W jeden z czerwcowych poniedziałków wybrałyśmy się do naszego nowego Marzyciela Igora. Chłopak przywitał Nas bardzo radośnie wraz ze swoją mamą.

Po krótkim zapoznaniu się, przeszliśmy do najważniejszego tematu. Od razu Igor stwierdził, że chciałby pojechać gdzieś bardzo daleko. I ogólnie najbardziej to chciałby tam obkupić się w pamiątki, bo kocha zbierać pamiątki. Jak przyznała mama, trudno stwierdzić, czego Igor nie zbiera. Np. prócz pamiątek Igor zbiera kamienie i te szlachetne, i te z ulicy. Wszystkie kamienie zasługują na jego uwagę. I tak od słowa do słowa wyszło, że te odległe miejsce, gdzie Igor chciałby pojechać, to nasz polski piękny Bałtyk. Igor marzy by przejechać się wzdłuż wybrzeża, zwiedzić miejscowości turystyczne i miejsca mniej uczęszczane, pozbierać o świcie bursztyny i przede wszystkim w każdym miejscu zakupić pamiątki, dużo pamiątek.

Przepiękne marzenie, cudowny radosny Marzyciel, który codziennie walczy ze swoją chorobą. We wspaniałych nastrojach opuściłyśmy salę Igora i mamy nadzieję na szybkie  ponowne zobaczenie!

Relacja wkrótce ...