Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2008-07-28
To był upalny wtorek. Razem z Olą, Ewą i Agatą spotkałyśmy się w holu szpitala. Mieliśmy niesamowita misję - spotkanie z trójką marzycieli. Kasią, Dawidem i Gerardem.
Po bardzo miłym powitaniu, przełamaniu lodów lodołamaczami i krótkiej rozmowie na temat marzeń, nasi marzyciele przystąpili do ciężkiej pracy. Bloki, kredki i do dzieła. Okazało się, że wszyscy mają nie tylko piękne marzenia, ale i pięknie rysują. Już po rysunkach było widać, które z marzeń jest marzeniem nr 1.
Kasia to bardzo towarzyska młoda dama, która dobrze wie czego chce. Od 10 lat uczy się języka francuskiego, więc nie ma się co dziwić, że najwięcej serca i kolorów włożyła w rysunek paryskiej wieży Eiffla. Jak się okazało, Kasia od dawna marzy o podróży do Paryża. W następnym roku jej klasa pojedzie co prawda do Francji w ramach wymiany uczniowskiej, ale Kasia boi się, że stan zdrowia nie pozwoli jej skorzystać z tej okazji. Dlatego też to marzenie właśnie jest na pierwszym miejscu.
Kasia ma wiele marzeń, które na pewno kiedyś się spełnią. Jakie to marzenia? Bardzo sympatyczne. Spotkanie z zespołem Feel, laptop, projektowanie ogrodów... Pięknie jest marzyć.
Zapraszamy Ciebie Kasiu i wszystkich czytających relacje o marzycielach Fundacji Mam Marzenie na wyprawę w świat marzeń. Nie tylko swoich, często skrywanych i bardzo osobistych, ale także tych wypowiedzianych przez naszych bliskich lub tych narysowanych przez chore dzieci.
Każdy na swój sposób może pomóc nam je spełnić.
inne
2009-08-31
Paryż cudowny Paryż…
Przygoda zaczęła się w środę 26 sierpnia na Warszawskim lotnisku… skąd odlecieliśmy na paryskie lotnisko. Dla mnie był to niezwykły lot, bo pierwszy w życiu! Tego dnia zwiedzaliśmy miasto z okien naszego busa. Przyklejeni do szyb, wsłuchani w słowa naszej miłej przewodniczki – Niny, podziwialiśmy tętniące wieczornym życiem miasto.
Drugiego dnia tuż po śniadaniu rozpoczęliśmy zwiedzanie Paryża. O godzinie 10 wyjechaliśmy metrem z hotelu na Plac Concorde. Następnie udaliśmy się na spokojny spacer przez Plac Vendome do Opery Paryskiej. Kolejną atrakcją była wizyta w kinie Paris Story i opowiadania ducha Wiktora Hugo. Następnie udaliśmy się do Muzeum Grevin – Muzeum Figur Woskowych. Wyczerpani z emocji i wrażeń pojechaliśmy na obiadokolację. Punktualnie o godz 19 pojechaliśmy do najbardziej charakterystycznego monumentu Paryża Wieży Eiffla. Widok był imponujący, gdy wieża rozbłysła tysiącem lampek. Później odbyliśmy godzinny rejs statkiem po Sekwanie.
Trzeciego dnia po śniadaniu wyruszyliśmy do Disneylandu. Nastroje były cudowne!!! W samym parku czekały na nas karuzele, tor samochodowy, kolejki górskie, z których korzystaliśmy w towarzystwie naszej Karoliny – cudownej wolontariuszki. Mogliśmy także spotkać bohaterów znanych bajek…
Czwarty dzień obfitował w wiele niespodzianek, zaczęliśmy od zwiedzania bazyliki Sacre Coeur, która jest symbolem paryskiej pobożności. Następnie udaliśmy się na spacer po słynnym Placu Pigalle oraz zwiedziliśmy katedrę Notre Dame. Wieczorem czekała na nas dodatkowa atrakcja – wspólne świętowanie spełnienia marzeń i rozdanie dyplomów dla marzycieli. To był wspaniały, radosny wieczór…
W piąty dzień odbyliśmy spacer po Ogrodach Luksemburskich – tutaj odbył się piknik na świeżym powietrzu, zwiedziliśmy Panteon i Sorbonę. Potem udaliśmy się na obiad do restauracji… Ostatnią niespodzianką była możliwość zobaczenia, a jednocześnie pożegnania się z Wieżą Eiffla. Następnie pojechaliśmy na lotnisko i o godzinie 23 wylądowaliśmy w Warszawie.
To były cudowne, niezapomniane wakacje. Wszystko dzięki Fundacji Mam Marzenie… Dziękuję.