Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2017-10-20
Z Maciejem spotykamy się 20 października 2017 r. na szpitalnym oddziale. Jest już późne popołudnie (albo wczesny wieczór, zależy od punktu widzenia). Podczas spotkania jest także obecny tata chłopca, od którego dowiadujemy się, że ulubioną bajką naszego Nowego Marzyciela są Pingwiny z Madagaskaru, które właśnie lecą w telewizji.
Jednak Nasza obecność i ogromny bukiet zielonych balonów nie pozwalają skupić się Maciejowi na oglądaniu bajki. Chłopiec od razu przechodzi to pytania o powód naszej wizyty. Niewątpliwie już na Nas czekał i bardzo się z tej wizyty ucieszył. Nie owijając w bawełnę Maciej mówi Nam, co jest Jego największym marzeniem.
Wówczas uświadamiamy Go, że fundacyjne zasady obowiązują wszystkich i musi Nam swoje marzenie namalować. Niestety nasza prośba trochę irytuje Macieja. Aby dać upust złości chłopiec zagania tatę do sprzątania szpitalnej sali, co bardzo Nas rozbawia. Tata oczywiście nie dał się zmanipulować, zaś Maciej widząc, że nic nie wskóra, sam zaczął sprzątać swój kącik. Po chwili przyznał Nam się, że nie umie namalować swojego marzenia. W tym momencie tata zaczął Go uspokajać i podnosić na duchu, mówiąc, że z Jego zdolnościami na pewno sobie poradzi. Trochę to udobruchało chłopca, który przystąpił do dzieła. Podszedł do malowania bardzo profesjonalnie, z piórnika wyciągnął linijkę i zestaw odpowiednich kredek. Oczywiście swoich kredek, ponieważ te przyniesione przez Nas nie miały odpowiedniego odcienia.
Po kilku chwilach intensywnego malowania Maciej z dumą zaprezentował Nam swoje marzenie, którym jest Laptop w kolorze czerwonym. Urządzenie było bardzo realistycznie i szczegółowo przedstawione na rysunku. Z rozmowy z chłopcem dowiedziałyśmy się także, że Jego zapasowym marzeniem jest spotkanie z Robertem Lewandowskim.
Na koniec Maciej podarował Nam w prezencie swoje rękodzieło, którym był kolaż przedstawiający jesienne drzewo. Bardzo pięknie Mu to wyszło. Miła pamiątka i sympatyczny gest, który Nas ujął.
Drogi Macieju, możesz być pewien, że zrobimy wszystko, aby spełnić Twoje marzenie!!!
spełnienie marzenia
2018-01-21
21 stycznia 2018 r. w mroźne, zimowe przedpołudnie pojechałyśmy do rodzinnego domu Macieja. Cieszyłyśmy się, że w miarę szybko udało Nam się spełnić marzenie chłopca, który chciał dostać laptop.
Kiedy przyjechałyśmy, czekali już na Nas wszyscy domownicy: mama z tatą, siostra Macieja i sam Marzyciel, który widocznie był podekscytowany naszym przyjazdem. Dobrze wiedział, co się już święci. Nie chciałyśmy trzymać Chłopca dłużej w niepewności, więc nie ociągałyśmy się z wręczeniem prezentu. Okazało się, że oprócz laptopa chłopiec dostał jeszcze torbę na laptopa, czerwoną myszkę oraz czerwone słuchawki. Oczy Macieja aż się zaszkliły, kiedy rozpakował prezenty. Od razu też przystąpił do uruchamiania sprzętu, chciał przecież przetestować czy wszystko działa. Od tego momentu chłopiec przestał już zauważać naszą obecność, całkowicie zaabsorbowany nowym sprzętem.
Gdy Maciej był pochłonięty korzystaniem z laptopa, mama Macieja wraz siostrą zaprosiły nas na kawę i pyszne ciasto. Tak, więc resztę spotkania spędziłyśmy przy stole, w bardzo przyjemnej atmosferze, rozmawiając o Macieju i Jego radości z naszej dzisiejszej wizyty.
Drogi Macieju, cieszymy się, że udało Nam się spełnić Twoje marzenie!!! Życzymy Ci wszystkiego dobrego i sukcesów w zdobywania kolejnych marzeń!!! Bo marzyć zawsze warto!!!
Z całego serca dziękujemy Sponsorowi, bo oczy Macieja rozpromieniały, pojawił się mega wielki uśmiech na twarzy i Dzięki Fragoli drogi Aniołku, Maciej uwierzył, że marzenia się spełniają!!! Dziękujemy!!!