Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2017-09-24
Nasze pierwsze spotkanie z Danielem odbyło się w domu Marzyciela, niedaleko Warszawy. Już na progu mieszkania powitała nas pupilka Daniela – czworonożna przyjaciółka Sara, będąca chyba najbardziej energicznym, ale i łagodnym psiakiem w całej okolicy.
Następnie poznałyśmy naszego Marzyciela oraz jego rodzinę. Daniel ma piątkę cudownego rodzeństwa. Najmłodsze dzieciaki oczywiście dokazywały, było to więc bardzo wesołe spotkanie. Byłyśmy również pod wielkim wrażeniem starszego rodzeństwa oraz ich pasji. Daniel opowiedział nam na przykład, że jego siostra uwielbia sport i ciągle biega z jednych zajęć na kolejne. Z kolei ze starszym bratem nasz Marzyciel dzieli pasję do skuterów i motocykli. Nastolatek nie ukrywa, że kiedyś bardzo chciałby mieć własny, ale spojrzenie mamy mówiło wszystko: to zbyt niebezpieczne! Zwłaszcza, że nasz Marzyciel ma dopiero 15 lat.
Daniel uwielbia majsterkować. Nazywany jest „złotą rączką”. Ma nawet zestaw odpowiednich narzędzi, np. lutownicę. W przyszłości widzi siebie w zawodach związanych z naprawianiem czy montowaniem różnych urządzeń. Z tego, co mówili rodzice Daniela, jego młodszy brat „idzie w Jego ślady”, o czym najlepiej świadczą wszechobecne „rozmontowane” zabawki.
Nasz Marzyciel należy do zgranej paczki przyjaciół. Opowiadał nam o ich wspólnych rowerowych przygodach, podczas których nie raz zgubili drogę, ale zawsze razem wyszli z opresji. Wiadomo, razem najlepiej! Daniel bardzo chce móc znów do nich dołączyć. Z tym związanie jest poniekąd marzenie Daniela. Zapytany o nie odpowiedział bez wahania, że marzy o wyczynowym rowerze górskim. Podobny ma jego bliski przyjaciel, do którego Daniel chciałby dołączyć podczas rowerowych wypraw. Nasz Marzyciel z zapałem opowiadał nam o wszystkich zaletach i technicznych szczegółach takiego sprzętu. Słuchałyśmy z podziwem tak dla jego wiedzy, jak i ogromnej pasji. Aż samemu chciałoby się mieć taki rower… a przede wszystkim takiego kumpla!
Daniel to bardzo miły, energiczny chłopak. Przepada za swoimi kolegami, ale wzruszył nas również opowieściami o ukochanej babci, do której jeździłby na tym właśnie rowerze, zostawiał go tam pod jej opieką i sprawdzał, czy wszystko u niej w porządku. Naprawdę dobrze nam się z Nim rozmawiało. Jego dobra energia udzieliła się i nam. Teraz trzeba tylko działać, by spełnić marzenie Daniela. Nie wyobrażamy sobie Jego radości z otrzymanego roweru, bardzo chcemy ją zobaczyć!
spełnienie marzenia
2018-03-18
Niedzielny poranek dla niektórych zaczyna się bardzo aktywnie. Między innymi dla kolarzy torowych z kadry narodowej. Razem z naszym Marzycielem Danielem i jego rodziną postanowiliśmy im towarzyszyć podczas jednego z treningów na nowoczesnym torze kolarskim w Pruszkowie. Dzięki trenerowi Grzegorzowi mieliśmy okazję zobaczyć od zaplecza, jak wygląda praca nad formą, która pozwala na osiąganie takich sukcesów jak zwycięstwa na Pucharze Polski, Mistrzostwach Europy, a nawet świata!
Nie kryliśmy zaskoczenia, kiedy Daniel otrzymał propozycję udziału w treningu. Oczywiście do tego potrzebny był rower, który niespodziewanie pojawił się obok Marzyciela – był to ten wyśniony, wymarzony, profesjonalny rower, o którym kilka miesięcy wcześniej opowiadał nam podczas pierwszego spotkania! Pozostało więc go wypróbować.
To niesamowite szczęście móc jeździć po jednym torze z najlepszymi kolarzami w kraju. I choć początkowo tor przerażał i wyglądał na bardzo niebezpieczny, to szybko się okazało, że strach ma wielkie oczy, a Daniel z coraz większą pewnością pokonywał kolejne okrążenia pod troskliwą opieką rówieśników z kadry narodowej. Po zakończeniu treningu nie obyło się bez kolejnej niespodzianki – trener Grzegorz przekazał Danielowi profesjonalny strój kolarski reprezentacji Polski, czyli biało-czerwony kombinezon z orzełkiem na piersi.
Wiele pytań zrodziło się podczas naszej wycieczki, wszyscy bardzo chętnie opowiadali nam o swoich sukcesach, problemach, zmaganiach… Byliśmy pod ogromnym wrażeniem, ile pracy potrzeba, by na piersi zawisł medal albo w rękach znalazł się puchar z zawodów zarówno krajowych, jak i międzynarodowych. Daniel bacznie obserwował wszystko, co się dzieje na torze, chłonął wszelkie rady dotyczące zarówno prawidłowej jazdy, jak i dbania o swój nowy rower. Widać, że zafascynował go temat kolarstwa! Pojawił się błysk w oku, kiedy planował swoje wiosenne wycieczki rowerowe, jak tylko wyniki badań mu na to pozwolą.
Ta pełnia szczęścia nie byłaby możliwa, gdyby nie Projekt Marzenie, dzięki któremu zakupiliśmy rower. Dziękujemy także firmie skleprowerowy.pl za wsparcie i opiekę techniczną oraz Arenie BGŻ i Kolarskiej Kadrze Narodowej za umożliwienie udziału w treningu z najlepszymi kolarzami torowymi w kraju i Europie!
Uwierz w marzenia – na nie nigdy nie jest za późno!