Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2017-11-27
Ostatnio poznaliśmy naszą nową Marzycielkę – Julię. Odwiedziny wolontariuszek w Przylądku Nadziei były niespodzianką zapowiedzianą dzień wcześniej przez mamę dziewczynki. Julia okazała się być bardzo nieśmiała i cicha, ale drobne upominki, które trafiły w gust i hobby dziewczynki (także dzięki konsultacji z niezawodną mamą, pomogły nam przełamać pierwsze lody. Poduszka z Myszką Minnie od razu została mocno przytulona i dołączyła do kompletu innych gadżetów z ulubioną postacią, które otaczają Julkę w całej szpitalnej sali, a na widok kolejnej części ulubionej gry edukacyjnej, w oczach dziewczynki pojawił się błysk. Jesteśmy pewne, że przez cały wieczór rozgryzała jej tajniki! Po chwili zaczęłyśmy rozmowę o marzeniach i tu Julia miała spory kłopot, bo przecież to tatuś spełnia wszystkie jej marzenia – począwszy od pączków z Biedronki, po rzeczy bardziej namacalne. Opowiadałyśmy zatem, że może mieć jeszcze inne pomysły i gdzieś pojechać, albo zostać kimś wyjątkowym na jeden dzień, ale było widać, że Julka absolutnie do tego pomysłu przekonana nie była. Po chwili nieśmiało powiedziała, że jednak jest coś, co sprawiłoby jej ogromną radość. Okazało się, że jest to zamek z klocków LEGO z Minnie, Mickey, Donaldem i całą resztą bajkowej ekipy – jak na prawdziwą fankę tej bajki przystało!
Cóż zatem możemy zrobić? Uruchomić Wasze serca i nasze bajkowe moce żeby marzenie Julci mogło się jak najszybciej spełnić!
Jeśli są Państwo zainteresowani pomocą w spełnieniu powyższego marzenia, prosimy o kontakt:
Wolontariusz prowadzący: Marlena Fryckowska marlena.fryckowska@mammarzenie.org
spełnienie marzenia
2018-01-10
Pewne styczniowe popołudnie z pewnością na bardzo długo zapadnie w pamięci niespełna 5-letniej Julii, ale i naszej, bo był to czas magiczny. Tak „księżniczkowe” marzenie, jakim był Zamek Disneya z klocków Lego z Myszką Minnie, wymagało wyjątkowej oprawy. Na wręczenie klocków naszej Marzycielce – Julii zaprosiliśmy zatem nikogo innego, jak samą Myszkę Minnie, która odwiedziła dziewczynkę w Przylądku Nadziei i osobiście przekazała wymarzoną zabawkę.
Najpierw do szpitalnej sali weszła nasza wolontariuszka, która jak gdyby nigdy nic, ucięła krótką pogawędkę z Julką i jej sympatyczną mamą. Po chwili okazało się, że idąc w odwiedziny do dziewczynki, widziała na korytarzu postać Myszki Minnie i zgodnie z Marzycielką stwierdziły, że koniecznie trzeba sprawdzić, czy kręci się gdzieś jeszcze po korytarzu i ją zawołać. Udało się! Za moment do sali weszła pluszowa Minnie, która niosła ze sobą ogromne pudełko. Na twarzy Julii zaczął pojawiać się delikatny uśmiech, ale było widać, że z dużą nieśmiałością wygrywa jednak ogromna radość ze spełnionego marzenia. W ruch poszły nożyczki – oczywiście też z wizerunkiem ulubionej postaci, a już za chwilę kawałki podartego papieru leżały dosłownie wszędzie, bo Julka z takim zapałem chciała się jak najszybciej dostać do środka. Po kilku minutach całe łóżko pokryte było opakowaniami z setkami klocków, bo Julka koniecznie musiała się dokopać do takiego, które kryje postać Minnie, żeby mieć pewność, że Myszka zamieszka w tym ogromnym zamku, który niebawem zbuduje przy pomocy taty, dziadka, wujka i kilku innych pomocników, których nam wymieniła. Przy takiej ekipie nasza pomoc była już zbędna, ale mamy obiecane zdjęcie z efektem prac naszej Marzycielki, na które niecierpliwie czekamy.
Podziękowania za uśmiech na twarzy Julci należą się wszystkim darczyńcom, którzy wsparli naszą zbiórkę, a w szczególności Pani Marcie, Panu Jarosławowi i Panu Łukaszowi oraz wszystkim pozostałym.
Serdecznie dziękujemy także Pani Magdalenie i całej Firmie Maskotkolandia, która wykazała się wielkim sercem i wysłała do nas tą ogromną Myszkę Minnie.
Dziękujemy także Pani Justynie oraz Panom Robertowi i Adrianowi, którzy zdjęciami i filmem z tego wydarzenia sprawili, że pozostanie wielką pamiątką na lata!