Moim marzeniem jest:

Czarny laptop z różowymi akcesoriami

Julia, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2017-11-18

Każda wizyta u Marzyciela jest dla nas, wolontariuszy, nową, niezwykłą przygodą. Podopieczni, których odwiedzamy są różni. Jedni są otwarci i od razu z nami rozmawiają, inni nieśmiali i musi upłynąć trochę czasu zanim się otworzą. Są jednak cechy, które ich łączą – siła, odwaga i piękne marzenia, które chcemy pomóc im spełnić. Zawsze z niecierpliwością czekamy na spotkanie i usłyszenie, o czym w głębi serca marzą.

Kolejna Marzycielka zdecydowanie należy do dzieci nieśmiałych. Julka ma 4 latka i najbezpieczniej czuje się w ramionach Mamy. Złapanie z nią kontaktu było nie lada wyzwaniem, ale my takie wyzwania akceptujemy i stawiamy nim czoła. Z pomocą przychodzą nam lodołamacze, czyli drobne prezenty, które pomagają w pierwszym kontakcie. Julka uwielbia bawić się lalkami, dlatego podarowałyśmy Jej piękną, szmacianą lalkę, której Marzycielka nadała imię Śmieszka. Drugim upominkiem był misio Krzysio, który wśród kolekcji zabawek miał zasiąść obok Śmieszki. Na początku wizyty razem z Julką urządziłyśmy sobie „balonową bitwę”. Nasze włosy na głowie „jeżyły się” od zabawy, powodując mnóstwo uśmiechu. Pozwoliło nam to na złapanie z Julką kontaktu, ale niestety tylko na moment. Po chwili Marzycielka znów utonęła w ramionach Mamy. Postanowiłyśmy trochę poczekać i dać Julce czas, a Ona zniknęła w swoim pokoju. Jedna z wolontariuszek postanowiła pójść do Niej by w zaciszu pokoju porozmawiać. Po chwili było słychać jak nasza Marzycielka żywo o czymś opowiada.

Kiedy Julka wróciła, zabrała się do rysowania swoich marzeń. Z pomocą Mamy stworzyła 3 rysunki. Na pierwszym był laptop do grania w ulubione gry, na drugim 3 rybki w szklanej kuli, a na trzecim domek dla lalek. Pełna pragnień głowa Julki nie pomogła w podjęciu decyzji, które marzenie jest tym największym. Czasem tak się zdarza, ale dla nas to żaden problem. Za jakiś czas znów wrócimy do naszej Marzycielki.

Kochana Julko, niedługo znów Cię odwiedzimy, abyś mogła opowiedzieć nam o swoim pięknym marzeniu. Wtedy na pewno postaramy się pomóc Ci je spełnić.

spotkanie - poznanie marzenia

2018-01-10

Kolejna podróż do Julki, by poznać jej największe Marzenie, upłynęła nam na gdybaniach… Gdy nadal będzie się tak wstydzić? Czy będzie pamiętać jedną z nas, która była podczas pierwszego spotkania? Jak tam Śmieszka i Krzysio, których jej wcześniej podarowaliśmy? A przede wszystkim - czy dzisiaj będzie ten dzień, gdy poznamy jej Marzenie?

Na szczęście dla nas, mimo kilku pierwszych chwil zawahania, Marzycielka zaczęła nam opowiadać, co dostała pod choinkę, bawiła się z nami klockami, wygłupiała i uśmiechała… Czyżby nabrała do nas zaufania?
Mimo wspólnych zabaw i opowiadaniu o własnoręcznie upieczonych babeczkach, gdy tylko zmieniłyśmy temat na Marzenia, Julka zaczęła się chować w ramionach Mamy, kategorycznie twierdząc, że może nam coś narysować, ale w swoim pokoju i tylko z Mamą. Cóż zrobić! Czekałyśmy z niecierpliwością na decyzję… którą okazał się laptop!
Julia długo nie pozwoliła nam odsłonić kartki, ale gdy już to zrobiłyśmy i pierwsze zawstydzenie minęło, zaczęłyśmy rozmawiać, jaki dokładnie ma to być laptop i do czego służyć. Dowiedziałyśmy się, że sprzęt ma być czarny (taki jak Mamy), ale akcesoria różowe, co nie było zaskoczeniem patrząc na ubiór Marzycielki. Dowiedziałyśmy się, że nasza Marzycielka jest fanką gry w “cukierki”, a także zabawą w przedszkole, a przecież jakoś trzeba do niego zapisać wszystkie lalki i misie.

Julko! Mamy nadzieję, że spełnimy to marzenie bardzo szybko i już niedługo spotkamy się po raz kolejny, gdy będziemy Ci wręczać sprzęt w różowym etui.

spełnienie marzenia

2018-02-28

W mroźny sobotni poranek wybrałyśmy się do Julki, aby spełnić jej marzenie. Towarzyszyła nam pani Agnieszka z koła wolontariatu Szkoły Podstawowej w Tulcach, której uczniowie przyczynili się do szybkiej realizacji marzenia Julii.

Julka czekała na nas ubrana w piękną różową spódniczkę, co dało nam do zrozumienia, że różowe akcesoria, które dobrałyśmy do jej marzenia były strzałem w dziesiątkę. Marzycielka z początku była bardzo onieśmielona, ale dałyśmy jej kilka chwil na oswojenie się z nami, po czym wręczyłyśmy jej, opakowany w różową torbę z naszą fundacyjną wstążką, laptop oraz słuchawki i myszkę (także różowe). Julia z pomocą mamy rozwiązała wstążeczkę i widać było, że jest szczęśliwa. Zdecydowała jednak, że dalej chce odkrywać zawartość torby w swoim pokoju z mamą. Kiedy laptop został już uruchomiony, a wszelkie akcesoria obejrzane, Marzycielka wróciła do nas i zaprezentowała nam (oczywiście na nowym sprzęcie) swoje ulubione piosenki. Od tego momentu naszemu spotkaniu towarzyszyła wszystkim znana muzyka disco polo oraz co jakiś czas śpiew Julki, która doskonale znała wszystkie słowa.

Na pożegnanie pani Agnieszka wręczyła Julii dyplom spełnionego marzenia, zrobiliśmy też parę zdjęć i machając całej rodzince, wybrałyśmy się w drogę powrotną.

Jeszcze raz chcemy podziękować uczniom i rodzicom Szkoły Podstawowej w Tulcach za pomoc w spełnieniu marzenia. Dzięki ich zaangażowaniu i hojności mogliśmy sprawić, że Julka zapomniała o szpitalu i mogła cieszyć się z wymarzonego laptopa.

Kochana Julio, mamy nadzieję, że spełnisz w swoim życiu jeszcze wiele swoich marzeń. Trzymamy za to kciuki!