Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2018-04-03
Z naszym Marzycielem spotkałyśmy się we wtorkowe południe 3 kwietnia 2018r. w Przylądku Nadziei we Wrocławiu. Po wejściu do sali przywitała nas uśmiechnięta mama Alexa oraz nasz cudowny Marzyciel. Na przełamanie lodów wręczyłyśmy mu książkę o podróżowaniu, autorstwa równolatka chłopca, z której bardzo się ucieszył. Nie chciałyśmy, aby nasz Marzyciel się przestraszył albo zawstydził, dlatego zaczęłyśmy rozmowę od kilku krótkich pytań i opowiedzenia o tym, skąd przychodzimy i czym się zajmujemy. Byłyśmy pozytywnie zaskoczone, kiedy chłopiec zaczął śmiało odpowiadać na każde z nich.
Alex ma duszę artysty. Uwielbia tworzyć. Stąd też jego zapał do plastyki. Z wielkim zapałem opowiadał o swojej magicznej szafce z przyborami plastycznymi, w której musi panować idealny porządek i o domowych zwierzakach, a wszystko wzbogacone było zabawnymi anegdotami o perypetiach Alexa z młodszą siostrą. Dowiedziałyśmy się również, że chłopiec bardzo lubi czytać książki i komiksy. Niespodzianką dla nas była informacja, że sam tworzy komiksy, które przy pomocy swojego taty drukował, rozdawał w szkole, a z dobrze poinformowanych źródeł wiemy, że cieszyły się wśród jego rówieśników sporą popularnością.
Kiedy nasza rozmowa zeszła na temat marzeń i padło to najważniejsze pytanie, czy Alex ma już swoje największe marzenie, chłopiec energicznie przytaknął i o wszystkim bardzo szybko nam opowiedział. Okazało się (co było raczej pewne), że marzenie jest związane z jego pasją, a jest nim spotkanie z Papcio Chmielem (Henrykiem Jerzym Chmielewskim) – autorem ulubionej serii komiksowej „Tytus, Romek i A‘Tomek”. Szczerze mówiąc, obie byłyśmy w szoku, że taka młodziutka osóbka chce porozmawiać z prawie 95 letnim staruszkiem, ale tym bardziej dało nam to ogromną motywację do jak najszybszego spełnienia tego wyjątkowego marzenia.
Jeśli ktoś z Państwa zechce nas wesprzeć w realizacji marzenia chłopca prosimy o kontakt mailowy: marlena.fryckowska@mammarzenie.org.
My działamy, a Alex w tym czasie zastanawia się nad listą pytań, które będzie zadawał swojemu idolowi jak już dojdzie do wymarzonego spotkania
Wśród zdjęć znajduje się też próbka komiksowej twórczości Alexa - wg mnie robi ogromne wrażenie!
spełnienie marzenia
2018-05-20
Miniony weekend kolejny raz udowodnił, że nie ma rzeczy niemożliwych i warto mieć marzenia, bo one się naprawdę spełniają! Nawet jeśli wydaje nam się, że wykorzystaliśmy już wszystkie możliwości i to nie ma szans się udać. Posłuchajcie…
Nasz Marzyciel – Alex, postawił nam poprzeczkę baaardzo wysoko, bo wymarzył sobie spotkanie z Papcio Chmielem – autorem komiksów „Tytus, Romek i A‘Tomek”. Alex sam tworzy wspaniałe komiksy, stąd pomysł, że koniecznie chce spotkać swojego największego idola. Droga do realizacji tego marzenia trwała półtora miesiąca, jednak ilość wysłanych maili, wykonanych telefonów, ale i sprzyjających nam zbiegów okoliczności była zadziwiająca. W końcu postanowione – jedziemy na Warszawskie Targi Książki!
W realizacji marzenia pomogła nam koleżanka z warszawskiego oddziału naszej Fundacji, która tak zapamiętała ten dzień:
„Chcąc pomóc wolontariuszom oddziału wrocławskiego, zerwałam się rano z łóżka i ile sił w nogach popędziłam pod Stadion Narodowy w Warszawie, gdzie umówiłam się z rodziną Alexa, aby pomóc przy realizacji największego marzenia chłopca. A marzenie jak wiecie było nietypowe – nasz bohater chciał się spotkać z Papcio Chmielem! O 9.30 czekaliśmy już wspólnie na Panią Magdę z wydawnictwa Prószyński i S-ka, która miała nas zaprowadzić do ulubionego autora chłopca. Gdy przed godziną 10:00 dotarliśmy na stoisko, Pan Henryk Jerzy Chmielewski czekał na odwiedzających targi, a ustawiona kolejka fanów była już całkiem spora. Pani Magda bardzo nam pomogła, ponieważ obiecała kilka chwil z autorem na wyłączność i poprowadziła Alexa do stolika, przy którym siedział Papcio Chmiel. Tam nasz Marzyciel mógł wziąć autografy od rysownika, zrobić sobie z nim pamiątkowe zdjęcia oraz wręczyć Panu Henrykowi własnoręcznie zrobiony specjalnie dla niego komiks o dalszych przygodach Tytusa, Romka i A’Tomka widzianymi oczami chłopca. Radości nie było końca, tym bardziej jak Alex zobaczył, że w jednym z komiksów tuż obok autografu Papcio narysował specjalnie dla niego Tytusa. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy i po kilku minutach spotkania musieliśmy opuścić stoisko rysownika. Poszliśmy usiąść na chwilę na stadionie, żeby opadły pierwsze emocje i wtedy zapytałam chłopca czy marzenie się naprawdę spełniło. Alexowi zaświeciły się oczy i odpowiedział, że tak. Wtedy byłam pewna, że mimo iż spotkanie trwało krótko, to Marzyciel jest naprawdę szczęśliwy. Wręczyłam Alexowi pamiątkowy dyplom i wyszliśmy z Targów Książki, aby porozmawiać o wrażeniach jedząc pyszne lody w pobliskiej lodziarni. Następnie odprowadziłam rodzinę do samochodu i każde z nas z głową pełną marzeń udało się w swoją stronę.”
Z tego miejsca chciałabym podziękować wszystkim zaangażowanym w realizację tego marzenia, a w szczególności Wydawnictwu Prószyński i S-ka wraz z Panią Magdą, ale też każdemu, kto trzymał za nas kciuki i wierzył, że nic nie dzieje się bez przyczyny i że to musi się udać!
Na koniec chcemy podziękować Alexowi za tak piękne marzenie i za to, że mogliśmy w nim uczestniczyć, a także poznać Ciebie oraz całą Twoją cudowną rodzinę. Dziękujemy też za Twój autorski komiks o Tytusie de Zoo, który z wielkim entuzjazmem przeczytaliśmy – masz talent i pielęgnuj go, tak abyśmy za paręnaście lat mogli stać w kolejce po autograf do Ciebie.
Pozostaje nam tylko życzyć Ci dużo zdrowia i spełnienia wszystkich pozostałych marzeń!