W samo południe wybrałam się z Karoliną do 9 – letniego Mikołaja z Sopotu. Na moje ,, dzień dobry” głośnym szczekaniem odpowiedział piękny owczarek niemiecki o imieniu Dexter. Pies wyglądał groźnie, lecz szybko zaczął się przymilać. A obok niego kręciła się urocza kotka – Demolka. Nasz podopieczny właśnie dokarmiał puchatą, siwą szynszylę, która wabi się Maksymilian. Chłopiec pozwolił nam wziąć ją na ręce i pobawić się z nią. Zaobserwowałyśmy, że nasz podopieczny ma wielkie serce do zwierząt i lubi spędzać z nimi czas. Pomimo niewielkiej postury, w Mikołaju aż kipi życie. Podczas naszej wizyty, chłopiec był cały czas w ruchu. Dużo biegał i skakał, a także robił akrobacje na drążku. Rozmarzyłam się, gdyż ja w jego wieku nie byłam aż tak wygimnastykowana. Ostatnio nasz podopieczny zainteresował się parkourem, dostrzegając w tym ujście dla swojej niespożytej energii. Trzeba też przyznać, że Mikołaj ładnie rysuje. Pokazał nam kilka swoich prac. Łączyło je bogactwo kolorów i wierność odwzorowania nawet drobnych detali. Treść tych rysunków to najczęściej jakieś domowe przedmioty np. zabawki. Inspirację dla chłopca stanowią też grafiki, które można ściągnąć z Internetu. Bo jak na dziecko z ,,ery komputera” przystało, Mikołaj często gra w różne gry i surfuje po sieci. Jego łupem pada wtedy telefon mamy, a rodzicielka nie jest tym zachwycona.  Ponadto, jej telefon nie zawiera takich aplikacji do gier, z których nasz podopieczny chciałby korzystać. Nie zdziwiło nas zatem stwierdzenie naszego marzyciela, że najbardziej pragnie otrzymać własny telefon komórkowy (model Samsung Galaxy S8 Plus).

Mikołaju, było nam miło poznać Ciebie, włącznie z rodziną i zwierzętami! Postaramy się, aby wymarzony telefon dobrze trafił w Twoje gusta.

Już teraz bardzo gorąco namawiamy do współpracy przy realizacji tego marzenia!

Melduję uroczyście, że ostatniego styczniowego wieczoru tego roku spełniło się marzenie 9 – letniego Mikołaja z Sopotu.

Ale po kolei.  Chłopiec  i jego mama przywitali nas ciepło w domu. Udekorowałyśmy jego pokój balonami fundacyjnymi. Zasiedliśmy do stołu i w podniosłej atmosferze odczytałam dyplom spełnionego marzenia.

Następnie pokroiliśmy tort, specjalnie przygotowany dla Mikołaja, aby uczcić wyjątkowy dzień spełnienia jego marzenia. Jak na dżentelmena przystało, Marzyciel nałożył każdej z nas po kawałku na elegancki talerzyk, po czym sam przystąpił do konsumpcji. Przy stole panowała  przyjazna i luźna atmosfera. Rozmawialiśmy o blaskach i cieniach codziennego życia w towarzystwie mruczącej kici        i łaszącego się do nas psa.

Po pewnym czasie uznałyśmy, że pora na punkt kulminacyjny naszego spotkania. Wręczyłyśmy Mikołajowi misternie opakowany w zielony papier prezent. Po chwili jego oczom ukazało się czarne pudełeczko. W środku był telefon komórkowy – model Samsung S 8 Plus.  Naszemu podopiecznemu    z radości rozbłysły oczy, a na twarzy pojawił się uroczy uśmiech. ,, O takim właśnie marzyłem!” – oznajmił chłopiec. Z zapałem i wytrwałością zabrał się za odkrywanie możliwości, które kryje w sobie ten smartfon. Poczułam ulgę, że nie zawiodłyśmy naszego Marzyciela, gdyż telefon wyraźnie mu się spodobał.  Jego konfiguracja okazała się dość trudna, lecz moje sprytne koleżanki sprawnie się z nią uporały i już po chwili Mikołaj ściągnął ulubione aplikacje. Chłopiec zapowiedział, że już jutro przy pomocy swojego nowego nabytku będzie szukał Pokemonów. Jego mama zaś odetchnęła z ulgą, gdyż od dziś nastał kres wykorzystywania jej komórki. 

W wyśmienitych nastrojach, których nie zepsuły nawet styczniowe mroki, pożegnałyśmy się z Marzycielem i jego rodziną. Cieszymy się, że udało nam się spełnić marzenie naszego podopiecznego. Mamy nadzieję, że telefon pozwoli mu rozwijać techniczne zdolności.

Dziękujemy Ci Mikołaju, za możliwość spełnienia Twego marzenia.  Nigdy nie przestawaj marzyć!

Wielkie podziękowania kieruję do osób, które wrzucały pieniążki do naszych puszek lub uczestniczyły w kiermaszu. To dzięki Państwa hojności udało nam się zebrać odpowiednią kwotę na zakup smartfonu.