Odwiedziny u Marzycieli przebywających w klinice zawsze są dla nas wielką niewiadomą: czy dziecko będzie się dobrze czuło, czy zechce z nami rozmawiać, czy będziemy mogli wejść do sali, na której leży?
Tym razem udało się nam nawiązać wspaniały kontakt z przeuroczą dziewczynką - Oliwką. Dzielnie walczy z chorobą, wspierana przez mamę, tatę i braciszków, którzy bardzo tęsknią, gdy jedzie do szpitala.
Oliwka nie mogła rozmawiać, ponieważ po zabiegu bardzo bolało ją gardło, ucieszyła się jednak na nasz widok i ochoczo przystąpiła do wspólnego lepienia zwierzątek z ciastoliny i plasteliny. Jak się okazało, ma ogromne talenty we wszystkich pracach ręcznych.
Spędziłyśmy sporo czasu i starałyśmy się dowiedzieć, o czym może tak głęboko, w serduszku, marzyć. Na początku stwierdziła, że o tym, czym się z nią bawiłyśmy :-) Później jednak zafrapowała się i kiwnęła główką, że ma marzenie. Nie mogłyśmy jednak w żaden sposób ustalić, jakie ono jest, więc umówiłyśmy się na kolejne spotkanie.

Gdy przyszłam do kliniki, Oliwka spała. Porozmawiałam więc z tatą, lekarzem i psychologami po czym wróciłam do sali. Dziewczynka już na mnie czekała. Była jeszcze nieco rozespana, ale potwierdziła, że ma marzenie i jest nim tablet.

Teraz nie pozostaje nam nic innego, niż przystąpić do działania, aby to dziecięce marzenie spełnić.

"Gdy marzenia się spełniają, 

Dziękujemy Ci, Oliwko, za to, że mogliśmy spełnić Twoje marzenie. 

Najpiękniejsze podziękowania składamy firmie Balluff sp. z o.o., bez której niemożliwe byłoby tak szybkie spełnienie marzenia.