Moim marzeniem jest:
spotkanie
2018-01-20
W sobotę udałyśmy się na rozpoznanie marzenia do Antosia. Wcześniej pytałyśmy, o której godziny mamy się zjawić, żeby przypadkiem nie trafić na popołudniową drzemkę chłopca. Mama Antosia tylko się zaśmiała i powiedziała, że możemy przyjść o dowolnej godzinie.
Teraz już wiemy skąd taka reakcja mamy na nasze pytanie – Antoś nie marnuje czasu na spanie. Antek to bardzo żywiołowy chłopiec – energia wprost go rozpiera. Kiedy przyszłyśmy, chłopiec od razu zaprosił nas do swojego pokoju. Wozy strażackie, specjalna łódź straży pożarnej do akcji ratunkowych na morzu, helikopter – to tylko część wyposażenia prywatnej jednostki straży pożarnej Antosia. Nie da się ukryć, że Antoś jest fanem „Strażaka Sama”.
Sobota minęła nam bardzo pracowicie. Razem z Antosiem i Strażakiem Samem ugasiliśmy kilka pożarów, uratowaliśmy kilka ludzkich istnień z wypadku samochodowego. Ba – nawet udało nam się złapać pirata drogowego. Tym razem skończyło się tylko na pouczeniu. Później była kreatywno-artystyczna część popołudnia. Antoś przyniósł swoje kredki oraz farbki i zaczęliśmy malować. Zdecydowanie naszym ulubionym nurtem w malarstwie jest abstrakcjonizm – tylko twórca dzieła wie co autor miał na myśli!
Zabawa zabawą, ale przyszłyśmy do Antosia w konkretnym celu – dowiedzieć się o czym marzy nasz Podopieczny. Kiedy zapytałyśmy jakie jest jego największe marzenie, chłopiec się zamyślił. Po chwili odpowiedział, że chciałby… śnieg. Bo chciałby ulepić bałwana i pozjeżdżać na sankach. No cóż – możemy dużo, ale tym razem zadanie wykracza trochę poza nasze możliwości.
Postanowiłyśmy więc, że damy Antosiowi czas do namysłu nad marzeniem (które nie wiąże się z ingerowaniem w warunki atmosferyczne) i odwiedzimy go jeszcze raz. Zawarłyśmy więc z Antosiem umowę, że wspólnie będziemy trzymać kciuki, żeby pojawiło się trochę białego puchu, a w między czasie chłopiec będzie zastanawiał nad marzeniem, które pomożemy mu spełnić.
spotkanie - poznanie marzenia
2019-07-17
Często jest tak, że to czego pragniemy i to o czym marzymy przychodzi dopiero z czasem... lecz, gdy już tego doświadczymy to bądźmy pewni, iż to właśnie ten dzień będzie jednym z naszych ulubionych… tak też było w przypadku naszego kochanego Marzyciela Antosia!
Tutaj trzeba przyznać, że rozpoznanie marzenia wcale nie było takie proste! W piękny słoneczny dzień wybraliśmy się do Antosia na oddział onkologii na Unii Lubelskiej. Antoś jak zawsze tryskał energią i po chwili już wspólnie ścigaliśmy się po szpitalnym korytarzu na małych autkach… muszę przyznać, że to było nie lada wyzwanie!
Za każdym razem, gdy staraliśmy nawiązać się do naszego najważniejszego pytania, nasz Marzyciel znajdował dla nas nowe zadania a mianowicie: układanie puzzli, grę w grzybobranie czy rysowanie różnych postaci. Z tym muszę przyznać, że też łatwo nie było. Jednak w pewnym momencie Antoś zdecydował odpowiedzieć nam na to jakże ważne pytanie: ”Jakie jest Twoje marzenie, o czym marzysz Antoś?”. Pewnie zastanawiacie się czego może pragnąć tak wspaniały i energiczny chłopiec?
Już mówię jaką była odpowiedź: "Chcę zobaczyć Myszkę Miki” i w tym momencie jego uśmiech był tak promienny jak to piękne słoneczko, które towarzyszyło nam w tym dniu.
Antoś! Bardzo Ci dziękujemy za fenomenalnie spędzony dzień i za to, że mogliśmy poznać Ciebie a co najważniejsze dowiedzieć się jakie jest twoje marzenie. Prosimy Cię, abyś trzymał za nas mocno kciuki i tak jak wspomnieliśmy na spotkaniu, użyjemy swoich magicznych mocy, aby udało się je zrealizować jak najszybciej i pamiętaj rośnij w siłę i nigdy nie przestawać marzyć!
Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z:
Nikola Grzelak
tel.: 574-193-103
e-mail: szczecin@mammarzenie.org
spotkanie - zmiana marzenia
2022-01-17
Relacja wkrótce :)
spełnienie marzenia
2022-04-28
28 kwietnia nasz marzyciel zapamięta na bardzo długo. Kiedy pierwszy raz poznaliśmy Antosia na oddziale hematologii dziecięcej, marzeniem jego był wyjazd do Disneylandu. Niestety poniekąd zmuszeni do zmian wywołanych pandemią, stanem zdrowia Antosia i wieloma innymi czynnikami spotkaliśmy się ponownie, tym razem online, aby poznać marzenie zapasowe. Wiadomo po tylu latach dzieci dorośleją, a marzenia się zmieniają. Antoś zamarzył, aby otrzymać laptop. A my sprawiliśmy wszystko, aby to marzenie spełnić i aby dzień spełnienia marzenia stał się tym wyjątkowym.
Jak już przyszedł dzień, kiedy byliśmy gotowi aby wręczyć Antosiowi laptop – zadzwoniłam do mamy Antosia. Po naszej rozmowie okazało się, że Antoś zmienił już zainteresowania i przestał chcieć zostać strażakiem, a najdłużej wyczekiwanym, choć dla nas zdrowych, bardzo przyziemnym „marzeniem” było pójść do kina. I tak też uczyniliśmy. Dzień dla Antosia zaczął się od badań kontrolnych (trzymamy bardzo mocno kciuki by wszystko było ok i choroba stała się tylko historią!).
Następnie Antoś przyjechał z mamą na umówione miejsce spotkania i jak zobaczył balony i zielone pudełka – od razu na jego twarzy pojawił się uśmiech. Taki uśmiech, który zaraża wszystkich innych dookoła. Powoli odpakował swoje marzenie, a radość widać było ogromną. Jak już trochę emocje opadły, przyszła pora na kino! Antoś dzień spełnienia marzenia zapamięta na bardzo długo.
Z całego serca dziękujemy firmie Coccodrillo za spełnienie marzenia Antosia :)
Dziękuję również Antosiowi za cierpliwość, za marzenia i za Twoją radość <3