Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2017-06-20
Naszą Marzycielkę Ewę poznałyśmy we wrocławskim Przylądku Nadziei. Osłabienie i zmęczenie dziewczynki nie przeszkodziło nam w sympatycznym, choć krótkim spotkaniu. Ewa otoczona była w swoim szpitalnym pokoju pluszowymi zielonymi żabami. Wyjaśniła nam, że jej miłość i fascynacja do tych zwierząt bierze się z żartobliwego przezwiska "Żaba", nadanego przez tatę i brata.
Choć podczas spotkania Ewa miała bardzo słaby głos, jednak jej śmiech co chwilę miło rozbrzmiewał, gdy z przyjemnością rozmawiałyśmy o przyszłości. Dziewczyna nie zdecydowała się jeszcze na to, kim chce zostać, gdy dorośnie, lecz nie ukrywała, że będzie to coś związanego z jej talentem plastycznym. Nasza marzycielka jest bowiem świetną artystką. Umie pięknie rysować i malować.
Zdolności artystyczne Ewy nie ograniczają się jednak wyłącznie do materiału, jakim jest papier. Dziewczyna zaprojektowała też wzór na koszulkę i namalowała go na niej, co z dumą zaprezentowała nam mama Ewy. Co ciekawe, nasza Marzycielka podjęła się też uszycia sobie koszulki. Możliwość tworzenia własnych ubrań to kolejny pomysł na przyszłość Ewy: posiadanie własnej linii ubrań jest czymś, czym byłaby zainteresowana.
Artystyczna pasja Ewy znalazła też odbicie w marzeniu, które nam zdradziła. Nasza młoda Marzycielka chciałaby dostać zestaw do rysowania i malowania, by być w stanie doskonalić umiejętności i kiedyś, być może, zawojować świat swoimi dziełami czy projektami.
Jeśli zechcą Państwo pomóc w realizacji marzenia tej utalentowanej dziewczyny, oto kontakt:
krystyna.skowera@mammarzenie.org, 502 127 870
spełnienie marzenia
2017-08-03
Po raz pierwszy spotkaliśmy się z Ewa zaledwie kilka dni po wybudzeniu ze śpiączki farmakologicznej. Była jeszcze mocno osłabiona, ale cały czas leciutko się uśmiechała. Dziewczynka niewiele mówi, mimo to, ma w sobie coś, co sprawia, że od razu czuje się do niej sympatię. Jej prawdziwą pasją jest malarstwo. Najchętniej rysuje portrety. Próbuje też swoich sił w projektowaniu koszulek. Może to pomysł na przyszły zawód. Poprosiła nas o profesjonalne kredki Faber Castell i inne przybory do malowania. Ewa była bardzo zaskoczona, że tak szybko udało się spełnić jej marzenie. Mimo złego samopoczucia z wyraźnym zaciekawieniem rozpakowywała torby z prezentami i dziwiła się, że jest ich tak dużo. Smutek zamienił się w uśmiech. Jej mama stwierdziła, że widzi po oczach córki jak bardzo jest szczęśliwa. Kochamy takie momenty, kiedy udaje nam się tchnąć nowe życie w depresyjną, szpitalna monotonię. Wierzymy, że już niedługo nasza Marzycielka wróci do malowania i w jej codzienność wkroczy optymizm i kolorowe myśli. Czekamy na obiecane rysunki.
Jesteśmy wdzięczni organizatorom Tatoo Konwent za umożliwienie nam zbiorki podczas ich imprezy. Dziękujemy z całego serca gościom weselnym Natalii i Andrzeja Frasik z Krakowa, arczi 28 oraz anonimowym darczyńcom za produkty Faber Castell.