Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2017-11-07
We wtorkowe popołudnie wybraliśmy się w odwiedziny do naszej nowej Marzycielki- Zosi. Już na samym początku czuliśmy, że to wyjątkowa dziewczynka, a co za tym idzie, jej marzenie również będzie wyjątkowe. Zosia ma wiele pasji i zainteresowań, ale najwięcej radości sprawiają jej dwie: malarstwo i motocykle :)Nie mogliśmy się nadziwić, jak taka drobna dziewczynka odnajduje się w świecie tych szybkich maszyn. Okazało się, że ma za sobą już niejedną przejażdżkę i wielu przyjaciół, którzy chętnie porywają ją na kolejne wycieczki. Największe jednak wrażenie zrobiła na nas twórczość Zosi. Podziwialiśmy liczne obrazy stworzone przez naszą Marzycielkę, a szczególnie zachwycił nas ten pt. „Kotomysz”, który uwieczniliśmy na zdjęciu. Czyż nie jest niesamowity? :) Nim zdążyliśmy podjąć rozmowę o marzeniach Zosia już miała dla nas przygotowaną laurkę, na której zobrazowała swoje największe pragnienie. Na obrazku znajdowała się dziewczynka o blond włosach słuchająca koncertu rudowłosego mężczyzny. Tak, marzeniem Zosi jest być na koncercie Eda Sheerana !:) Nie mieliśmy żadnych wątpliwości, że to naprawdę największe pragnienie dziewczynki i musimy zrobić wszystko, aby mogło się ziścić podczas zbliżającego się koncertu w Polsce.
Wracaliśmy rozczuleni i szczęśliwi, że mieliśmy okazję poznać tak wyjątkową rodzinę, a jednocześnie zmobilizowani do działania. Zosiu, zrobimy wszystko, abyś w sierpniu mogła słuchać swojego ulubionego piosenkarza na żywo.
Jeśli są Państwo w stanie pomóc nam zrealizować to marzenie zapraszamy do kontaktu.
spełnienie marzenia
2018-08-11
11.08.2018r.- ten dzień najprawdopodobniej zostanie w pamięci Zosi na dłuuuuugo, ale zacznijmy od początku!
Z Zosią oraz Jej rodzicami spotkałam się w piątkowy wieczór na dworcu w Gdyni Głównej, aby za paręnaście minut wyruszyć w podróż do Warszawy, gdzie kolejnego dnia miało się spełnić największe marzenie dziewczynki o byciu na koncercie Eda Sheerana. Podróż minęła nam przyjemnie i ani się obejrzeliśmy, a już byliśmy w stolicy. Ponieważ kolejny dzień miał obfitować w niespodzianki i emocje od razu udaliśmy się do hotelu, aby zregenerować siły. Dzięki uprzejmości i otwartości hotelu Sofitel Warsaw Victoria mogliśmy wypoczywać i gościć w iście królewskich warunkach. Zosia po przekroczeniu progu pokoju od razu przetestowała “miękkość” łóżka i była zachwycona całym wystrojem, powitalnym poczęstunkiem oraz kolorowanką z Małym Księciem, która na nią czekała :)
W sobotni poranek, tuż po śniadaniu, przywitał Zosię Pan Tomasz, który pracuje w hotelu i zaprowadził ją do jednej z sal, gdzie na środku stał piękny, czarny motocykl. Na ten widok dziewczynce zapaliły się światełka w oczach i zaraz poszła po swoją kurtkę skórzaną oraz kask, aby w pełni pasować do maszyny. W całym stroju Zosia wsiadła na motocykl i nawet go odpaliła! Z przyjemnością też porozmawialiśmy z Panem Tomkiem i posłuchaliśmy o jego planach na podróże jednośladem. Podekscytowani i uśmiechnięci udaliśmy się na spacer po Warszawie, aby oczekując na wieczorne emocje miło spędzić dzień. Odwiedziliśmy Muzeum Neonów, Wystawę Figur Stalowych oraz oczywiście wjechaliśmy na Pałac Kultury i Nauki, skąd rozpościerał się piękny widok na miasto. Nasza Marzycielka była zachwycona i wciąż namierzała Stadion Narodowy, gdzie już za kilka godzin miało się spełniać Jej marzenie :) Wracając do hotelu przespacerowaliśmy się jeszcze po Ogrodzie Saskim i przystanęliśmy przy Grobie Nieznanego Żołnierza.
Wydawałoby się, że po tak intensywnym dniu Zosia już nie będzie miała siły, ale nasza Marzycielka to prawdziwa wojowniczka i niezwykle dzielna dziewczynka.
W końcu nadszedł TEN moment. Zosia w zielonej koszulce marzycielki przekroczyła bramy Stadionu Narodowego i wspólnie z rodzicami zasiadła w swoim sektorze, który był idealnie na wprost sceny! Nasza Marzycielka przez cały koncert śpiewała wspólnie z Edem, tańczyła z Mamą i cieszyła widząc na żywo swojego ulubionego piosenkarza :)
Po koncercie przyszedł czas na oficjalne wręczenie dyplomu spełnionego marzenia. Zosia z iskierkami w oczach słuchała, że ma nigdy nie przestawać marzyć, a ja byłam wzruszona i przeszczęśliwa, że mogłam Ją poznać i widzieć tę radość, jaka płynęła ze spełnionego marzenia.
Kochana Zosieńko! Choć jesteś delikatna jak motylek, to masz w sobie ogromną siłę i mądrość. Realizuj swoje marzenia i pamiętaj, że nie ma rzeczy niemożliwych :)
Z całego serca chcemy podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do spełnienia marzenia Zosi:
-Charm Music za przekazanie biletów na koncert,
-Sofitel Warsaw Victoria za królewskie ugoszczenie,
-Collegium da Vinci i wielu osobom prywatnym- za przekazanie środków pieniężnych na realizację marzenia.
Niech dobro, które dali Państwo od siebie wróci stokrotnie!