Moim marzeniem jest:

Kuchnia zabawkowa

Kalina, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2017-08-30

W piękną, słoneczną środę udałyśmy się na spotkanie z naszą nową Marzycielką. Kalinka okazała się bardzo energiczną, wesołą i uśmiechniętą dziewczynką. Ku naszemu zaskoczeniu już od pierwszych chwil naszego spotkania Marzycielka była bardzo odważna, otwarta i od razu rzuciła nam się na szyje. Nasze spotkanie odbyło się na szpitalnym placu zabaw. W pierwszej kolejności przekazałyśmy naszej małej podopiecznej i jej starszej siostrze drobne upominki na przełamanie lodów. Kalinie od razu wpadł w ręcę fioletowy koszyczek, w którym znajdował się zestaw filiżanek, malutkie łyżeczki i dzbanek do parzenia herbaty. Prezent okazał się bardzo trafiony ponieważ dziewczynka przez cały czas, nawet podczas zabawy na huśtawce nie rozstała się z nim na krok. Spędziłyśmy wspaniały czas na zabawie tym zestawe i zjeżdżaniu na zjeżdżalni. Okazało się że Kalinka mimo swojej choroby jest bardzo żywą, energiczną dziewczynką, która ogromnie cieszy się z wycieczki do las i nie może doczekać się pierwszego dnia w przedszkolu. Kiedy przyszedł czas na rozmowę o marzeniach dziewczynka z ogromnym skupieniem wysłuchała wszystkich kategorii marzeń, jednak kiedy skończyłyśmy mówić, od razu pobiegła na zjeżdżalnie. Wspólnie z rodzicami stwierdziliśmy że damy Kalince czas do namysłu, aby wybrła to jedyne najważniejsze marzenie. Już nie możemy doczekać się kolejnego spotkania z tą cudowną małą damą.

spotkanie - poznanie marzenia

2018-01-13

Kalinka jest tak uroczą dziewczynką, że odkąd zaplanowałyśmy nasze drugie spotkanie, nie mogłyśmy doczekać się aż się ono odbędzie. Pojechałyśmy odwiedzić Marzycielkę w Jej domu. Kalinka przywitała nas uśmiechem od ucha do ucha, paroma opowieściami o bajkach, które ostatnio oglądała i pokazem gwiazdkowych prezentów. Wręczyłyśmy Kalinie i jej siostrze, Amelce, puzzle z księżniczką Zosią. Od razu przeszłyśmy do układania puzzli. Dziewczyny doskonale sobie radziły! Amelka tryska energią i od układania puzzli przeszła do opowiadania nam kolejnych wesołych opowieści. Pochwaliła się, że w nocy harcuje, śpiewa i chętnie zaprezentuje nam swoje talenty, ale musimy doczekać zmroku. Niestety nie miałyśmy tyle czasu, więc przeszłyśmy do rozmowy o marzeniach. Dziewczynka na chwilę zawstydziła się i nie chciała zdradzić nam, o czym marzy najbardziej na świecie. Przeszłyśmy więc do zabawy w malowanie swoich marzeń. Wtedy Kalinka przedstawiła nam prawdziwe arcydzieło – zabawkową kuchnię, w której mogłaby gotować na niby różne frykasy dla siebie i rodzinki. Kuchnia musi obowiązkowo zawierać telefon, mikrofalę i kółeczka do gotowania

spełnienie marzenia

2018-03-10

Ten marcowy dzień od samego rana zapowiadał się wyjątkowo. Już sama data mówi za siebie – urodziny Kalinki! Jak przystało na tak wyjątkową okazję, z samego rana obudziły nas gorące promienie słońca. Zapakowałyśmy do samochodu liczne paczki dla Kalinki i ruszyłyśmy w podróż do domu Marzycielki.

Kalinka jak zwykle przywitała nas wielką z radością i serdecznym uśmiechem. Pomimo że cel wizyty pozostał tajemnicą, a my przyjechałyśmy przebrane za pluszowe zwierzątka, od razu nas rozpoznała i rozszyfrowała, mówiąc: „Ooo ciociu, a Ty przyjechałaś dać mi kuchnię?!”. No cóż, nie było nic więcej do ukrycia, zatem przeszłyśmy do działania.

Jako że najpierw musiałyśmy sprawdzić, czy Kalinka faktycznie sprawdzi się w roli kucharki, przygotowałyśmy dla niej i jej siostry Amelki małe zadanie. Dziewczyny miały przepięknie przyozdobić przywiezione przez nas babeczki. Polecenie zostało wykonane, muffiny wyglądały jak przywiezione z najlepszej cukierni. Zabrałyśmy się zatem za przynoszenie kolorowych paczek z samochodu. Ach, ile radości było na buzi Kalinki, kiedy przejmowała od nas te wszystkie prezenty. Po rozerwaniu papieru z paczek wyskakiwały prawdziwe pyszności – zabawkowe owoce, warzywa, słodkości, dania obiadowe, zestaw kawowy, zestaw do grillowania… czego tam nie było?! Zabawki zajęły cały duży pokój, a Kalinka sprawnie nazywała wszystkie artykuły.

Złożenie kuchni okazało się nie lada wyzwaniem, wraz z pomocą mamy i taty Kalinki składaliśmy ją kilka godzin. Na szczęście na osłodę i wzmocnienie dziewczyny co chwilę przynosiły nam różne pyszne, przyrządzone przez siebie posiłki. Po wypiciu kilkudziesięciu herbatek i zjedzeniu setek deserków nie mogłyśmy wyjść od Kaliny osłabione. W końcu kuchnia stanęła przed nami w całej swojej okazałości i mogłyśmy przejść do układania wszystkich akcesoriów w szafkach. Kiedy spytałyśmy Kalinkę, czy spełniło się jej marzenie, bez zawahania krzyknęła „Tak!”. Dzięki takim chwilom bycie wolontariuszem to przepiękna sprawa!

Następnego dnia Kalinka organizowała przyjęcie urodzinowe, dlatego postanowiłyśmy udać się do domów i dać rodzinie czas na przygotowania. Wychodziłyśmy z domu naszej wspaniałej Marzycielki jak na skrzydłach. To był przepiękny dzień i będziemy go przemiło wspominać przez długi czas.

Podczas naszej pierwszej wizyty u Kalinki poznałyśmy też marzenie jej siostry Amelki, która pragnęła dostać rolki. Dzięki wspaniałej inicjatywie pewnej koleżanki udało nam się tego dnia spełnić drugie marzenie – Amelka dostała piękne, kolorowe wrotki. Od razu założyła je na nogi i rozpoczęła jazdę po pokoju. Jak to mawiają, trening czyni mistrza – Amelko, czekamy na pokaz Twoich możliwości, kiedy przyjdzie wiosna i będziesz mogła wykorzystać potencjał nowego sprzętu. Mamy nadzieję, że będą się świetnie sprawować!

Kochana Kalinko, dziękujemy Ci za tak przepiękne marzenie. Wspaniale było poznać Ciebie i Twoją rodzinę.

Dziękujemy też sponsorom – Bartkowi, Patrykowi, Krysi i Krzysiowi oraz Pani Ani za ogromne serce i zaangażowanie! Dzięki Waszej pomocy udało nam się niesamowicie szybko spełnić te przepiękne marzenie.