Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2017-06-01
Był piękny, słoneczny, czerwcowy czwartek - po południu wybrałyśmy się z Gorzowa do Zielonej Góry, by poznać naszą nową Marzycielkę. Już od progu przywitała nas młoda dama. Eliza wyczekiwała naszego przyjazdu; nie mogła się już doczekać, aż opowie nam o swoich marzeniach. Dziewczynka uwielbia marzyć i często myśli o swoich planach. Kredki szybko poszły w ruch i na pierwszym obrazku zobaczyłyśmy małpkę - Eliza wytłumaczyła nam, że to kapucynka, którą bardzo chciałaby dostać.
Przy drugim marzeniu na kartce pojawił się rysunek sali kinowej - myślałyśmy, że chodzi o ulubiony film nastolatki, i jak się okazało, byłyśmy blisko prawdy. Nasza Marzycielka bardzo chciałaby zagrać w filmie - najlepiej w komedii romantycznej i oczywiście musi być to rola mówiona, nie tylko krótka rola epizodyczna polagająca na wygłoszeniu kilku słów. Przy okazji dowiedziałyśmy się również, że nasza Marzycielka planuje wybrać się na studia aktorskie, ponieważ bardzo interesuje się kinem.
Trzeci rysunek to laptop - nie żaden szczególny model, wystarczy taki, żeby oglądać na nim filmy.
Na czwartej kartce zobaczyłyśmy najpierw palmy, później wodę i piasek. Jak się okazało, obrazek nie przedstawiał żadnego konkretnego miejsca, lecz po prostu kurort w ciepłym kraju.
Gdy przyszedł czas na wybranie najważniejszego marzenia, tak naprawdę Marzycielka brała pod uwagę głównie dwa marzenia. Długo zastanawiała się nad małpką i rolą w filmie, ale ostatecznie dziewczynka stwierdziła, że w przyszłości kapucynkę na pewno kupi jej mąż, więc teraz jej największym marzeniem jest zagranie w komedii romantycznej.
spotkanie
2018-07-31
Przy okazji wizyty w rodzinnym mieście Elizy – Zielonej Górze - postanowiłyśmy po raz drugi odwiedzić naszą Marzycielkę i porozmawiać z nią o marzeniach.
Pewien kłopot sprawiła nam bowiem realizacja marzenia Elizy o roli mówionej w filmie. Jako, że na pierwszym spotkaniu Marzycielka nie sprecyzowała dokładnie w jaką postać chciałaby się wcielić lub u boku jakiego aktora/reżysera szlifować swoją pasję, a także nie udzieliła nam pełnych zgód medialnych na publikację swojego wizerunku, napotkałyśmy niespotykane dotąd trudności i spełnienie marzenia odwlekało się w czasie. Tym bardziej chciałyśmy więc porozmawiać z dziewczynką i doprecyzować szczegóły, a także nakreślić dalszy plan działań.
Serdecznie przywitane przez mamę i pełnoletnią już Marzycielkę przeszłyśmy do rozmowy o planach na przyszłość i roli marzeń w dorosłym życiu. Okazało się, że głowa Elizy pełna jest najprzeróżniejszych planów i pragnień, ale nad większością z nich Marzycielka jest w stanie pracować sama. W końcu zdanie matury z polskiego, angielskiego i geografii nie jest czymś, co wolontariusze Fundacji Mam Marzenie mogliby załatwić. Powiedzenie, że „rzeczy niemożliwe załatwiamy od ręki, na cuda trzeba chwilkę poczekać” mogłoby nie wytrzymać konfrontacji z Centralną Komisją Egzaminacyjną ☺
A po maturze… tu Eliza ma pewien konkretny plan, ale nie chciała go zdradzić nawet nam. Wiemy tylko, że wiąże się on z wyjazdem... i dalej "ciii"… Ostatecznie zapytana o plany związane z aktorstwem, Marzycielka doprecyzowała, że owszem, możemy jej pomóc w realizacji marzenia o zagraniu roli mówionej w jednym z jej ulubionych seriali – serialu „Przyjaciółki”.
Elizo – mamy ogromną nadzieję, że szybko uda nam się spełnić Twoje marzenie.
spełnienie marzenia
2018-12-21
To był dzień wyczekiwany nie tylko przez naszą Marzycielkę, ale także przez naszych wolontariuszy. To jedna z najbardziej niezapomnianych przygód dla wszystkich.
Tak wspaniałego prezentu na święta nie mogliśmy sobie wymarzyć. Nasza Marzycielka, przyszła gwiazda kina, czekała na swoją rolę w serialu bardzo długo. Prawie w ostatniej chwili dostaliśmy informację o rozpoczęciu nagrania do serialu „Przyjaciółki”, więc na zorganizowanie wszystkiego mieliśmy bardzo mało czasu, na szczęście wszyscy byliśmy zdeterminowani i udało się. Parę dni przed świętami Marzycielka zagrała w serialu! Szybki dojazd do Warszawy, pobudka prawie w nocy, potem przygotowania gwiazd do występu, śniadanie przygotowane przez ekipę serialu i kilka godzin na planie.
Z Zielonej Góry Marzycielka przywiozła do Warszawy mróz i śnieg, ale na planie atmosfera była gorąca. Cała ekipa przyjęła nas miło i otoczyła maksymalną opieką. Czasu mieliśmy bardzo mało, wszyscy się śpieszyli, aktorzy dawali z siebie wszystko, a najwięcej jak się okazało Marzycielka. To był jej pierwszy raz w roli aktorki, ale wyszła i zrobiła to jak profesjonalistka. Wszyscy byli pod wielkim wrażeniem. Żadnych nerwów, stresów, po prostu wyszła i zagrała swoją rolę ze spokojem, naturalnie, jakby robiła to na co dzień.
Zdjęcia skończyły się w miarę wcześnie, więc mieliśmy jeszcze chwilę czasu, żeby pozwiedzać Warszawę. Nasza Gwiazda była pod wielkim wrażeniem miasta, ale najbardziej ludzi z planu i oczywiście nieocenionej Anity Sokołowskiej. To dzięki niej doszło do realizacji marzenia. Poznałyśmy kobietę o wielkim, pięknym sercu. Marzycielka, jej mama i ja do końca dnia wzdychałyśmy i wspominałyśmy tę przygodę.
Chciałam podziękować całej ekipie Akson Studio za wsparcie i fantastyczną opiekę, reżyserowi, Panu Grzegorzowi Kuczeriszce, Pani Zuzannie Kąsinowskiej za zorganizowanie wszystkiego i oczywiście Pani Anicie Sokołowskiej, prawdziwej przyjaciółce naszej fundacji. Kto wie, może dzięki tym fantastycznym ludziom wyrośnie nowa gwiazda kina.