trudności, szczególnie, gdy musi go dzielić z trójką rodzeństwa. Nasz Marzyciel chciałaby w spokoju i skupieniu móc pograć w ulubione gry, przede wszystkim związaną z jego zainteresowaniami FIFĘ. Chłopiec chciałby, aby telewizor był na tyle duży, by umożliwiał mu wygodne użytkowanie jego ulubionych obecnie gier.
Razem z Kacprem wierzymy, że marzenia się spełniają. Z radością przystępujemy do działania, aby jak najszybciej móc cieszyć się razem z naszym Marzycielem faktem kolejnego spełnionego marzenia.
spełnienie marzenia
2018-07-07
W piękny sobotni poranek pojechaliśmy do naszego Marzyciela Kacpra. Jak już pewnie się domyślacie, mieliśmy jeden, główny cel – spełnić jego największe marzenie o dużym telewizorze. Nasz Marzyciel na pierwszym spotkaniu dał się poznać jako uprzejmy i otwarty 14-latek. Wiedzieliśmy, że spełnienie marzenia da mu mnóstwo radości – przed chorobą chłopiec był osobą bardzo aktywną, udzielał się w drużynie piłkarskiej, jeździł skuterem, a także chętnie spędzał czas na podwórku, pomagając tacie w pracach domowych. Tym bardziej odczuwał boleśnie skutki choroby. Brakowało mu ruchu, podwórka, a przede wszystkim ulubionej piłki nożnej. Gra na boisku zamieniła się w rozgrywki w kultową FIFĘ, a czas spędzany na podwórku zastąpiły wizyty w szpitalach. Wiedzieliśmy jednak, że dobrej jakości telewizor, umożliwiający wygodną i porządną rozgrywkę w ulubioną grę, da mu ogrom radości.
Kacper w momencie realizacji marzenia był bardzo szczęśliwy i od razu zapowiedział, że ten wymarzony telewizor stanie w jego własnym królestwie – w jego pokoju. Wybrał dla niego nawet honorowe miejsce. W końcu będzie mógł grać w swoje ulubione gry, aby przenieść się w świat rozrywki, który tak lubi. Z Kacprem i jego rodziną spędziliśmy cudowne chwile. Rodzeństwo Kacpra pokazało nam swojego największego przyjaciela, przepięknego labradora, z którym codziennie bawi się cała rodzina. Cieszymy się, że mogliśmy ich spotkać i spełnić Kacpra marzenie. Życzymy Kacprowi dużo zdrowia i spełnienia kolejnych marzeń!