Nasz nowy Marzyciel ma 9 lat i zupełnie nie pasuje do współczesnego świata. Sporadycznie ogląda telewizje, nie gra w gry komputerowe i stroni od wszelkich nowinek technicznych. Chłopiec ma wielka słabość do zwierząt. Całkiem niedawno miał królika i kundelka. Bardzo się nimi opiekował i uwielbiał wspólne spacery. Niestety, choroba sprawiła, że musiał się z nimi pożegnać. Była to dla Mateusza ogromna trauma. Po przeszczepie czeka go długi okres rekonwalescencji więc na nowych czworonożnych przyjaciół musi jeszcze poczekać. Swoje zainteresowania skierował w stronę ogródka babci, której chętnie asystuje i doradza w uprawie warzyw i kwiatów. Marzyciel mieszka w bardzo skromnych warunkach. Mama samotnie wychowuje trzech synów. Malutki pokoik dzieli Mateusz ze starszym bratem. Marzy mu się taki jego wystrój, który zapewni mu odrobinę prywatności. Żeby szczęście było pełne to na ścianie powinna się znaleźć tapeta z kotkami, bowiem rude koty są jego nową miłością. Mamy nadzieję, że szybko uda nam się spełnić to marzenie bowiem warunki w jakich Mateusz mieszka bardzo opóźniają powrót do zdrowia. Jak zawsze liczymy na pomoc naszych niezawodnych sponsorów.

krystyna.skowera@mammarzenie.org

Chcieliśmy zrobić Mateuszowi niespodziankę i zaprosić go do już urządzonego pokoju, ale okazało się, że chłopiec koniecznie chce asystować przy rozpakowywaniu i skręcaniu mebli. W dniu dostawy był bardzo grzeczny, co świadczyło o tym (wg słów jego Mamy), że mocno to przeżywa i bardzo się cieszy. Musieliśmy się spieszyć ze spełnieniem marzenia bowiem Mateusza czeka kolejny, długi pobyt w klinice. Kilka dni przed wyjazdem, nasz Marzyciel mógł przetestować nowe lóżko, pokolorować obrazki przy biurku i poukładać zabawki i ubrania w obszernej szafie i komodzie. Architekt, p. Katarzyna, tak zaaranżowała pomieszczenie, że malutka przestrzeń stała się bardziej przestronna i dopasowana do potrzeb 8-latka i jego starszego brata. Mateusz kocha przyrodę i zwierzęta, ale choroba spowodowała, że musiał się rozstać z ukochanym pieskiem i królikiem. Żeby mu było chociaż odrobine weselej, przynieśliśmy plakat z uroczymi kotkami. Wisi on teraz nad biurkiem i mamy nadzieje, że jest namiastka żywych zwierzątek.

Wierzymy w szybki powrót Marzyciela do zdrowia i ufamy, że już wkrótce zaprosi do swojego nowego pokoju kotka, pieska i królika. Zapewne będzie to jeden z najszczęśliwszych dni w jego życiu!

Za podarowana radość choremu dziecku dziękujemy pięknie sponsorowi: SZKOLE TANCA FLASHDANCE oraz p. Kasi Moszara z pracowni architektonicznej.

Dziękujemy również wszystkim uczestnikom wydarzenia Street Meet 2017.