Moim marzeniem jest:

Wyjazd do Madrytu

Marcel, 10 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2017-07-20

Pierwsze spotkanie z Marcelkiem niestety nie doszło do skutku, ponieważ kiedy przyszłyśmy do szpitala, okazało się, że chłopiec został właśnie poddany procedurze medycznej, po której bardzo źle się czuł i nie był na siłach na rozmowę z nami. Jednak mama zapewniła Nas, że Marcel bardzo się cieszył na możliwość spotkania i przeżywa fakt, iż nie da rady z Nami porozmawiać. Tak, więc ukradkiem przemknął misiak do łóżka Marcela, fajne zielone baloniki  i obiecałyśmy, że na pewno jeszcze przyjdziemy. Po paru tygodniach, kiedy chłopiec poczuł się już lepiej, spotkanie doszło do skutku.

Kiedy wybierałyśmy się na spotkanie z Marcelkiem pierwszy raz, zastanawiałyśmy się, co chłopiec w Jego wieku mógłby lubić. Komisyjnie doszliśmy do wniosku, że książka o smokach i powiązana z nią tematycznie gra, będą celnym pomysłem. Do tej pory udawało Nam się trafiać w gusta naszych Marzycieli. Jednak Marcel po rozpakowaniu lodołamacza grzecznie oświadczył, że smoków nie lubi. Ani On, ani Jego rodzeństwo. Kiedy wyraziłyśmy smutek z nietrafionego prezentu, chłopiec zapewnił Nas, że nie widzi w tym żadnego problemu. Podzieli się prezentami z kimś, komu będzie odpowiadał „smoczy temat”.

Marcel ujął Nas swoją dojrzałością i spokojem. Jest sympatycznym chłopcem, który jasno artykułuje swoje potrzeby i zainteresowania. Kiedy bardziej szczegółowo wyjaśniłyśmy Mu cel naszej wizyty, oznajmił, że nie umie malować i trudno Mu będzie plastycznie przedstawić marzenia. Ale za to może kredkami, na bloku, napisać, o czym marzy. Było to niezwykłe i niezmiernie Nam się spodobało.

W trakcie opisywania marzenia Marcelek opowiadał, co jest Jego pasją. Chłopiec uwielbia piłkę nożną, tenis stołowy bardzo lubi, w przyszłości chciałby zagrać w tenisa ziemnego. Regularnie uczęszczał na treningi piłki nożnej. Od mamy dowiedziałyśmy się także, że gdyby nie rutynowe badania, które Marcel musiał przejść jako członek klubu sportowego, to o chorobie chłopca dowiedzieliby się, gdyby było już za późno. Tak, więc w tym przypadku pasja chłopca uratowała Mu życie. Marcelek pokazał Nam także zdjęcie koszulki zdobytej przez wujka chłopca, na której specjalnie dla Niego podpisał się Robert Lewandowski. Nasz Marzyciel przeżywał, czy lekarz pozwoli Mu wnieść koszulkę na salę szpitalną.

No, ale pewnie wszyscy jesteście ciekawi, o czym marzy Marcelek. Nie będziemy Was, zatem dłużej trzymaj w niepewności. Chłopiec marzy o Wyjeździe do Hiszpanii, a konkretnie do Madrytu, żeby zwiedzić miasto, a w szczególności stadion Realu Madryt – Estadio Santiago Bernabeu, zjeść prawdziwe hiszpańskie Paele. A gdyby przy okazji zwiedzania stadionu udało się chłopcu spotkać jakiegoś piłkarza, to byłoby fajnie...

Marcelku, masz bardzo konkretne marzenie i mamy nadzieję, że Twoje marzenie uda Nam się zrealizować!!!

spełnienie marzenia

2019-06-23

Relacja wkrótce ...