Kuba to bardzo inteligentny i rozmowny 17-latek. Chętnie opowiadał nam o swoim życiu i dokonaniach. Dowiedzieliśmy się, że obecnie kończy drugą klasę technikum o profilu teleinformatycznym. Chłopak z powodu choroby był zmuszony opuścić dużą część zajęć. Z tego powodu martwił się, czy zda do następnej klasy. Jednak jego nauczyciele na podstawienie wcześniejszych, świetnych wyników w nauce Kuby, postanowili nie utrudniać mu zaliczenia klasy. Jakub ma jasno sprecyzowane plany i marzenia. Wie co chce w życiu osiągnąć i w ogóle nie uwzględnia w tych planach swojej choroby. Jak sam mówi, on nie zrezygnował ze swoich marzeń, on je po prostu przesunął w czasie. Kiedy opowiadał nam o swoich planach pewnie i z przekonaniem mówił „zrobię”, „pojadę”, „zobaczę”, a nie „jeśli choroba mi pozwoli”. Chłopak w wakacje chciał wraz z kolegą wyjechać do Anglii, aby zarobić na swoje największe marzenie – telefon, iPhone 6. Marzenie Kuby jest ściśle związane z jego nauką. Na kierunku teleinformatycznym dużo prac i projektów wykonują na sprzętach, między innymi telefonach. Ze względu na kiepski sprzęt jaki w tej chwili posiada, ma coraz więcej zaległości. Wielu rzeczy nie może ćwiczyć, ponieważ nie chodzi do szkoły, a w domu ma tylko telefon komórkowy, który coraz częściej odmawia mu posłuszeństwa. Kuba bardzo optymistycznie podchodzi do życia, w całym zamieszaniu wokół siebie świetnie się odnajduje. Pożegnał nas z szerokim uśmiechem na twarzy, który nie znika mu z twarzy.

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z: 
Magdalena Zatorska, e-mail: lodz@mammarzenie.org, tel.: 518 852 081

Na realizacje marzenia Kuby wybraliśmy się wraz ze sponsorami - młodym małżeństwem Małgosią i Łukaszem, którzy zamienili swoje kwiaty na marzenie. Przyjechali, aż z Austrii, aby być razem z nami w tym ważnym dniu. To szczególne wydarzenie zaplanowaliśmy w pizzerii niedaleko domu naszego Marzyciela. Chcieliśmy zaskoczyć Jakuba, dlatego rodzice nie mówiąc mu o realizacji, zabrali go na kolacje. Wchodząc do lokalu nadal nie chcieliśmy zdradzać naszych zamiarów. Udając, że spotkaliśmy się przypadkiem, przysiedliśmy się do ich stolika. Kuba był wyraźnie zaskoczony i zmieszany naszym spotkaniem. Po chwili luźniej rozmowy, Pani Małgosia zapytała Kubę czy ma jakieś marzenie, na które czeka. Wtedy chłopak zdradził jej, że jest to iPhone 6. Nasza wolontariuszka jednocześnie wyciągnęła pudełko, w którym był jego wymarzony telefon i zapytała czy to właśnie o takim marzy. Kuba zupełnie się tego nie spodziewał, ale na jego twarzy od razu pojawił się uśmiech mieszający się z niedowierzaniem.
Dalszą część wieczoru spędziliśmy rozmawiając i ciesząc się razem z Kubą z jego spełnionego marzenia. Całe spotkanie było niesamowicie rodzinne i wesołe.

Sponsorom dziękujemy za ich piękne i wrażliwe serca, a Kubie za jego marzenie i za to, że mogliśmy brać udział w jego spełnieniu.