Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2017-08-16
Wolontariusze nigdy nie są zmęczeni. Czy to świątek, czy to piątek, czy niedziela. Cały czas działają na wysokich obrotach. I tak było tego popołudnia. Byłyśmy już po pracy, ale tego popołudnia udałyśmy się również na kolejne tego dnia spotkanie z Marzycielem. Dwa rozpoznania jednego dnia. Bo nam pozytywnych wrażeń i nowo poznanych ludzi nigdy nie mało!
Spotkaliśmy równie pozytywnie zakręconego Marka - nowego podopiecznego Fundacji. "Marek to fajny chłopak, interesuje się fizyką i mechaniką" powiedziała mi mama Marka przed spotkaniem. Więc ja, jako fizyk medyczny z wykształcenia, nie mogłam oprzeć się pokusie i wręczyłam naszemu Marzycielowi książkę, którą powinien przeczytać każdy, kto interesuje się fizyką. "Jeszcze krótsza historia czasu" Stephena Hawkinga. Nasza przygoda życia, choć krótka, może być piękna.
Bo okazuje się, że marzeniem Marka jest zobaczyć norweskie Fiordy. Wiem, że nasi podopieczni mają świetne pomysły i te pomysły zamieniają na piękne marzenia. Ale takiego marzenia od przyszłego studenta mechatroniki bym się nie spodziewała! I do tego z fizycznym uzasadnieniem wyboru marzenia!
Nie pozostaje mi powiedzieć zatem nic innego jak: "Do zobaczenia w przyszłe wakacje!". Wtedy będziemy mogli w końcu śmiało stwierdzić, że "Fiordy!? Fiordy to nam z ręki jadły"!
Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z:
Pamelą Struś
tel: 508-144-784
e-mail: pamela.strus@mammarzenie.org
spotkanie - zmiana marzenia
2024-01-19
Skontaktowaliśmy się z Markiem, którego marzeniem było zobaczyć zorzę w Norwegii. Najpierw z powodu pandemii, a później studiów Marka, wciąż odkładaliśmy nasze plany wyjazdu. Międzyczasie w Polsce zdarzył się taki okres, że zorzę można było podziwiać z nadbałtyckich plaż w Polsce. Dlatego Marek poprosił o zmianę marzenia. Dalej chciał wyjechać i zobaczyć nowe miejsca, ale tym razem destynacja była zgoła inne, bo Marek zamarzył o cieple i smakowaniu lokalnej kuchni. Jego wybór padł na Maltę i mamy nadzieję, że w tym roku w końcu uda nam się spełnić marzenie Marka, po tak długim przestoju. Marek marzy o zwiedzeniu wyspy oraz paru spokojniejszych dniach, gdzie będzie mógł próbować lokalnej kuchni i poczuć klimat tej śródziemnomorskiej wyspy. A i my bardzo się cieszymy, że kolejne marzenie zostanie spełnione i pokażemy Markowi, jak wielka jest siła marzeń!
spełnienie marzenia
2024-09-06
Niektóre marzenia wymagają cierpliwości, a ich spełnienie przychodzi dopiero z czasem – jednak każda chwila oczekiwania sprawia, że stają się jeszcze bardziej magiczne i niezapomniane. Czasem życie zaskakuje nas tak, że pragnienia nie tylko się realizują, ale są nawet piękniejsze, niż mogliśmy sobie to wyobrazić. Tak właśnie było z marzeniem Marka o podróży na Maltę – wyprawy pełnej radości, uśmiechu i pozytywnych emocji, w której uczestniczył także jego najlepszy przyjaciel Bartek. To wyjątkowe spełnienie, rozjaśniające trudne dni Marka, zapisało się w jego sercu jako wspomnienie na całe życie, a dla nas wszystkich było świadectwem piękna i mocy marzeń.
Nasza przygoda na Malcie zaczęła się w wyjątkowy sposób – po wylądowaniu, dzięki uprzejmości linii easyJet, zostaliśmy zaproszeni do kokpitu pilotów, gdzie Marek mógł z bliska zobaczyć ich centrum dowodzenia. To spotkanie rozpaliło w nim ciekawość i energię na dalsze odkrywanie tego pięknego kraju.
Podczas pobytu zwiedziliśmy między innymi Vallettę, fascynującą stolicę Malty. Udaliśmy się również na wyspę Gozo, gdzie spędziliśmy czas w miasteczku Victoria i zwiedziliśmy imponującą Cytadelę, z której rozciągał się przepiękny widok na całą wyspę. Zachwyciły nas także klify i malownicze zatoczki, takie jak Mġarr ix-Xini, które tworzą niepowtarzalny krajobraz. Ogromne wrażenie wywarła na nas również Jaskinia Tal-Mixta Cave, z której rozpościerał się niesamowity widok na pomarańczową plażę Ramla Bay. W naszej pamięci pozostaną również przepiękne widoki z Blue Lagoon na wyspie Comino, której krystalicznie czysta, turkusowa woda wygląda jak z pocztówki.
Nie zabrakło także chwil spokojnego wypoczynku, które były równie ważne, jak pełne wrażeń wycieczki. Odpoczywaliśmy więc przy basenie, gdzie Marek i jego przyjaciel mogli po prostu cieszyć się relaksem, słońcem i beztroską. Ten czas pełen śmiechu, drobnych żartów i radosnych rozmów, pozwolił nam wszystkim poczuć, jak ważne są takie proste, szczęśliwe momenty. Była to idealna równowaga – raz przygody pełne energii, innym razem wytchnienie. Razem stworzyło to wspomnienia, które zostaną w sercu Marka na zawsze. A przecież spełnione marzenia są jeszcze piękniejsze, kiedy można przeżywać je u boku przyjaciela.
Każdy dzień tej podróży przynosił emocje, które tylko spełnianie marzeń może dać. Widząc Marka z błyskiem w oku i uśmiechem na twarzy, wiedziałam, że właśnie te momenty są najpiękniejszym dowodem na moc marzeń, które potrafią rozjaśnić nawet najtrudniejsze doświadczenia.
Marku dziękuję Ci za tak piękne marzenie i te cudowne emocje, jakie towarzyszyły podczas jego spełniania. Dziękujemy również wszystkich darczyńcom, dzięki którym Marek mógł wyjechać na Maltę. Serdeczne podziękowania składamy również biuru podróży ITAKA, dzięki której mogliśmy poznawać uroki tej niesamowitej wyspy.