Moim marzeniem jest:

Zaprojektowanie i wykonanie butów dla Marzycielki

Blanka, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Szczecin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

spotkanie - poznanie marzenia

2017-09-01

Zagubiony pantofelek…

17 lipca spotkałyśmy się na oddziale hematologii z czteroletnią dziewczynką o imieniu Blanka. Nasza Marzycielka sprawiała wrażenie trochę nieśmiałej, ale kontakt z nią był przede wszystkim utrudniony ze względu na działanie leków. Mama opowiedziała nam, że Blanka uwielbia buty, kosmetyki... oraz bawić się plasteliną Play-Doh, którą otrzymała jako "lodołamacz". To spotkanie było krótkie, ponieważ dziewczynka była bardzo osłabiona po porannej chemii. Nie chciałyśmy jej dodatkowo męczyć. Z tego względu postanowiłyśmy spotkać się kolejny raz, gdy mała Marzycielka dokończy najcięższy etap leczenia. Pozostawałyśmy w kontakcie z mamą Blanki i nie mogłyśmy się doczekać powtórnych odwiedzin.

1 września pojawiłyśmy się kolejny raz na Oddziale. Spodziewałyśmy się, że Blanka będzie nieśmiała i podejdzie do nas z rezerwą, ale spotkało nas miłe zaskoczenie! Tym razem dziewczynka przywitała się z nami od razu, wyraźnie ciesząc się z naszych odwiedzin. Okazała się bardzo otwartym i wesołym dzieckiem, ale także wrażliwym na krzywdę innych.  Mimo ogólnej wesołości, wyraźnie posmutniała gdy zobaczyła dziewczynkę bliską płaczu z  powodu unieruchomienia przez podłączenie do szpitalnej aparatury i chciała jej jakoś pomóc.

Już od pierwszych chwil miałyśmy okazję się przekonać, co jest prawdziwą miłością Blanki… a mianowicie buty! Od wejścia pozbawiła jedną z wolontariuszek „szpilek” i z radością spacerowała w nich po szpitalnym korytarzu. Aby dopełnić „stylizację” założyła także różową sukienkę oraz perukę, które dumnie prezentowała innym pacjentom Oddziału, jak i lekarzom. By zrozumieć jej miłość do butów, trzeba ją po prostu poznać albo… spojrzeć na załączone zdjęcia. Jej marzeniem bezapelacyjnie okazały się tylko i aż buty. Może znajdzie się ktoś kto zaprojektowałby i stworzył wyjątkowe pantofelki specjalnie dla niej? 

Czas zleciał nam niepostrzeżenie i pomimo późnej pory wyszłyśmy od dziewczynki pełne radości oraz energii do działania.

Nie pozostaje nam nic innego, jak wziąć się do pracy i zrobić wszystko, aby udało się spełnić marzenie naszej Marzycielki!

 

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z: 

 

Anna Politowicz

e-mail:  szczecin@mammarzenie.org

tel.: 695-881-153

spotkanie - poznanie marzenia

2017-09-01

Zagubiony pantofelek…

17 lipca spotkałyśmy się na oddziale hematologii z czteroletnią dziewczynką o imieniu Blanka. Nasza Marzycielka sprawiała wrażenie trochę nieśmiałej, ale kontakt z nią był przede wszystkim utrudniony ze względu na działanie leków. Mama opowiedziała nam, że Blanka uwielbia buty, kosmetyki... oraz bawić się plasteliną Play-Doh, którą otrzymała jako "lodołamacz". To spotkanie było krótkie, ponieważ dziewczynka była bardzo osłabiona po porannej chemii. Nie chciałyśmy jej dodatkowo męczyć. Z tego względu postanowiłyśmy spotkać się kolejny raz, gdy mała Marzycielka dokończy najcięższy etap leczenia. Pozostawałyśmy w kontakcie z mamą Blanki i nie mogłyśmy się doczekać powtórnych odwiedzin.

1 września pojawiłyśmy się kolejny raz na Oddziale. Spodziewałyśmy się, że Blanka będzie nieśmiała i podejdzie do nas z rezerwą, ale spotkało nas miłe zaskoczenie! Tym razem dziewczynka przywitała się z nami od razu, wyraźnie ciesząc się z naszych odwiedzin. Okazała się bardzo otwartym i wesołym dzieckiem, ale także wrażliwym na krzywdę innych.  Mimo ogólnej wesołości, wyraźnie posmutniała gdy zobaczyła dziewczynkę bliską płaczu z  powodu unieruchomienia przez podłączenie do szpitalnej aparatury i chciała jej jakoś pomóc.

Już od pierwszych chwil miałyśmy okazję się przekonać, co jest prawdziwą miłością Blanki… a mianowicie buty! Od wejścia pozbawiła jedną z wolontariuszek „szpilek” i z radością spacerowała w nich po szpitalnym korytarzu. Aby dopełnić „stylizację” założyła także różową sukienkę oraz perukę, które dumnie prezentowała innym pacjentom Oddziału, jak i lekarzom. By zrozumieć jej miłość do butów, trzeba ją po prostu poznać albo… spojrzeć na załączone zdjęcia. Jej marzeniem bezapelacyjnie okazały się tylko i aż buty. Może znajdzie się ktoś kto zaprojektowałby i stworzył wyjątkowe pantofelki specjalnie dla niej? 

Czas zleciał nam niepostrzeżenie i pomimo późnej pory wyszłyśmy od dziewczynki pełne radości oraz energii do działania.

Nie pozostaje nam nic innego, jak wziąć się do pracy i zrobić wszystko, aby udało się spełnić marzenie naszej Marzycielki!

 

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z: 

Anna Politowicz

e-mail:  szczecin@mammarzenie.org

tel.: 695-881-153

spełnienie marzenia

2018-09-15

Dnia 15 września spotkaliśmy się w Teatrze Polskim w Szczecinie, aby wręczyć Blance – naszej małej podopiecznej jej wymarzone buciki na obcasie. Na spełnienie Blanka przyjechała z mamą, bratem, ciocią i wujkiem. Licznie przybyły wolontariuszki naszego szczecińskiego Oddziału, wypełniając teatr pozytywną energią oraz zielonymi balonami. Nie zabrakło Pani Sylwii Różyckiej – aktorki Teatru Polskiego – jednej z trzech osób (obok Pana Adama Opatowicza (dyrektora artystycznego TP) oraz Pana Andrzeja Czekanowskiego (wieloletniego pracownika administracyjnego TP)), które ufundowały buciki małej Blance. Dziękuję im serdecznie za zaangażowanie oraz włożenie wiele serca w organizację całego przedsięwzięcia. Na spełnieniu marzenia dziewczynki pojawiła się również koleżanka – Klara (która również leczyła się w tym samym szpitalu co Blanka) wraz z rodziną.

Licznie przybyli goście trochę onieśmielili dziewczynkę. Zwłaszcza, że samo wręczenie bucików nastąpiło na scenie głównej. Wcześniej dziewczynka mogła zajrzeć do teatralnej garderoby i zobaczyć jak wygląda miejsce pracy aktora „od kuchni”. Chcieliśmy, aby w tym dniu Blanka poczuła się jak mała księżniczka, więc otrzymała swoją własną małą koronę, poza tym buciki zostały jej wręczone na małym tronie na środku sceny. Pani Sylwia przewiązała małej Blance oczy, natomiast ja dostąpiłam zaszczytu nałożenia jej bucików. Dziewczynka przez chwilę mogła się poczuć jak w bajce o Kopciuszku. Z niecierpliwości oraz skrywanej radości, Blanka próbowała podglądać jak prezentują się buciki na jej nodze. Po założeniu, z uśmiechem na ustach zaczęła w nich spacerować po scenie  - widać było, że różowe szpilki z barwnymi motylkami na nosku bucika spełniły jej oczekiwania. Od dyrektora artystycznego dziewczynka otrzymała również zaproszenie na przedstawienie teatralne dla dzieci, by mogła mile spędzić czas z rodziną i przyjaciółmi.

W tym miejscu chciałabym podziękować firmie Akces z Krakowa, która podjęła się wykonania bucików. Dziękuję również firmie Eurobank, dzięki wpłacie której mogliśmy zorganizować piękną oprawę marzenia dziewczynki. Dziękuję ponadto „U piekarzy” za przepyszny tort. Serdecznie dziękuję również wszystkim przybyłym do TP wolontariuszkom, które pomogły w przystrojeniu teatru i całej logistyce przedsięwzięcia, dzięki czemu było i profesjonalnie, i wesoło. Szczególnie dziękuję Justynie, która utrwaliła całe spełnienie na pięknych zdjęciach, które pozostaną bezcenną pamiątką.