W Sobotnie popołudnie wybraliśmy się na poznanie marzenia Aleksandra. Przywitał nas bardzo wesoły energiczny trzylatek. Gdyby można określić poziom jego energii to najprawdopodobniej trzeba by ją określić w koniach mechanicznych.

Bardzo ucieszył się na widok pojazdów, karetki i pogotowia, które mieli dla niego nasi wolontariusze, szybko znalazł pasażerów których nimi woził, pojazdy to coś co z pewnością niesamowicie go fascynuje, chociaż w zwykłych pojazdach które widzimy na co dzień może zabraknąć miejsca dla kogoś kto chciałby wziąść większą ilość pazażerów, trzeba by jeżdzić tam i z powrotem, aż wszyscy znajdą się w swoim domu, szkole, pracy, ale Aleksander dobrze o tym wiedział.

Bawiąc się tak swoimi pojazdami, przyznał że jego tak na prawdę interesują dużo większe maszyny.
Samochód i ulica? Nieee, to tylko rozgrzewka.
Tory z pociągiem i przejazdem? Taaak, to jest to o czym właśnie marzy nasz mały Aleksander.

To z pewnością pasuje do tej wesołej iskierki jaką jest Aleksander, gdyż sam ma tyle energii że spokojnie mógłby obdzielić nią nie jedną lokomotywę!

Marzenie spełnione w czasie Spotkania Świątecznego Marzycieli, Przyjaciół, Sponsorów i Wolontariuszy Fundacji Mam Marzenie o.Katowice 2017.