Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2017-07-30
W niedzielę pojechałyśmy z Natalią poznać naszych nowych Marzycieli, braci, Fabiana i Huberta. Przywitali nas bardzo miło wraz z rodzicami i siostrą Nataszką. Hubert ma 12 lat i jest bardzo uśmiechniętym, spokojnym chłopcem, który uwielbia się bawić. Na powitanie otrzymał od nas grę. Chłopiec pokazał nam swój pokój, zabawki i trzykolorową świnkę morską. Wraz z Fabianem bawili się różnymi swoimi zabawkami, prezentując je przy okazji nam.
Po zapoznaniu nadszedł czas, żeby dowiedzieć się o czym najbardziej marzy Hubert. Podczas wspólnego oglądania fotoksiążki ze zrealizowanymi marzeniami szczególną uwagę chłopca zwróciły uwagę zdjęcia ze spełnienia marzenia o trampolinie. Bardzo chciałby mieć własną trampolinę, na której mógłby bawić się wraz z siostrą i bratem, dając upust swojej energii i czerpiąc z tego masę radości. Skakanie na trampolinie byłoby dla niego idealnym rozwiązaniem na spędzanie czasu od wiosny do jesieni w ogrodzie na świeżym powietrzu. Dodatkowym plusem jest fakt, że trampolina byłaby zawsze blisko domu, w zasięgu ręki, co ułatwi rodzeństwu organizację zabawy bez pomocy rodziców.
Po tak miło spędzonym wspólnie czasie, pożegnałyśmy się z nadzieją na szybki powrót do Huberta z wymarzoną trampoliną.
Relacja: Agata W.
spełnienie marzenia
2018-06-19
19 czerwca 2018 nasze wolontariuszki wraz z uczniami szkoły w Milejowie udały się do Fabianka i Huberta. Marzyciele, którzy tego dnia mieli mieć w tym dniu spełnione marzenie od samego rana biegali po podwórku z uśmiechami na twarzy, oczekując na swoich gości. Kiedy realizatorzy marzenia dotarli na miejsce podekscytowani chłopcy zaczęli podbiegać do nich, mocno tuląc, a niektóre dziewczyny doznały zaszczytu całusa. Ogrom pracy czekał na tatę i uczniów szkoły. Zmagali się z rozłożeniem wymarzonego placu zabaw, gdy po trampolinie skakali ucieszeni bracia. Nikogo nie opuszczał dobry humor. Uczniowie oraz nasi wolontariusze bardzo chętnie huśtali się z chłopcami, grali w piłkę i patrzyli na wszystko, co zostało im pokazane. Bardzo uprzejma mama przygotowała dla wszystkich smaczne ciasta oraz świeżo zerwane maliny. Moc uśmiechu, a także wylanego potu dał jeszcze piękniejszy efekt końcowy, kiedy Fabianek i Hubert rozpoczęli zabawę. Radość i niedowierzanie nie opuszczała ich twarzy. Marzyciele nawet w chwilach otrzymywania dyplomu, nie opuszczali swoich nowych nabytków. W końcu nadszedł czas pożegnania po ciężkich jak i również miło spędzonych godzinach. Teraz każdy wakacyjny dzień chłopcy będą witać na podwórku zjeżdżając z szerokimi uśmiechami po zjeżdżalni i skacząc póki starczy sił w nogach na trampolinie.
W imieniu Huberta, Fabianka i Fundacji Mam Marzenie serdecznie dziękujemy wszystkim osobom zaangażowanym w spełnieniu marzenia chłopców. Wierzymy, że okazane dobro wróci do Państwa ze zdwojoną siłą :)
Relacja:
Ola B.