Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2017-12-24
Pierwsze spotkanie z Mikołajem odbyło się w Wigilię. Udałyśmy się do Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie chłopiec spędzał poranek przed wyjazdem do domu na święta. Wręczyłyśmy Mikołajowi skromy podarunek na „przełamanie pierwszych lodów” – labirynt 3D. Las korytarzy w trójwymiarze okazał się nie być dla Marzyciela wielkim wyzwaniem, choć trzeba wiele sprytu aby nie pogubić się w gąszczu zagadek. Mikołaj od razu nam zaimponował i nie mogłyśmy doczekać się poznania marzenia chłopca. Początkowo ciężko było nam zdobyć informację o marzeniu, jednak po pewnym czasie okazało się, że Mikołaj już dawno zadecydował, co jest mu najbardziej potrzebne. Mikołaj bardzo lubi rysować, jeździć na rowerze, ale najwięcej radości (zwłaszcza podczas choroby) sprawiają Mu gry komputerowe. Laptop do gier pozwoliłby Chłopcu oderwać się od szpitalnej rzeczywistości i wygrać z nudą, która niestety czasami doskwiera. Dociekałyśmy co do dodatkowych wymagań sprzętu – laptop ma po prostu dobrze służyć do grania. Mikołaju, cieszymy się że mogłyśmy Cię poznać i będziemy miały okazję spełnić Twoje piękne marzenie. Mamy nadzieję, że do zobaczenia w krótce!
spełnienie marzenia
2018-09-12
Tegoroczne lato sprawia wrażenie jakby miało trwać wiecznie. Jest środek września, środek tygodnia, środa; piękny, słoneczny dzień. Mikołaj przebywa w Centrum Zdrowia Dziecka i czeka na wypis do domu.
Z Mikołajem poznaliśmy się w wigilię świąt Bożego Narodzenia, również w szpitalu. Chłopiec był wtedy smutny, lekko przybity spędzaniem przedświątecznego czasu w tym miejscu. Wtedy właśnie zdradził nam, że jego największym marzeniem jest laptop, na którym będzie mógł grać w swoją ukochaną grę Fortnite. Nie miał swojego laptopa i marzył o możliwości umilenia sobie czasu. Nie miałam wątpliwości, że to jest prawdziwe marzenie Mikołaja i sama zamarzyłam o tym, aby jak najszybciej się ono spełniło.
Ale wracamy do teraźniejszości, do tego pięknego wrześniowego popołudnia. Jedziemy do Centrum Zdrowia Dziecka z zapakowanym w czerwony papier laptopem. Wchodzimy na oddział, Mikołaj wraz z mamą czekają na nas na świetlicy. Na początku Go nie poznaję – chłopiec przez te 10 miesięcy bardzo się zmienił, wygląda świetnie, jest uśmiechnięty. Na początek pytam, czy nadal marzy o laptopie. Bez zastanowienia odpowiada, że tak, że bardzo na niego czeka. Po chwili laptop wjeżdża do świetlicy, a na twarzy Mikołaja pojawia się wielki uśmiech. Marzyciel rozpakowuje prezent. Kiedy zauważa, że pod papierem kryje się jego wymarzony model, aż otwiera usta ze zdziwienia. To piękny moment który będę pamiętać przez dłuuuugi czas :) :)
Na koniec jeszcze mała osłoda – ciastka. Do naszego „przyjęcia” dołącza przesympatyczna Ola, która gratuluje Mikołajowi spełnienia marzenia. Siedzimy, rozmawiamy o minionych wakacjach, co się wydarzyło przez czas naszej rozłąki. Mikołaj zdradza nam, że jego kolejnym wielkim marzeniem jest nowy motor – Mikołaj jest fanem motoryzacji, do czego nie przyznał się podczas pierwszego spotkania! Mam nadzieję, że i te marzenie któregoś
pięknego dnia się spełni Mikołaju! Dziękuję Ci za takie piękne marzenie i za to, że mogłam Cię poznać. Nigdy nie przestawaj marzyć!