Wtorkowym popołudniem wybraliśmy się na spotkanie z naszym nowym, małym Marzycielem - Szymonem. Chłopca zastaliśmy siedzącego na swoim szpitalnym łóżeczku. Szymon otrzymał od nas drobny podarunek, między innymi puzzle. Jego mama zdradziła, iż stały się one w ostatnim czasie jego wielkim hobby. Trafiły więc na stosik innych puzzli chłopca, leżących zresztą blisko niego. Mimo lekkiego zawstydzenia, Szymon wyznał nam, że jego ulubionym kolorem jest jasny niebieski oraz ujawnił tytuł swojej ulubionej bajki. Okazała się nią być  "Masza i niedźwiedź". Szymon zapytany, czy ma jakieś swoje marzenie nieśmiało pokiwał głową, jednak wyznać je nam postanowił dopiero po usłyszeniu wszystkich kategorii marzeń, jakie spełniamy. Czteroipółletni Szymuś powiedział cichutko, iż najbardziej chciałby otrzymać nowe meble do swojego pokoju. Na pożegnanie obiecał nam, że do czasu, aż uda nam się spełnić jego marzenie, będzie się dużo uśmiechał.

Nie możemy doczekać się chwili, w której ponownie odwiedzimy Szymona, będzie to cudowny dzień- dzień spełnienia jego największego marzenia.

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z:

Marcin Czerwiński e-mail: marcin.czerwinski@mammarzenie.org

tel.: 883-664-444.

We wtorkowe popołudnie nareszcie nadszedł dzień, na który tak długo czekaliśmy- spełnienie marzenia Szymona.

Zastaliśmy chłopca podczas zabawy, gdy wraz z mamą układał puzzle. Szymek jest w tym prawdziwym mistrzem, ponieważ ledwo co skończył układać pierwszą planszę, a już od razu zabrał się za drugą. Chłopiec wyznał nam, że nowe mebelki w pokoju bardzo mu się podobają, co również potwierdziła jego mama. Mieliśmy dla naszego Marzyciela jeszcze kilka upominków, które dodatkowo urozmaicą jego pokoik, między innymi zabawną lampkę w postaci kaczki, której widok wywołał u Szymona nieśmiały uśmiech. Mamy nadzieję, że sprawiliśmy, iż chłopiec uwierzył, że warto marzyć. Bardzo cieszymy się, że akurat nam przypadło spełnić marzenie tego cudownego chłopca.

Nie wydarzyłoby się to, gdyby nie pomoc sponsorów – na pokój Szymonka dostaliśmy kilka wpłat. Większość z nich była inicjatywą Pani Anny! Jesteśmy bardzo wdzięczni za okazaną pomoc i wszystkim z całego serca dziękujemy!